Strona 1 z 2

Szczur zdzicza?

: wt gru 14, 2004 2:48 pm
autor: falka
Iset trochę zdziczała po chorobie (wzdęcie po groszku) i chciałam ją przyzwyczaić do siebie pakując się z nią do wanny :). Trwało wszystko 10 minut - wlazła na rant i zeskoczyła na podłogę łazienki :lol: I tyle po moim oswajaniu. Jakieś pomysły? :wink:

PS. Ale już jest ok, właśnie zaczęła się zachowywać normalnie, może usłyszała jak mój tata mówił, że sobie kupimy innego ;)

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 12:17 pm
autor: CZARNA
HEHE MOŻE DAWAJ MU JESC Z REKI TO SIE OSWOI SZYBCIEJ NIZ PO WSPÓLNEJ KAPIELI :wink: :P

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 12:29 pm
autor: Lulu
jedzenie z reki to bardzo kiepski pomysl... szczury nie dziela sie jedzeniem, wiec to was nie zblizy.

ja w ogole nie mam wanny, a jakos sobie radze z oswajaniem :) u mnie najlepiej idzie w pociagu, kiedy przez 3 godziny szczur musi na mnie siedziec... rownie dobrze mozna tak zrobic poprostu siadajac ze szczurem na pare godzin na krzesle...

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 12:45 pm
autor: CZARNA
ALE JA SIE DZIELE :P I TO CO DOSTANIE Z REKI JEST JUŻ JEGO :P :P :P :P :P

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 3:27 pm
autor: roenna
Nie wiem czy krzesło jest najlepszym pomysłem.. ja white nie mogłam utrzymac :?
Polecam za to łozko i kołderke ;) Przepis ;) : kladziemy sie wraz z ogonkiem na lozku i przykrywamy się kolderką. Jest nam wygodnie, a szczurkowi cieplutko i w miare bezpiecznie :)
A jesli zapowiada sie dluzsze lezenie polecam jakąs dobrą ksiązkę ;)

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 3:35 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="CZARNA"] WSPÓLNEJ KAPIELI :wink: :P[/quote]

To zart czy nie wiesz o co chodzi?
Jesli dajesz szczurowi jedzenie z reki,to on cie nie szanuje i traktuje jako podawacza jedzenia,czyli szczura nizszej...kasty :wink:


i wylacz tego caps locka

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 7:22 pm
autor: Agata
Czasami się zastanawiam jak to się stało, że moja Dziunia jest oswojona. Hmmm. Nie znałam wtedy zbyt dobrze tego forum, ani też żadnych sposobów jakimi się oswaja szczura, a jednak Dziunia jest oswojona. Bardzo mnie to zastanawia i ciekawi. Ja nawet za bardzo nic w tym kierunku nie robiłam. Może ona tak z "naturu" jest oswojona? Nie wiem. O_o
A tak przy okazji: życzę każdemu oswajania bez problemu - tak jak mi się udało.

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 7:41 pm
autor: CZARNA
z tym szczurem nizszej klasy to spora przesada , ja moje karmie czasem z reki i zachowują sie całkiem normalnie
kazdy szczur sie z czasem przyzwyczai do swojego właściciela jesli będzie regularnie wyciągany i głaskany :P
zreszta oswojony czy nie i tak jest slodki :P

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 7:45 pm
autor: myszka
Zgadzam sie, nie uważam by karmienie szczurka z ręki cos zmienieło... oczywiście oprócz tego trzeba jeszcze go pieścic itd. ale jedzenie zręki moim zdaniem sprzyja oswajaniu.

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 7:48 pm
autor: CZARNA
tez tak myśle , oczywiście nie karmie go tak cały czas , ale np podczas gdy mam go na rekach albo pozwalam mu chpdzić po łóżku i dam mu np paluszka bo akurat jem to daje z reki :P :D
i bardzo chetnie je to co mu daje :P

Szczur zdziczał

: pt gru 17, 2004 10:22 pm
autor: falka
Iset jest oswojona :). Tylko po chorobie była bardzo dziwna, ale okazało się, że kiedy już całkiem wydobrzała to i humor jej wrócił :). Jeśli chodzi o kanapę to działało na początku i właśnie w ten sposób ją oswoiłam, ale po dwóch tygodniach nauczyła się złazić i teraz woli siedzieć ZA kanapą :D (ma tam zabunkrowane zapasy na parę dni - aż do następnego odkurzania :twisted: ). No i co ja chciałam... może nie zasypia na rękach i nie siedzi grzecznie na ramieniu, ale nigdy mnie nie gryzie... nawet jak toczymy bitwy o wykładzinę :lol: . Za to mój tata ma dziurę w palcu :oops: .

Szczur zdziczał

: sob gru 18, 2004 2:59 pm
autor: pimputka
Moje są puszczane na kanapę(obok mają swoje wyściełane krzesło)...
I tak po prostu siedzą,jedzą,kupczą,biegaja...Pół dnia.
Samoistnie się oswoiły...
My siedzimy,oglądamy TV.gramy w karty a one z nami.
:)

Szczur zdziczał

: sob gru 18, 2004 3:20 pm
autor: CZARNA
hehe no ja też je często puszczam i nawet nie musze zwracać na nie zbytniej uwagi :P jednego mam od urodzenia w domu bo kupiłam już szczurzyce w ciąży i on jest bardzo przyzwyczajony do mnie i do tego że może sobie chodzić praktycznie gdzie chce :D
czasem jak podchodze do klatki to od razu łapami skacze po niej bo wie że zaraz go wypuszcze :D :D :D :D

Szczur zdziczał

: wt gru 21, 2004 10:57 pm
autor: aisha
hehe, Czarna - ja mam podobnie: jak zblize sie do klatki to juz moje dwa ogonki leca na najwyzsze pieterko bo chca zeby je wypuscic a mala za nimi :P

A co do jedzenia z reki (moze juz temat skonczony ale tylko jedna wypowiedz :P): moje tez czasem karmie z reki, daje im jakis smakolyk czy cos takiego i jakos nie sadze zeby mnie traktowaly jako nizszego obywatela :P Poza tym wiedza kto tu rzadzi i z kim nie wolna zadzierac (hehe :P)

A jesli chodzi o Iset, to ciesze sie ze juz lepiej... Wiadomo, szczurek tak jak czlowiek, po chorobie jest wykonczony i nie zachowuje sie tak jak wczesniej... Ale szybko taki stac, na szczescie, mija :)

Szczur zdziczał

: wt gru 21, 2004 11:43 pm
autor: ajlii
Wanna? Nie bardzo rozumiem...
Moje się oswoiły same - po prostu karmiłam je, głaskałam jak na to pozwalały, nosiłam na karku (pod włosami) albo w kapturze. Jak zaczeły same łazić, gdy przyszły do mnie to je głaskałam i drapałam lekko w okolicy ucha.
Obecnie Julka i Szamil przychodzą jak je wołam. Szamil reaguje na mój głos - jak rano usłyszy to biega jak opętany po klatce, wypuszczony przeskakuje szybko przeszkody żeby wspiąć się na mnie. Czasem chodzi za mną po domu jak piesek.

W podobny sposób oswoiłam kiedyś chomika, który wg sprzedawcy był dziki, agresywny, nie oswojenia i wogóle do zabicia bo jakiś nieudany. Po 6 dniach sam wszedł mi na rękę, a nie próbowałam go wcale oswajać. Po prostu robiłam przy nim wszystko wolno, żeby sie nie wystraszył, dawałam jeść, wodę itp. I jakoś się udało ;)