szczury.org

Witam. Parę tygodni temu zakupiłam szczurzycę, która jak się okazało była w ciąży. Urodziło się 11 maluchów, z czego chciałabym zostawić jedną samiczkę. W związku z tym mam do oddania 10 małych szczurków, urodzonych 19.08. Niestety nie mam na tyle doświadczenia żeby rozróżnić płeć maluszków. W każdym razie jakby był ktoś chętny proszę o kontakt.

Zdjęcia: http://imageshack.us/g/11/ub0q.jpg/

nixia, wrzuć zdjęcia podwozia każdego z maluchów do tematu o rozpoznawaniu płci. Będziesz wiedziała, jakie szczurki są do adopcji

I maluszki wydają się jakieś chudziutkie - sprawdź czy mają pełne mleczko - na brzuszku widoczny ma być półksiężyc.

Cześć, jestem zainteresowana adopcją dwóch samczyków Oczywiście niech najpierw odpowiednio podrosną, bo ze zdjęć widzę, że to jeszcze maluszki
Dzisiaj zakupiłam klatkę (wys. 65, dł.70, szer.40) i muszę jeszcze trochę popracować nad jej wyposażeniem
Jeśli chodzi o doświadczenie w obchodzeniu się z ogonkami, miałam wcześniej samczyka (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że powinnam mieć min.2 szczurki) niestety odszedł za TM po ciężkiej chorobie
Jeśli będziesz miała więcej pytań, to pisz, czekam na wiadomość

Zrobiłam tak jak napisała koleżanka wyżej - wrzuciłam zdjęcia do tematu o rozpoznawaniu płci - po wstępnym rozpoznaniu jednej z forumowiczek podobno (zdjęcia wrzuciłam kiedy szczurki miały 11 dni) jest 8 samców i 3 samiczki.

Link do zdjęć: http://imageshack.us/g/1/10296925/
Odpowiedź forumowiczki:
"1.chłopak
2.chłopak
3.chłopak
4.chyba dziewczynka ale nie jestem pewna
5.chłopak
6.chłopak
7.chłopak
8.chłopak
9.dziewczyna
10.dziewczynka
11.chłopak
Ale niech jeszcze ktoś się wypowie co do dziewczynek Bo chłopaki 100 % tam gdzie pisałam "

U części szczurków widać mleczko. Jeden niestety jest szczególnie malutki, ponieważ mama przez pierwsze dwa dni w ogóle nie chciała się nim zająć. Teraz na szczęście zajmuje się wszystkimi.

Maluchy w poniedziałek skończą 2 tygodnie, także postaram się wrzucić jakieś nowe zdjęcia.

Nie wydaje mi się, by płeć była dobrze przez forumowiczkę określona. Owszem, przy niektórych się zgadza, ale do kilku miałabym spore wątpliwości
Już szczurek spod numerka 1. wydaje mi się być panienką Ale nie będę pisać "po swojemu", bo co do niektórych też nie jestem pewna. Lepiej, gdyby wypowiedział się ktoś z dłuższym "stażem" w określaniu płci

Właśnie chyba walnęłam gafę bo pod 1 raczej samiczka No ale wszystko niedługo sie okaże Wrzucaj zdjęcia jak będą miały 2 tyg

Zdjęcia były dość słabej jakości, więc wszystko możliwe. Jutro postaram się wrzucić jakieś wyraźniejsze.

Dobra będę czekać

Cześć. Porobiłam nowe zdjęcia, są w innej kolejności niż ostatnio, bo szczurki brałam losowo. Mam nadzieję, że wyszły wyraźniejsze niż wczesniej... Aa i numer 11 to ten maluszek, o którym pisałam wyżej. Praktycznie sama skóra i kości, aż się bałam go brać Da się mu jakoś pomóc?

Link: http://imageshack.us/g/1/10301427/

nixia, możesz spróbować go dokarmiać. Tutaj: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=12009 znajdziesz wskazówki czym i jak.

nixia nigdy nie miałam miotu, ale czytałam, że niektórzy próbują też podkładać młode do sutka.

I przede wszystkim karm dobrze mamusię wysokowartościowym pokarmem (warzywka gotowane z kurczakiem, jajko, kawałek rybki, sinlac, dobrą karmę), żeby ją wzmocnić, bo wszystkie maluszki wyglądają na chudzinki. Mocne kciuki. Niech się szczęśliwie odchowują

To jest duży miot, może mama nie wyrabia? Dbaj o mamę, podkładaj jej maluszka, a jeśli go nie dokarmia, dokarmiaj go sama.

Mamy mu nie zastąpisz, człowiek nie wykarmi takiego maleństwa, ale możesz pomóc.
Zarówno dla mamy, jak i maluszków możesz dawać mleko dla kociąt ( nie dla kotów z marketu, a dla kociąt np. od weta ) wymieszane z żółtkiem jaja.

Próbowałam podkładać małego, ale mama jest bardzo ciekawska. Gdy tylko ktoś przejdzie koło klatki ona wstaje z przyczepionymi do siebie maluchami przez co roznosi je po całej klatce. Sąsiadka ma koty, także użyczyła mi trochę mleka dla nich, mały próbował pić, ale nie da się ukryć, że jest już strasznie wycieńczony. Do tego jest bardzo słaby, cała reszta tak jakby wypycha z gniazda. Zaglądałam do nich przed chwilką, to leżał osobno, futerka jako tako nie ma także nie ma co go grzać i jest strasznie zimny, mimo tego rusza się jeszcze. Jednak wydaje mi się, że nie dożyje do rana. (((((

nixia, przykro mi z powodu małego - ale faktycznie, to duży miot dla tak młodej mamy i część maluchów może nie przeżyć.
Mleko dla kotów to nie to mleko, o które chodzi - u weterynarza dostaniesz specjalne mleko dla kociąt (młodych kotków), które należy zmieszać z żółtkiem.