Żeby była zgoda
: śr wrz 25, 2013 10:35 pm
Witam,
mam dwa szczury, dwa samce. Problem polega na tym, że jeden dominuje a drugi chce też dominować ale jest słabszy, co kończy się krwawą jatką, bez przesady, jednym dziabnięciem. Wykastrowałem tego silniejszego ale nic to nie dało, fakt, stał się spokojniejszy, przestał znaczyć. Najprawdopodobniej kastracji powinien być poddany ten słabszy, mój błąd. W tej chwili klatka jest przedzielona pleksą.
Czy ktoś ma doświadczenie w takich sytuacjach? Chciałbym je ponownie przyłączyć do siebie, czy kastracja drugiego może pomóc? Co radzicie?
A.
mam dwa szczury, dwa samce. Problem polega na tym, że jeden dominuje a drugi chce też dominować ale jest słabszy, co kończy się krwawą jatką, bez przesady, jednym dziabnięciem. Wykastrowałem tego silniejszego ale nic to nie dało, fakt, stał się spokojniejszy, przestał znaczyć. Najprawdopodobniej kastracji powinien być poddany ten słabszy, mój błąd. W tej chwili klatka jest przedzielona pleksą.
Czy ktoś ma doświadczenie w takich sytuacjach? Chciałbym je ponownie przyłączyć do siebie, czy kastracja drugiego może pomóc? Co radzicie?
A.