[WARSZAWA] Samice uratowane od testów szczurzej trutki
: czw sie 01, 2013 6:56 pm
PILNE!!!
Mam do oddania trzy szczury.
Na sto procent samice (nie mają jajek, dlatego tak wnioskuję), naprawdę piękne, miłe, przyjazne, nie gryzą, można brać na ręce. Wyglądają na wychowane wśród ludzi, są zadbane, nie są wychudzone, są oswojone. Jedna albo dwie kichają czasem, więc mogą wymagać wizyty u weta. Może to być też ze stresu, bo rozkichały się przy przekładaniu do trasportera, teraz siedzą cicho.
Nie mam pojęcia w jakim są wieku, ale wyglądają na młodziutkie. Nie wiem, czy są spokrewnione i nie wiem, czy miały kiedyś dostęp do samców. Mam nadzieję, że nie.
Jedna albinoska, jedna husky, jedna self, nie jestem pewna, może mink? Nie znam się na uszach, to się nie wypowiem. Chyba standardy, choć ta ostatnia ma je trochę niżej i bardziej na boku. Ale nie wygląda na dumbo. Nie ma tego "ciapowatego" wyglądu.
Może coś o historii.
Moja kuzynka pracuje w firmie, która produkuje lepy na muchy i trutki na szczury. Ktoś im do firmy przyniósł trzy szczury, nie wiem dlaczego. W każdym razie ta moja kuzynka akurat była na dziale z trutkami i zasłyszała od kierowniczki, że jak nikt nie zabierze dziś tych szczurów, to od jutra będą na nich testować te trutki...
No i w ten sposób znalazły się właśnie u mnie.
Samiczki są naprawdę prześliczne i przemiłe. Musze się ich pozbyć jak najszybciej, bo nie mam dla nich klatki (do Nessiego ich nie wrzucę, bo staruszek potrzebuje spokoju przecież, a w transporterze wiecznie siedzieć nie mogą), ani miejsca w pokoju.
Oddam na DT do kogoś stałego z forum tego lub drugiego lub SPSu.
Oddam na DS do kogoś stałego z forum tego lub drugiego lub SPSu. Ewentualnie do kogoś potwierdzonego.
Komuś "obcemu" raczej nie oddam, ewentualnie po porządnym przemaglowaniu go.
Pierwszeństwo mają Staś i Gosia, jeśli mi odpiszą, że ich nie chcą, no to błagam, niech ktoś da im kochający, dobry dom. Te zwierzaki otwarły się o śmierć, a to naprawdę urocze, śliczne i milusie mordeczki.
Preferuję oddanie samic razem, wyglądają na bardzo zżyte, prawdopodobnie są z jednego miotu albo są chowane od małego razem (wyglądają na ten sam wiek).
Sprawa jest PILNA.
Fotki:
Mam do oddania trzy szczury.
Na sto procent samice (nie mają jajek, dlatego tak wnioskuję), naprawdę piękne, miłe, przyjazne, nie gryzą, można brać na ręce. Wyglądają na wychowane wśród ludzi, są zadbane, nie są wychudzone, są oswojone. Jedna albo dwie kichają czasem, więc mogą wymagać wizyty u weta. Może to być też ze stresu, bo rozkichały się przy przekładaniu do trasportera, teraz siedzą cicho.
Nie mam pojęcia w jakim są wieku, ale wyglądają na młodziutkie. Nie wiem, czy są spokrewnione i nie wiem, czy miały kiedyś dostęp do samców. Mam nadzieję, że nie.
Jedna albinoska, jedna husky, jedna self, nie jestem pewna, może mink? Nie znam się na uszach, to się nie wypowiem. Chyba standardy, choć ta ostatnia ma je trochę niżej i bardziej na boku. Ale nie wygląda na dumbo. Nie ma tego "ciapowatego" wyglądu.
Może coś o historii.
Moja kuzynka pracuje w firmie, która produkuje lepy na muchy i trutki na szczury. Ktoś im do firmy przyniósł trzy szczury, nie wiem dlaczego. W każdym razie ta moja kuzynka akurat była na dziale z trutkami i zasłyszała od kierowniczki, że jak nikt nie zabierze dziś tych szczurów, to od jutra będą na nich testować te trutki...
No i w ten sposób znalazły się właśnie u mnie.
Samiczki są naprawdę prześliczne i przemiłe. Musze się ich pozbyć jak najszybciej, bo nie mam dla nich klatki (do Nessiego ich nie wrzucę, bo staruszek potrzebuje spokoju przecież, a w transporterze wiecznie siedzieć nie mogą), ani miejsca w pokoju.
Oddam na DT do kogoś stałego z forum tego lub drugiego lub SPSu.
Oddam na DS do kogoś stałego z forum tego lub drugiego lub SPSu. Ewentualnie do kogoś potwierdzonego.
Komuś "obcemu" raczej nie oddam, ewentualnie po porządnym przemaglowaniu go.
Pierwszeństwo mają Staś i Gosia, jeśli mi odpiszą, że ich nie chcą, no to błagam, niech ktoś da im kochający, dobry dom. Te zwierzaki otwarły się o śmierć, a to naprawdę urocze, śliczne i milusie mordeczki.
Preferuję oddanie samic razem, wyglądają na bardzo zżyte, prawdopodobnie są z jednego miotu albo są chowane od małego razem (wyglądają na ten sam wiek).
Sprawa jest PILNA.
Fotki: