Strona 1 z 1

ranka na skórze

: czw paź 17, 2013 4:06 pm
autor: Kustra
Przed chwilą zauważyłam,że mój szczór ma ugóry zakrwawiony kawałek sierści , od razu wzięłam wacik i oczyściłam to miejsce , okazało się ze ma drobną ranke ,i przy niej kilka malutkich strupków , ranka jest świeża ,nie mam pojęcia od czego to może być i co mam dalej robić ???

Re: ranka na skórze

: czw paź 17, 2013 6:28 pm
autor: Morgana551
Zrozumiałam, że szczurek jest sam. Sprawdź czy mógłby się skaleczyć o coś w klatce. Pooglądaj jego skórę, bo może ma jakąś chorobe skórną. Czasem w trocinach są pasożyty. Przez to od drapania sam mógłby zrobić sobie krzywdę. Jeśli ranka się powtórzy należy skonsultować się z weterynarzem.

Re: ranka na skórze

: czw paź 17, 2013 10:29 pm
autor: sciurus vulgaris
Ja jeszcze zasugeruję jedną rzecz (choć przede wszystkim sprawdź wszystko o czym napisała Morgana) .

Zanim przygarnęłam naszego Grubasa mieszkał on w nienajlepszych warunkach. Przez cały rok u poprzedniego właściciela nie miał niczego na czym mógłby stępić pazurki, na dodatek nie miał zapewnianych wybiegów na których mógłby to trochę "nadrobić" . Kiedy do mnie dotarł był cały w strupach. Na początku oczywiście podejrzenie pasożytów, ale okazało się, że to nie to. Wyszło na to, że nieprzytarte pazury raniły go po prostu przy zwykłym drapaniu. Po obcięciu rany zniknęły a odkąd ma w klatce drewniane elementy do drapania a na wybiegach hasa ile wlezie - problem nigdy nie wrócił. :)

Re: ranka na skórze

: pt paź 18, 2013 6:46 pm
autor: Kustra
Dzisiaj obejrzałam go dokładnie , dopiero jak się przypatrzyłam ,zauważyłam że ma w okolicy więcej malutkich strupków ,nie używam trocin więc uważam ,że sam mógł się zadrapać ,ponieważ widziałam jak robi to dokładnie w tamtym miejscu , i również ma ostre pazurki ,nawet ja mam całą zadrapaną przez niego szyję , tylko czy mam iść teraz do weta na ścięcie ? ???

Re: ranka na skórze

: pt paź 18, 2013 7:17 pm
autor: sciurus vulgaris
Jeśli ma dużo strupków to myślę,że wizyta u weta tak czy inaczej będzie konieczna, żeby wykluczyć jakiegoś pasożyta. Od kiedy ogon jest u Ciebie? Czy miał skąd przynieść wszoły/świerzb?

Co do obcinania pazurków to jeśli nigdy tego nie robiłaś to polecam, żeby doświadczony w opiece nad gryzoniami weterynarz najpierw pokazał Ci jak to robić, aby nie skrzywdzić malucha. W większości lecznic kosztuje to jakieś grosze (ja płacę 5 złotych) a czasem nawet jest darmowe ;)

A to, że zrobił to sam nie wyklucza pasożyta. Po prostu drapie się tam, gdzie go swędzi. ;)