szczury.org

Oddam dwóch chłopców. Mają ok. 4 mies.
Są wstępnie oswojone. Mają kontakt z dzieckiem i psami.
Muszę je oddać,gdyż dzisiaj jeden ugryzł moją córkę. Krew tryskała na wszystkie strony... Mąż nie chce ich wiecej widzieć

Ewa1986"]Oddam dwóch chłopców. Mają ok. 4 mies.
Są wstępnie oswojone. Mają kontakt z dzieckiem i psami.
Muszę je oddać,gdyż dzisiaj jeden ugryzł moją córkę. Krew tryskała na wszystkie strony... Mąż nie chce ich wiecej widzieć

http://zapodaj.net/245c810053a77.jpg.html
http://zapodaj.net/9d13544f123fd.jpg.html
http://zapodaj.net/abe7c297fbc2b.jpg.html
http://zapodaj.net/6db18784456fe.jpg.html

Ja muszę się odezwać bo trudno mi nad sobą zapanować. To że mąż broni dziecka jest chwalebne. Ale to że nie używa przy tym mózgu jest haniebne. Szczur na 100% nie ugryzł bez powodu. Przykładowo - nawet jeżeli ugryzł ze względu na buzujące hormony bo ma 6 miesięcy i nie radzi sobie z agresją to też nie jest jego wina. Wy jesteście opiekunami szczura i bierzecie za niego odpowiedzialność, powinniście wiedzieć z obserwacji jaki to jest zwierzak, jak sie zachowuje, czy może właśnie zaczął dojrzewać i musi udowodnić swoją pozycję w stadzie. Oddawanie z takiego powodu to jest zachowanie na poziomie przedszkola. Pozatym kończąc mój bulwers - córka powinna być przez rodziców poinstruowana apropos mówiąc brzydko "obsługi" szczura, żeby nie robiła rzeczy, które szczura mogą zdenerować, zaboleć ani żeby nie prowokowała.

Pamiętaj, szczur ma tylko zęby jako środek perswazji, tak jak większość zwierząt udomowionych - jeżeli dzieje mu się krzywda, nie ma się co dziwić, że komunikuje to gryząc.

Jeżeli ten wątek adopcyjny ruszy dalej, a Wy będziecie chcieli oddać swoje dziecko z trudnościami wychowawczymi, to tylko ze względu na wielką sympatię forumowiczów do szczurów, a nie głupich ludzi.

Malachit pisze:MichalKonstanty rozumiem, że powód oddania jest specyficzny i może wywoływać takie a nie inne emocje, ale zwrócić uwagę można też na spokojnie - tłumacząc, a nie atakując. Na przyszłość proszę o przemyślane wypowiedzi i nie obrażanie innych użytkowników (nawet, jeśli jest to spowodowane jedynie troską o dobro zwierząt warto też mieć na uwadze uczucia ludzi).

Rozumiem, że musisz mnie upomnieć. Ale szczerze - nie użyłem ani jednego obraźliwego słowa. Napisałem też to jak jest. Ten problem z bezmyślnością ludzką jest powszechny i nie dotyczy tylko szczurów ale przede wszystkim bardziej "popularnych" zwierząt udomomowionych jak psy i koty.
Prawda jest taka, że w 99% przypadków winę za pogryzienie przez zwierzę ponosi człowiek, najcześciej właściciel, a nie zwierze. Ten 1% to choroby psychiczne zwierząt których przyczyną też bywają ludzie.

Przepraszam stąd Pana Męża, którego posądziłęm o brak mózgu. Powinienembył napisać, że jest bezduszny i bezmyślny.

Lepiej, ze dotychczasowa opiekunka chce oddać szczurki, niż gdyby jej mąż w zlości np. wypuścił je na dwór, albo udusił, bo i takie przypadki się zdarzają.
Przynajmniej mają szansę znaleśc domek.

Panie Michale,widzę,że ma Pan ze sobą jakiś problem.. Wybitnie lubi Pan oceniać ludzi nie znając ich. To,że oddaję swoje szczury,nie oznacza ,że ja ,albo mój mąż jesteśmy bezmózgimi osobami.
W tej chwili mam w domu wieczną panike,a dziecko jest dla mnie najważniejsze..
Ile ma Pan lat? 15? Będzie miał Pan swoje dziecko,to wtedy możemy porozmawiać. Na tą chwilę nie mam Panu nic więcej do powiedzenia.

Najlepiej, żeby obie strony powstrzymaly się od zbędnych komentarzy. Ja osobiście doskonale rozumiem, że w pewnych sytuacjach w domu może się zrobic baaardzo nieprzyjemnie, i warto docenić to, ze Ewa chce oddać szczurki do dobrego domku. Czasem tak po prostu jest, ze trzeba wybrać "mniejsze zlo".

Ewa, czy gdzieś możesz np. dowieść szczurki ? Sprawa jest bardzo pilna ? ( wtedy zmienimy tytuł na 'pilny')
Jeśli masz FB - mozesz dodać też ogłoszenie tutaj https://www.facebook.com/SzczurzeAdopcje?fref=ts Ten fb page prowadzi bodajże Limomanka z naszego forum.

Dzięki Paul_Julian za zrozumienie. Gdyby nie to,że moja córka boi sie wejść do pokoju gdzie są szczurki,to w zyciu bym ich nie oddała! Są przekochane i serce mi pęka na samą myśl,że muszę się z nimi pożegnać...
Nie oddaje ich tak jak większość ludzi z powodu głupiej wymówki-brak czasu,studia... Brak czasu? Jak można nie mieć czasu na wypuszczenia zwierzaków i posiedzenie z nimi nawet podczas nauki?! Więc będę wdzięczna jak przestaniecie mnie osądzać,bo nie robię tego z powodu własnego widzimisię.
Z dowozem nie ma problemu- Tychy,Katowice,Mikołów i Bieruń.

Można zamknąć.