szczury.org

Czas w końcu przedstawić dwa ogony, które trafiły do mnie i Kumy-chan (mojej współlokatorki).

Oto Magellan (Maguś) zaadoptowany od mikaa88. Jest małym podróżnikiem, próbującym wejść wszędzie (zwłaszcza tam gdzie mu nie wolno). xD Śpioch nad śpiochy, ale na wybiegach dostaje kompletnego ADHD.
Zazwyczaj spokojny i cichy - no chyba że chce się mu odebrać dropsa serowego, wtedy wstępuje w niego jakiś mały diabeł. xD

A to Tourosław (Touruś/Turuś) - maleństwo, mikrus, kurdupel w porównaniu do Magusia (przynajmniej z początku teraz jest już mniej widoczna różnica między nimi) Został zaadoptowany przez Kumę-chan od nixia. Touruś to żywe srebro. Nie potrafi usiedzieć gdziekolwiek choćby przez 5 sekund. Straszna gaduła. Jak tylko coś mu się nie podoba to na to napiszczy i nafuka.
Niesamowicie waleczny i zawzięty w próbie zdobycia pozycji alfa. xD

A tu zdjęcie dwóch ogonków na wybiegu

Fajne szkraby, a się buzia sama do takich brzdąców uśmiecha Wygłaszcz chłopaczków!

To ja dorzucę jeszcze parę zdjęć

Maguś, punktualnie o 20 - chwilkę przed wybiegiem.


Zabawa w chowanego Oczywiście prawie nigdy nie śpią w tunelu, tylko obaj próbują się zmieścić pod kratkami xD



Maguś szykuje się do skoku na parapet, ale tam się jeszcze nie odważył, jeszcze


Jedno z niewielu udanych i wyraźnych zdjęć Tourusia. Jak już MissAlice pisała, on jest po prostu żywe srebro. I nie lubi pozować

O, super! Cieszę się, że będę mogła popodglądać jak mój szczurzy "wnuczek" się miewa Ale chłopaki urośli obaj, zwłaszcza Touruś (jak Magusia oddawałam to był od niego mniejszy prawie o połowę, a tu pięknie nadgonił ). Ale te maluchy szybko rosną (Maguś w trzy tygodnie wychodzi, że przybrał 110g, jego siostra tez już prawie taka duża jak mama jest i waży 163g).
Teraz mam mobilizację, żeby wreszcie moim dziewczynkom wątek założyć Braciszek z kumplem mają a one co?

Cieszę się, że Touruś trafił do takiego dobrego domku i że ma kompana do wspólnych harców. Faktycznie bardzo urósł, jego brat, też już prawie nadgonił siostrę, która nadal jest od niego większa. Dziękuję za informację o ogonku, chętnie będę zaglądać do wątku. Wymiziajcie chłopaków ode mnie

Ogonki wymiziane
Dziś chłopaki w końcu odważyli się wyjść z mniejszego pokoju, by pobuszować po reszcie mieszkania (choć drzwi były otwarte już kilka dni). Touruś wychodzi poza obręb kanapy na rękach, bo podłogi się boi, a Maguś próbuje dostać się do każdej możliwej dziury, w szczególności tam, gdzie mu nie wolno Poza tym odkryłyśmy kolejne kulinarne zamiłowania obu - Touruś okazuje się uwielbia czekoladę (do tego stopnia, że próbował dzisiaj włożyć łebek do kubka z gorącą czekoladą ), a Maguś za to próbuje zjadać kurz xD

Ale macie przystojniaków! moje panny by oszalały. cudny duet, jak alfy moich poprzednich stad. Mam sentyment do tych odmian kolorystycznych.
Proszę wymiziać ode mnie (zamiast czekolady )

Maguś się rozchorował Ma jakieś zapalenie nerek/pęcherza...dokładnie jeszcze nie wiem co to, dowiem się w poniedziałek. Mam nadzieje, że to nic poważnego.

Cudne ogonki Czekam na wieści, co i jak. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Dużo zdrówka dla Magusia!

I jak się miewa nasz chłopczyk? Wiesz już co mu dolega? Mam nadzieję, że pani doktor szybko wymyśli jak go wyleczyć i będzie znów śmigał zdrów

Jak zdrówko?

Z Magusiem lepiej Mały miał problem z siusianiem, ale pani wet znalazła przyczynę i jest z nim lepiej. Jedynie muszę go teraz obserwować, bo jego nerki źle zagęszczają mocz i mogą z tym być problemy w przyszłości.

jakieś leki na to są?
niech się chłopak trzyma i nie cuduje

Super, że z Magusiem lepiej Oby choróbsko szybko odpuściło. Cmokamy

Możliwe, że są jakieś leki, ale pni wet nic nie dała i kazała obserwować. Aczkolwiek ostatnio odnoszę wrażenie, że Maguś zwyczajnie symuluje, bo jak tylko nie chcę dać temu grubaskowi jego ulubionego dropsa, to od razu ma jakieś problemy xD
Jak poskromię mój komputer to w końcu dodam ich zdjęcia, bo aż dziw mnie bierze jak widzę jakie z nich maluchy były