Strona 1 z 1

Ensui-Szyszka

: ndz wrz 08, 2013 8:02 pm
autor: Ensui
Cześć wszystkim ;)
Od jakiegoś czasu zaglądam na to forum, chciałabym się w końcu przedstawić.
Nazywam się Justyna i jestem 21-letnią studentką ze Śląska. Ze zwierzętami mam styczność od dawna, w moim domu przebywały już: papugi, kanarek, chomik, świnka morska, królik, różnego rodzaju ryby akwariowe, myszoskoczki, psy, duże stadko myszy. Każde z nich ma swoją osobną, ciekawą historię. Jak widać, szczura w tym zwierzyńcu nie było, ale chciałabym to niedługo zmienić. Właśnie dlatego tu jestem - żeby zasięgać porad i dzielić się wrażeniami, póki "ogonki" będą w moim domu. Zwierzęta domowe są jednym z moich zainteresowań, ponadto cieszę się, że mogę im ofiarować dach nad głową, dobry posiłek i miłość... tego tutaj chyba nie muszę nikomu tłumaczyć :)
Moje inne pasje to: Daleki Wschód, literatura (głównie fantastyczna) i poezja, religioznawstwo.

Nie wiem, co jeszcze mogłabym o sobie dodać. Jeśli ktoś jest czegoś ciekaw, śmiało można pytać.

Re: Ensui-Szyszka

: ndz wrz 08, 2013 8:49 pm
autor: sliwkowapanna
za daleki wschód,fantastyke i oczywiście szczuraski-plusik!;) no to witaj!

Re: Ensui-Szyszka

: pn wrz 09, 2013 3:06 pm
autor: Osna
Podziwiam wszystkich posiadających zwierzyniec. Nie wyobrażam sobie, jak można ogarnąć tyle zwierząt w domu. Domyślam się, że nie wszystkie maiłaś na raz, ale mimo wszystko w jednym czasie pewnie sporo ich było, co?
Gratuluję zainteresowań. Też mnie pasjonuje kultura Wschodu, ale Bliskiego. ;)

Re: Ensui-Szyszka

: pn wrz 09, 2013 10:42 pm
autor: Morgana551
Ja także jestem ze śląska :)
W moim domu były już 4 króliki, 5 świnek morskich, 2 chomiki, 10 szczurków i przy nich pozostanę, ponieważ zakochałam się w nich. Obecnie mam 4 chłopców. Im więcej szczurków tym więcej frajdy dla nich i dla Ciebie :).
Weź pupile z adopcji. Wiele szczurasków potrzebuje domu i miłości.

Re: Ensui-Szyszka

: wt wrz 10, 2013 9:34 pm
autor: xiao-he
Hej, witamy an forum ;)

Re: Ensui-Szyszka

: wt wrz 10, 2013 9:54 pm
autor: Ensui
Szczurki na pewno będą adoptowane :)

To wszystko rozłożyło się w czasie, liczba zwierząt w domu zazwyczaj nie przekraczała 4. Był "gorący okres", kiedy liczba myszy doszła do 18... ::) ale udało mi się w końcu nad wszystkim zapanować.

Re: Ensui-Szyszka

: pt wrz 13, 2013 9:57 am
autor: Osna
Ensui pisze:Był "gorący okres", kiedy liczba myszy doszła do 18... ::) ale udało mi się w końcu nad wszystkim zapanować.
Ło losie! Czyżby ciąża nieplanowana? ;D

Re: Ensui-Szyszka

: ndz wrz 15, 2013 8:00 pm
autor: Ensui
Dokładnie to 3 ciąże ::) Dwa słowa: sklep zoologiczny. Myszy nie zdążyły się nawet dobrze zaaklimatyzować, a już zobaczyłam małe robaczki w kącie klatki. Pomijając całą sprawę z chowem wsobnym, chorobami itd. - to było świetne przeżycie, obserwować je jak rosną od niemowlaka, aż do śmierci. Było ich sporo, np. trzech brązowych braci: Milky Way, Snickers i Wedel; supermysz Batman, który dosłownie latał po akwarium i posiadał umiejętność sikania w locie; stara Wreda, która jak raz przyczepiła się do mojego palca, to przez dobre 3 minuty nie umiałam odczepić jej zębów; Mamuśka, co opiekowała się wszystkimi; ale najbardziej w pamięć zapadła mi Kruszynka - była najmniejsza w miocie, skarlałe chucherko, podejrzewam, że to też efekty jakiś wad genetycznych. Od początku byłam gotowa na jej szybką śmierć, widziałam po prostu jak sobie (nie) radziły podobne do niej myszki. Dzielna jadła malutko, ale nie słabła, zadziwiała mnie cały czas, chociaż w pewnym momencie przestała rosnąć i pozostała w wielkości 1/2 normalnej, dorosłej myszy. Jak to się skończyło? Przeżyła wszystkie, odeszła samotnie, jako ostatnia :)

Re: Ensui-Szyszka

: ndz wrz 15, 2013 10:09 pm
autor: xiao-he
Ech... takie to te zoologi są, chociaż myszory słodkie i przyznam że zazdroszczę odchowywania myszego miotu :D Chociaż stresu przy 18 myszach raczej już nie...

Re: Ensui-Szyszka

: ndz wrz 15, 2013 10:22 pm
autor: Ensui
Prawdziwy stres to był, kiedy ta ekipa mi uciekła z klatek... Zrobiło się zamieszanie po tylu porodach, kombinowałam z większym lokum, nie mogłam długo dostać odpowiedniej siatki i użyłam ogrodowej z cienkiego plastiku. Każda mysz ma duszę inżyniera, a ja nie doceniłam siły i szybkości ich zębów. Obudził mnie huk spadającego na podłogę kwiatka i szczek psa, który prawie oberwał doniczką w głowę. Zapaliłam światło i kilkanaście par oczu zwróciło się z parapetu w moją stronę (+ jeden zadek, który wystawał z drugiej doniczki). Trauma mi została na resztę życia - do dzisiaj mi trudno zasnąć, kiedy gryzonie rozrabiają w nocy :-\

Re: Ensui-Szyszka

: ndz wrz 15, 2013 10:32 pm
autor: Osna
Cudowne! ;D Chowanie myszy dużo różni się od chowania szczura? Poza tym, że z racji wielkości trudniej ich utrzymać w klatce? ;)

Re: Ensui-Szyszka

: pn wrz 16, 2013 7:25 am
autor: Ensui
W sumie to nie wiem, moje doświadczenie ze szczurami ogranicza się do paru dni ::) Na pewno nie są takie szybkie, można je lepiej kontrolować, bo z wysokiego biurka nie zeskoczą. Szczur to przy nich szalony olbrzym :o Co zauważyła moja dziewczyna - zapach się różni, bo od myszy czuć krewetkami, a od "ogona" wiejską chatką ;D (albo po prostu trafiła nam się śródziemnomorska mysz 8) ). Reszta spraw związanych z utrzymaniem niczym się nie różni, w końcu i to gryzoń, i to.

Re: Ensui-Szyszka

: śr wrz 18, 2013 11:57 pm
autor: Osna
Pokaż swój zwierzyniec w Naszych pupilach: http://szczury.org/viewforum.php?f=37 Chcę to zobaczyć. ;D Chociaż obecnych pokaż.