szczury.org

Dzisiaj odszedł mój szczuras, miałem go prawie trzy lata. Przez 2,5 roku szczurek w ogóle nie chorował dopiero dwa miesiące temu zaczęły się problemy krążeniowo oddechowe. Pomagałem mu z wetem jak tylko się dało ostatecznie po Prilum znacznie się poprawiło i dzięki temu lekarstwu jeszcze spokojnie cieszył się życiem. Nie pracowały mu już tylnie łapki ale radził sobie doskonale bez nich, jeszcze wczoraj go przemywałem bo robił pod siebie i czesałem sierść no i ostatni raz szczerkał z radości ząbkami. Dziś rano wstałem a on leżał obok łóżka, odszedł we śnie miał zamknięte oczy cieszę się że już się nie męczy i przeżył jak na szczura piękny wiek.

Piękny wiek, i te dwa zyskane miesiące, to dużo w szczurzej skali życia.
Dobrze, że odszedł spokojnie, chociaż przykro mi z powodu Twojej straty...

dla Adka [^]

Lekkiego biegania za TM, ogonku...
[*]

Adek leć i za Tęczowym Mostkiem brykaj dalej [*]

Piękny wiek, po cichu się modle żeby moim też się tak powiodło, a te zyskane miesiące to najlepsze co zrobiłeś... gdyby mógł napewno podziękował by ci za wspaniałe życie

Adku... [*]

[*]