szczury.org

Witam.
Bardzo pilnie oddam młode szczurki! Mam trzech samczyków i jedną samiczkę. Szczurki są biało-czarne i biało-szare (samica i dwa samce biało-szare, jeden samiec biało-czarny).
Żyją sobie w wesołej 7 szczurowej rodzince, nie ma żadnych konfliktów. Szczurki są bardzo ciekawe świata, energiczne, żywe, nie potrafią usiedzieć w miejscu. Może wynika to z ich młodego wieku, ale patrząc na rodziców po prostu mają to we krwi.
Niestety moje mieszkanie robi się ciasne i muszę coś z nimi zrobić. Jestem już zdesperowana, żaden sklep zoologiczny ich nie chce przyjąć, moi znajomi szczurów się boją/brzydzą. Jeśli jest tu ktoś z Częstochowy lub okolic, kto chętnie adoptuje moje szczurzątka, to błagam o kontakt!! Bo już nie wiem co robić. ;(

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale z Twojego opisu wynika, że szczurki nie są rozdzielone płcią i trzymasz samca i samiczkę razem. Poważny błąd, którego my na forum na pewno nie poprzemy. Jak najszybciej oddziel rodziców i nie trzymaj ich razem. Przecież skoro trzymamy dwa osobniki różnej płci ZAWSZE doprowadzi to do ciąży i maluchów. Nie powinnaś być teraz "zdesperowana", bo sama do tego doprowadziłaś i powinnaś znać konsekwencje swoich czynów. No, chyba, że źle wywnioskowałam i opierniczam Cię niesłusznie. Daj znać.

Z drugiego forum:

nowaczekrobacze pisze:Pyl, szczurki nie są kastrowane, jednak są trzymane osobno. Samce mają własną klatkę, samice własną. Na świecie wzięły się stąd, że kiedyś kupiłam dwa szczurki myśląc, że są to samce, jednak po czasie okazało się, że jeden ze szczurków jest dziewczynką. No i się rozmnożyły.

Masz nosa smeg.
Zmyliła mnie siedmio szczurkowa rodzinka. Przepraszam i w takim razie kciukam za dom.

Szkoda, że Częstochowa... Ja jestem z Koła i jestem w stanie odebrać ogonka na przykład z Konina, Zduńskiej Woli, Pleszewa, Ostrowa Wlkp, Turka i ewentualnie z Łodzi... No i może z Poznania i Kutna.
Poza tym druga sprawa... Czy młoda mogłaby zamieszkać ze starszą (dwuletnią) szczurzynką, której właśnie zmarła siostra? Bo właśnie tak wygląda u mnie sytuacja. Wziąłem kiedyś dwie siostrzyczki i właśnie jednej się zmarło niestety. Cały dom zapłakany, ale trzeba teraz Kiarze zapewnić towarzystwo. A dzisiaj właśnie kupiłem nową klatkę, także w razie czego mogę je rozdzielić na początku.
Poza tym śledzę inne tematy, bo najchętniej wziąłbym znowu dwie siostrzyczki.
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź w miarę szybką.