Chłopaki kochane :)
: sob paź 12, 2013 7:57 pm
Moja przygoda ze szczurkami zaczęła się od zaciążonej samiczki z zoologicznego... No cóż, bywa i tak. Ale dzięki temu trafiłam tutaj, szukałam informacji na temat karmienia ciężarnej samiczki. No i wyszło szydło z worka: klatka za ciasna, źle urządzona; karma zła, dodatkowe jedzonko - oj, nie z obiadu! Samotna szczurka - oj nie dobrze... Ze sklepu? Jeszcze gorzej! W dodatku słono przepłaciłam, bo ponoć dumbo (a ja i tak nie wiedziałam o co chodzi, jak dla mnie szczur to szczur), a w rzeczywistości standard...
Marzył mi się przytulaśny towarzysz, który spokojnie posiedzi na moim ramieniu, ale przecież samiczki to energiczne indywidualistki... A w dodatku szczur ze sklepu: pisk i panika jak tylko brałam na ręce. Po cierpliwym "doszkalaniu się" na forum, niewielkim wkładzie finansowym i maxymalnym wykorzystaniu wolnego czasu otrzymujemy:
Klatka 50x55x56, wygodnie wyposażona a w niej kochaniutka, oswojona (jakie to było łatwe) mamusia z piątką prawie miesięcznych, pięknie rosnących maluchów: 3 dziewczynki i 2 chłopców. Jeden chłopiec i jedna dziewczynka mają uszka dumbo
Dziewczynki nas niebawem opuszczą, więc klatka pozostanie do dyspozycji moich chłopaczków.
Maciek to czarny kapturek, już jest dużo spokojniejszy niż jego zaczepialski braciszek Filip z uszkami dumbo
. Mam nadzieję, że Fifi się uspokoi jak troszkę podrośnie, bo jak nie to Maciuś ciężki będzie miał z nim żywot.
A o to kilka zdjęć moich kochanych pociech:
Filip - jestem troszkę nieśmiały, ale tylko do czasu...




oczko

A kuku!

Maciek - odpoczywamy...



uuupsss!


Marzył mi się przytulaśny towarzysz, który spokojnie posiedzi na moim ramieniu, ale przecież samiczki to energiczne indywidualistki... A w dodatku szczur ze sklepu: pisk i panika jak tylko brałam na ręce. Po cierpliwym "doszkalaniu się" na forum, niewielkim wkładzie finansowym i maxymalnym wykorzystaniu wolnego czasu otrzymujemy:
Klatka 50x55x56, wygodnie wyposażona a w niej kochaniutka, oswojona (jakie to było łatwe) mamusia z piątką prawie miesięcznych, pięknie rosnących maluchów: 3 dziewczynki i 2 chłopców. Jeden chłopiec i jedna dziewczynka mają uszka dumbo

Dziewczynki nas niebawem opuszczą, więc klatka pozostanie do dyspozycji moich chłopaczków.
Maciek to czarny kapturek, już jest dużo spokojniejszy niż jego zaczepialski braciszek Filip z uszkami dumbo

A o to kilka zdjęć moich kochanych pociech:
Filip - jestem troszkę nieśmiały, ale tylko do czasu...




oczko


A kuku!

Maciek - odpoczywamy...



uuupsss!

