Strona 1 z 1
Hej
: sob paź 26, 2013 1:29 pm
autor: Zmerw
Cześć,
Witam wszystkich zgromadzonych na tym forum
Mam na imię Wiktoria, pochodzę z Krakowa i aktualnie także tu mieszkam. Interesuję się gryzoniami od dziecka. Zawsze towarzyszyły mi chomiki, myszki, ale od prawie roku nie mam żadnego zwierzątka. Marzę o dwóch szczurkach, najlepiej adopcja (ew. z hodowli, ale jednak wolałabym jakiegoś uratować). Jedyną przeszkodą jest tata, ale i on po jakimś czasie ulegnie
Będę czytać o szczurkach i nabywać wiedzę, aż w końcu zdecyduję się na własne stadko
Pzdr
Re: Hej
: sob paź 26, 2013 2:49 pm
autor: noovaa
Witaj!!
Tylko pogratulować idealnej postawy
Cierpliwość zawsze działa cuda... jestem pewna że w niedługiej przyszłości uda Ci się adoptować wymarzone ogonki

Re: Hej
: ndz paź 27, 2013 12:04 pm
autor: IHime
Hej!
Gratuluję rozsądnego podejścia! Rozgość się, poczytaj i przygotuj na przybycie dwóch wymarzonych ogonków!

Re: Hej
: ndz paź 27, 2013 12:29 pm
autor: Zmerw
Dziękuję za miłe przyjęcie
Może od razu spytam, czy ktoś się orientuje, czy w okolicach Krakowa (małopolskie, ew. z sąsiadujących woj.) są jakieś hodowle? Szukałam w internecie, na forum, na facebooku, jednak nie mogę znaleźć nic konkretnego (albo i nie umiem szukac hehe

)
Re: Hej
: ndz paź 27, 2013 12:37 pm
autor: noovaa
hodowle zarejestrowane znajdziesz na
http://shsrp.szczury.biz/
Przy czym osobiście, polecam adopcję

Sama nie kupuje szczurkom, bo wdzięczność jaką czasem okazuje adoptowany szczurek, przebija wszystko

Re: Hej
: ndz paź 27, 2013 12:38 pm
autor: Zmerw
Ok, dzięki
Tak tylko spytałam, i tak zapewne zaadoptuję

Re: Hej
: wt paź 29, 2013 8:28 am
autor: Evilka
na forum także znajdziesz mase adopcji uzytkownikow z okolic krk:)))
ja witam cie rowniez bardzo serdecznie, a tata tez mysle, ze ulegnie.
kiedy bylam mlodsza i mieszkalam z rodzicami tez sie na nic nie godzili, wiec trzymalam zwierzaki w szafce na ubrania

zawsze sie potem wydawalo jak mialam juz pogryzione i osiusiane pol ubran ^^ i wtedy ze mna zostawaly. teraz mam ten komfort, ze po dlugim mieszkaniu samej, wrocilam do domu rodzinnego juz z narzeczonym w ramach umowy oszczedzania na slub, wiec tym razem ja dyktuje warunki. i kiedy mam ochote miejsce i mozliwosci ratuje kolejnego zwierzaka

)
Re: Hej
: pt lis 01, 2013 3:33 pm
autor: Zmerw
No niestety, próbowałam podjąć rozmowę, ale tata o szczurach słyszeć nie chce
Tego mogłam się spodziewać, cóż, taki już jest. ;_;
Pozostaje mi czekać..

Re: Hej
: pn lis 04, 2013 8:58 am
autor: Evilka
niestety czasami zyjemy na warunkach innych, ale jestem pewna, ze jak tylko bedziesz miala mozliwosci podarujesz dom jakims maluchom:)