Strona 1 z 1

Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: sob paź 19, 2013 6:19 pm
autor: Volpe
Witam wszystkich :)

Jestem tu nowa i moją przygodę ze szczurkami zaczęłam od niedawna. Aktualnie posiadam dwa szczurki: 3-4 miesięczną Elkę, którą właścicielka oddała do adopcji, gdyż nie miała dla niej czasu. Z tego co wiem, jest ona ze sklepu zoologicznego i nigdy (nawet przez właścicielkę) nie była wypuszczana z klatki. Natomiast Mała ma 5-6 tygodni i została zakupiona w hodowli, gdzie miała duży kontakt z ludźmi. Początkowo łączenie dwóch młodych pań przebiegało idealnie (wszystko robiłam zgodnie ze wskazówkami użytkowników), jednakże Ela zaczęła zachowywać się bardzo agresywnie wobec Małej i musieliśmy je rozdzielić. Jest mi strasznie żal obu szczurków. Ela jest strasznie płochliwa, nie chce wychodzić z klatki, cały czas przesiaduje w jednym kącie, nie jest niczym zainteresowana, boi się najmniejszego hałasu. Gryzie mnie, chociaż powoli zaczyna brać jedzenie z ręki, co jest naprawdę dużym postępem. Z drugiej strony Mała jest bardzo przyjacielska i już zdążyła się oswoić. Bardzo bym chciała zapewnić jej towarzystwo. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie byłoby dobrze zakupić jeszcze jednej dziewczynki - siostry Małej z tej samej hodowli. Stąd moje pytanie. Jak powinno wyglądać łączenie rodzeństwa po krótkim czasie, ale w nowym miejscu? Czy łączenie musi przebiegać tak samo rygorystycznie? Po prostu widzę, że Elę będzie trudno oswoić, może to zająć długie miesiące. Teraz boję się, że jak zakupię siostrę Małej łączenie znowu może się nie powieść i będę musiała kupować trzecią klatkę. Co zrobić?

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: sob paź 19, 2013 8:50 pm
autor: akzi
Co rozumiesz poprzez wyrażenie rygorystyczne łączenie ?

czemu po jakimś czasie rodzieliłaś samiczki, czemu ? jak się zachowywały ze postanowiłas to zrobić trichę todziwne

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: sob paź 19, 2013 9:08 pm
autor: Volpe
Czy należy zachować wszystkie zasady łączenia? Czytałam, że jeśli szczurki są małe, to łatwiej im to przychodzi. Przyznaję, że może zbyt wcześnie je rozdzieliłam, ale z tego co widzę, nie była to próba ustalenia hierarchii, a raczej atak na młodszą. Ela jest strasznie wycofana, z następną próbą łączenia chcę trochę poczekać, aż stanie się spokojniejsza i bardziej pewna. Nie chcę wyciągać jej z klatki na siłę. Strasznie się boi i robi się agresywna.

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: sob paź 19, 2013 9:26 pm
autor: akzi
no nie wiem, wydaje mi się ze powinnas je połaczyć normalnie od nowa wszytko po kolei
wpierw wanna , póżniej pusta klatka ewentualnie jak bedą niegrzeczne to ciasny transporter.
szkoda ze je rozdzieliłaś masz teraz problem, mogłas nie rozdzielac a dać je za kare do transporterka by się dogadały
nadal nie odpowiedziałaś na moje pytanie, czemu je rozdzieliłaś na czym polegała agresja ?

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: sob paź 19, 2013 9:31 pm
autor: Volpe
Z pewnością spróbuję jeszcze raz. Na początku starałam się nie zwracać uwagi na ich bójkę, ale z czasem starsza zaczęła atakować z większą zaciekłością, gdy tylko widziała Małą, rzucała się na nią i gryzła, po obejrzeniu młodszej okazało się, że ma wygryzione futerko po jednej stronie. Nie wiedziałam, co może się stać w ciągu nocy, więc postanowiłam je rozdzielić.

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: ndz paź 20, 2013 3:04 pm
autor: Volpe
Dziękuję za porady. Ponowiłam próbę łączenia. Teraz Mała i Ela już się dobrze dogadują, oczywiście nie obeszło się bez przepychanek, ale już jest w porządku.:)

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: czw paź 24, 2013 8:14 pm
autor: Mari
Hej,

Mam podobny problem: otóż tydzień temu zakupiliśmy samiczkę, a trzy dni później dokupiliśmy jej jeszcze siostrę, z którą przebywała wcześniej w klatce w zoologiku. Podobno powinny się jeszcze pamiętać, więc po wyczyszczeniu klatki obie od razu wsadziliśmy do środka. Trochę się na siebie rzucają i popiskują, ale ran nie ma więc chyba to bardziej jest zabawa? Śpią i jedzą razem, więc chyba są na dobrej drodze do porozumienia:)

Problem w tym, że Miki wcześniej już oswoiła się z nowym miejscem i zaczęła wychodzić z klatki na biurko i na łóżko, a Mania do tej pory boi się wychodzić z klatki. Ostatnio zeszła na łóżko razem z Miki i ta zaczęła ją atakować. Czy to znaczy, że Miki broni swojego terenu i musimy znaleźć Mani nowe miejsce do biegania?

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: czw paź 24, 2013 10:16 pm
autor: Svefn
Jak wyglądały te ataki? Latało futro? Czy może było tylko przewracanie się na plecy, pościgi i masa pisków?
Jeżeli futro zostało na grzbiecie i skończyło się tylko na hałasie, to.. tak wyglądają szczurze rozrywki i nie ma co panikować (przewracanie na plecy i iskanie jest też oznaką dominacji w stadzie... ktoś przecież musi być szefem... czy też szefową).

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: wt paź 29, 2013 7:26 pm
autor: Mari
Futro nie latało na szczęście, zatem pewnie jest tak, jak piszesz że to tylko zabawa, albo chęć pokazania "kto tu rządzi":) Dzięki za odpowiedź.

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: śr paź 30, 2013 6:48 pm
autor: Saaa
Ja najpierw adoptowalam Albina, poniewaz moj chlopak nie zgadzal sie na wiecej szczurkow. Wiedziałam, ze krotko to potrwa i ze zaraz przybedzie do nas kolejny ciur. 2 dni po przyjezdzie Albina moj chlopak stwierdzil ze faktycznie jest mu potrzebny kolega. Zadzwonilam do pani od ktorej bralam Albina i zapytalam czy jest moze jeszcze jakis samczyk okazalo sie ze zachowal sie specjalnie dla nas( ja to sbie tak tlumacze) ostatni. tego samego dnia pojechalam po malenstwo. Przy odbiorze zadalam to samo pytanie co w pierwszym poscie czy musze standardowo ich laczyc jakby sie nie znali. Uzyskalam odpowiedz, ze szczury nie zdazyly sie jeszcze zapomniec. Wiec jak tylko przyjechalam do domu wsadzilam Irokeza do klatki z Albinem. Zachowali sie jakby zawsze byli tam razem za pol godziny jak Irokez zdarzyl juz obejsc wszystkie katy ustalili kto tu rzadzi i poszli razem spac ;)

Re: Łączenie rodzeństwa po krótkim czasie

: czw paź 31, 2013 10:33 pm
autor: akzi
bosko :)