szczury.org

Kupiłam szczurka (samca) w zoologu wiem że źle zrobiłam ale nie wiedziałam, pierwszego dnia wzięłam go na ręce, głaskałam go i wszystko było ok.Ale następnego dnia gdy chciałam go wziąć na ręce to mnie ugryzł do krwi. Tego samego dnia zauważyłam że to samica i że ma bardzo widoczne sutki. Kilka dni później zauważyłam że tyje pomyślałam że jest w ciąży i tak było. Tydzień później urodziła 9 kluseczek. Teraz małe mają 3 tygodnie lecz szczurzyca jak agresywna była taka jest, jak mam ją oswoić nie chce wyjść z klatki a gdy chciałam ją wziąć w rękawiczkach to się chowa. Jak mam ją oswoić!?

Poczytać tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=31475
I tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=8489
Poza tym poczekać, aż odchowa maluchy, bo może cały czas ich bronić.
Możesz zostawiać otwartą klatkę i pozwalać jej wychodzić, żeby móc w międzyczasie oswajać ze sobą małe.

Tylko czasami gdy małe zaczynają od niej pić mleko to ona ucieka na górę a czasami gdy je karmię małe liżą moje palce i chodzą mi po rękach biorę je normalnie bo ich mama wie że wrócą.

Jeśli mamuśka się nie wścieka i ufa Ci na tyle, że pozwala na kontakty z maluszkami, to chyba nie będzie tak źle A przy karmieniu może ucieka od nich - może ma ich już lekko dość, skoro małe mają 3 tygodnie? Szczurzyce też miewają potomstwa po dziurki w nosie Czy ona biega trochę poza klatką, wychodzi?

Często ma otwartą klatkę ale ona nie chcę wyjść tak poza tym muszę być koło klatki bo małe wyłażą i jeden prawie spadł.

z biurka oczywiście