Fluffy..
: czw sie 01, 2013 7:33 pm
nadszedł ten dzień...
Fluffy, Fluffcio, Fluffek... jutro skończyłby 3 lata i 3 miesiące.
to był TEN szczur, ten, który miał żyć wiecznie... wszystkich nas zaskoczył wiekiem, którego dożył, ale to za mało..
gdyby nie paskudny nowotwór, byłby z nami dłużej. nie operowaliśmy, nie było sensu. pojechałam dzisiaj do lecznicy, pani weterynarz oglądnęła, zbadała i stwierdziła, że to dobry czas, bo nie męczy się jeszcze bardzo, ale jest mu na tyle ciężko, że trzeba podjąć decyzję najlepszą dla niego..
pierwszy szczur, z którym byłam podczas jego przeprawy za Tęczowy Most - nigdy wcześniej nie byłam w stanie tego zrobić.. byłam z nim do końca, pożegnaliśmy się, Fluffcio się rozpulsował, a potem zasnął...
strasznie będzie mi Cię brakowało, maluszku..
[*]
Fluffy, Fluffcio, Fluffek... jutro skończyłby 3 lata i 3 miesiące.
to był TEN szczur, ten, który miał żyć wiecznie... wszystkich nas zaskoczył wiekiem, którego dożył, ale to za mało..
gdyby nie paskudny nowotwór, byłby z nami dłużej. nie operowaliśmy, nie było sensu. pojechałam dzisiaj do lecznicy, pani weterynarz oglądnęła, zbadała i stwierdziła, że to dobry czas, bo nie męczy się jeszcze bardzo, ale jest mu na tyle ciężko, że trzeba podjąć decyzję najlepszą dla niego..
pierwszy szczur, z którym byłam podczas jego przeprawy za Tęczowy Most - nigdy wcześniej nie byłam w stanie tego zrobić.. byłam z nim do końca, pożegnaliśmy się, Fluffcio się rozpulsował, a potem zasnął...
strasznie będzie mi Cię brakowało, maluszku..
[*]