Strona 1 z 1

Atak i spuchnięta łapa

: ndz wrz 15, 2013 10:18 pm
autor: madrat
Witam, mam poważny problem.

Otóż mam dwa szczury (samce). Mam już je ponad rok i jak dotąd żyły zgodnie (no może czasem się tam pobiły i ugryzły trochę mocniej, ale nic nadzwyczajnego). Ale ostatnio cały czas ze sobą walczyły. Jeden chodził napuszony i atakował drugiego. Koniec końców ugryzł go w tylną łapę (nie było mnie przy tym). Jak wróciłam ze szkoły to cała półka w klatce była we krwi. Jak sprawdziłam to łapa już nie krwawiła jak przyszłam, ale jest mega, dosłownie MEGA spuchnięta. Wygląda jakby miała eksplodować. Oddzieliłam szczury, ale ten jeden nie może nawet na niej stawać. Leży cały czas w koszyczku i liże łapę. Jak go chcieć pogłaskać to cichutko piska i daje znać, że go boli. Nie wiem co mam zrobić, bo raczej w najbliższych dniach nie uda mi się do weterynarza dotrzeć. Czy jest coś w czym mogę mu pomóc? Jakieś środki przeciwbólowe? Okłady?

Proszę o pomoc :(

Re: Atak i spuchnięta łapa

: ndz wrz 15, 2013 10:49 pm
autor: Paul_Julian
Przeciwbólowych lepiej nie dawać, bo szczur moze zacząc brykać. Możesz dac kompres z altacetu ( rozpuszczona tabletka, albo żel). Ranę trzeba przemywać rywanolem, i w miejscu rany nie stosowac okładu z altacetu.
Warto jednak wybrac sie do weta, bo jesli to np. złamanie albo poważny dziab, to wet da zastrzyk p/zapalny.

Re: Atak i spuchnięta łapa

: pn wrz 16, 2013 2:40 pm
autor: madrat
A czy jeśli użyję altacetu żelu, to czy szczurkowi nic nie będzie jeśli to zje? (bo wciąż wylizuje łapkę)

Re: Atak i spuchnięta łapa

: pn wrz 16, 2013 6:34 pm
autor: Paul_Julian
Nic pewnie nie będzie, to nie jest trujące, ale jesli caly czas liże, to lepszy będzie rywanol (bo tam jest ranka) i altacet w płynie.