Strona 1 z 1

problem z małą szczurką

: pt sie 02, 2013 9:44 pm
autor: Eshi
Mam problem z małą szczurką. Mamy już ją jakieś trzy tygodnie i próbujemy ją połączyć ze starszą szczurką, którą mamy ok. pół roku. Niekiedy się bawią, bez bijatyki, niekiedy są całkowicie obojętne- na osobnych pięterkach, ale zdarza się, i to nie rzadko, że starsza atakuje małą.
Nie wiem o co w tym chodzi, ale mała się pochyla, jest nieruchoma, a starsza stoi nad nią i jakby obgryza (?) oblizuje (?) ją po szyi, mała przy tym nie ucieka, ale popiskuje.
Niekiedy starsza rzuca się na małą i wali ją dosłownie łapkami, że aż mała ze strasznym piskiem ucieka w panice.
U starszej z dwa razy widziałam w pyszczku sierść małej. Nie ma żadnych śladów krwi, ran itp. Tylko te piski, boje się je zostawić razem bez opieki nawet na parę minut. Nie wiem czy to coś groźnego, czy to normalne zachowania.

Pomóżcie.

Re: problem z małą szczurką

: pt sie 02, 2013 9:54 pm
autor: limomanka
Pierwsze zachowanie, które opisałaś to iskanie - oznaka zarówno dominacji, jak szczurzej miłości :) Szczury zwykle poddają się temu zabiegowi z przyjemnością, czasem popiskują, albo odpychają iskającego.
Jeśli nie ma krwi i ran, ja bym się nie przejmowała. To może być zabawa albo dominacja (starsza szczura musi raz na jakiś czas przypomnieć sobie i młodszej, że to ona rządzi). Może być też tak, że odgania malucha, bo akurat nie ma ochoty na towarzystwo, a młode ogony bywają hałaśliwe. Mój 3-miesięczny Ach często już podchodząc do starszych ogonów piszczy na zapas ;D Szczury dogadują się czasem na najdziwniejsze dla nas sposoby - życie stadne bywa skomplikowane ;)

Re: problem z małą szczurką

: pt sie 02, 2013 10:01 pm
autor: Eshi
Czyli tym iskaniem nie powinnam się absolutnie martwić? Właśnie tak mi to dziwnie wyglądało, bo mała się nie wyrywała, a niekiedy zamykała oczka i popiskiwała:) i się zastanawiałam czy zaraz mi zawału dostanie, że z przerażenia się nie rusza, czy o co chodzi.
Nie ma krwi, ale jak starsza się niekiedy rzuci na małą, to, to wygląda tak, jakby chciała ją zagryźć. Jak wstaję czy zrobię jakiś ruch, to starsza od razu ucieka, z przyzwyczajenia, bo ze strachu o małą odciągałam je. Czyli póki krew się nie leje nie interweniować?

Re: problem z małą szczurką

: pt sie 02, 2013 10:08 pm
autor: limomanka
Iskanie to jedno z tych szczurzych zachowań, na które mogłabym patrzeć godzinami :) To cudowne widzieć, że one się akceptują i dają temu wyraz - mała pewnie mruży oczka z przyjemności :)
Tak, dobrze zrozumiałaś - dopóki nie ma krwi nie należy mieszać się w relacje między szczurami, bo można je tylko pogorszyć. Czasem muszą sobie coś wyjaśnić - jak to w rodzinie.

Re: problem z małą szczurką

: pt sie 02, 2013 10:11 pm
autor: Eshi
Dzięki bardzo za szybką odpowiedź. Postaram się nie interweniować, choć pewnie będzie to trudne, bo mała niekiedy tak ucieka, że aż się za nią kurzy:D a takie hałasy, że naprawdę, to brzmi jakby starsza jakieś tortury wykonywała na niej;)

Dzięki jeszcze raz, życzę miłej nocki:)

Re: problem z małą szczurką

: pt sie 02, 2013 10:17 pm
autor: limomanka
Tak, czasem trudno się powstrzymać. Ja też długo nabierałam 'odporności' na szczurze krzyki - to przychodzi z doświadczeniem ;)