szczury.org

Wczoraj odebrałam maluszki, które mają trzy tygodnie, zaczęły już samodzielnie jeść ale zastanawiam się czym najlepiej będzie je karmić? Widziałam w innym wątku, że polecony został np sinlac, ale co jeszcze? Póki co bardzo mało jedzą i piją za to prawie cały dzień przesypiają:) Chociaż muszę powiedzieć, że jeden z nich już mi zaczął ładnie dzisiaj psocić:D

Ja mojego 3 tygodniowego maluszka karmiłam Nutridrinkiem. Kupisz w aptece za ok. 7zł. Na początku pił i pił jednak z dnia na dzień coraz rzadziej podchodził do miseczki. Dzisiaj ma 5 tygodni i przestałam mu dawać nutridrink.

A ok to super, w takim razie zakupie dzisiaj:) A dawałaś mu do jedzenia np jakieś warzywa, kaszkę? Bo moje maluchy mają też karmę ale tak średnio idzie im gryzienie:D

Te biedne maluchy jeszcze prawie 2 tygodnie powinny być z mamą. Można je wesprzeć kaszką Sinlac, Nutridrinkiem, mlekiem dla kociąt (nie dla dorosłych kotów!) utartym z gotowanym żółtkiem jaja. Poza tym, mogą jeść to, co dorosłe - dobrej jakości karmę podstawową, trzeba stopniowo wprowadzać warzywa, owoce i całą resztę.

Mój jadł (oprócz nutridrinka) tylko sucha podstawową, karmę dla szczurków. Dopiero od niedawna wprowadzam powoli świeże warzywa i owoce. Niestety moje starsze szczyrki na tym ucierpiały, ponieważ tylko gdy je wypuszczałam mogłam dać im jakiś smakołyk żeby maluch się do tego nie dobrał.

Ok dziękuję wszystkim za rady:) Wiem, że wcześnie do mnie trafiły, dlatego staram się, żeby miały u mnie jak najlepiej i żeby dobrze się rozwinęły;)

Morgana551 pisze:Ja mojego 3 tygodniowego maluszka karmiłam Nutridrinkiem. Kupisz w aptece za ok. 7zł. Na początku pił i pił jednak z dnia na dzień coraz rzadziej podchodził do miseczki. Dzisiaj ma 5 tygodni i przestałam mu dawać nutridrink.

Ja też tak robiłam

Moje maluchy niestety nie są tym zbytnio zainteresowane:< Ale zaczęły już normalnie pić z poidełka i jedzą karmę, niczego innego za bardzo nie chcą mimo, że czasem próbuje im coś podsunąć:) Dzisiaj chciałam dać im trochę ugotowanego jajka, ale omijały je szerokim łukiem:D Ale zaczęły dużo się ruszać, wspinają się już po klatce i ciągle się ze sobą bawią więc chyba jest dobrze:)

Szczurki, szczególnie te które nie miały kontaktu z człowiekiem od urodzenia są nie ufne. Nie będą wcinać od razu nowy rzeczy. Trzeba czasu aż nabiorą pewności, że nie chcesz ich otruć. Możesz spróbować nalać nutridrinka do poidełka np. rozcieńczonego z wodą.

Moje małe akurat miały kontakt z człowiekiem od urodzenia, nie są z zoologicznego:) I na pewno nie są nie ufne no i poza tym póki mam jeszcze miesiąc wakacje i nie dużo do roboty to spędzam z nimi naprawdę dużo czasu więc mogę śmiało powiedzieć, że się już do mnie przyzwyczaiły co zresztą widać:) Myślę, że są po po prostu wybredne:D Ale spróbuję zrobić tak jak mówisz, wleję im troszkę tego nutridrinka do poidełka, powinny pić:)