Strona 1 z 1

Walki samiczek..

: ndz paź 27, 2013 9:59 am
autor: Madeleine
Dwa dni temu jedna z moich ogoniastych zdechła, postanowiłam zaadoptować kolejną by tamta nie czuła się samotna po śmierci przyjaciółki i tu zaczęły się problemy. Łączenie szczurzycy która zdechła z drugą- Sarą było marzeniem, dziewczyny trochę się poszturchały i żyły w zgodzie. Jednak teraz, Sara poczuła się wodzem i zachowuje się jak tyran w stosunku do nowej. Poznały się, poiskały i było super, w klatce? Pierwsze pół godziny idealnie, w kolejnych minutach polała się krew, nowa ogoniasta ma pogryziony ogonek, chrumka, charczy przy oddychaniu. Rozdzieliłam dziewczyny na noc. Dziś dałam je ponownie do jednej klatki i zaczęła się kolejna wojna, na szczęście w porę zainterweniowałam i rozdzieliłam je ponownie. Co robić żeby się dogadały? Na obcym terenie mają się w nosie, kazda idzie w inną stronę..

Re: Walki samiczek..

: ndz paź 27, 2013 11:53 am
autor: akzi
po 1 postępować i przeczytać temat o łączeniu !

inaczej zrazisz je do siebie raz na zawsze !
poczytaj http://szczury.org/viewforum.php?f=16

Re: Walki samiczek..

: ndz paź 27, 2013 2:32 pm
autor: Madeleine
Wszystkiego dotrzymałam z listy rzeczy które należy zrobić..

Re: Walki samiczek..

: ndz paź 27, 2013 5:03 pm
autor: Malachit
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149 przeczytałaś tutaj CAŁY post, łącznie z informacjami od Eve? Jeśli w klatce biją się do krwi to nie wkładaj ich do klatki - muszą dotrzeć się na neutralnym terenie. Jeśli każda idzie w swoją stronę to znaczy, że neutralny teren jest za duży, one muszą poznać się tam - nie w klatce dotychczasowej szczurzycy. Próbowałaś wkładać je do wanny lub zamykać obie w transporterze?

Re: Walki samiczek..

: ndz paź 27, 2013 11:38 pm
autor: Madeleine
Pierwsze co robiłam to poznałam je na neutralnym terenie, i było to biurko więc nic wielkiego, jednak one tam mają się w nosie, chwila iskania i dziękuję bardzo, jedyne co to starsza zaczęła wchodzić na nową i ją obsikiwać. Myślałam że tym zakopały topór wojenny ale jednak nie...
Do wanny ich nie biorę bo starsza szczurzyca zna ten teren, była kąpana kilka razy i wie co i jak.

Re: Walki samiczek..

: ndz paź 27, 2013 11:50 pm
autor: akzi
jeżeli masz transporterek albo małą klatkę to zamknij je tam na cały dzień niech posiedzą razem, jeżeli zaczną się bójki poprostu lekko potrząśnij zaciekaw je stukaniem, a najlepiej zaopatrz się w psiukacz i psiukaj je wodą jak zaczną do siebie startować
ja tak połączyłam swoje łobuzy, z transporterkiem fajnie jest chodzić wszędzie np do kibelka do kuchni trzymaj je na kolanach jak siedzisz przy kompie, jeżeli widzisz że jest w miare spokojnie, daj je do pustej klatki, jak bedzie spokój po jakichś 1 h dodaj hamak, powinny iść na nim spać razem
jeżeli w klatce bedą nadal się atakować , zpowrotem do transpo niech siedzą za karę, jeżeli bedziesz używała spryskiwacza to co jakiś czas przetrzyj dno klatki, na tą chwilę wsadź je do pustej wanny żeby sobie nie myślały że im się upiekło, przetrzyj i chyc do transporterka niech siedzą razem ile wlezie

jeżeli zobaczysz ze śpią w tym transpo niech śpią ile wlezie

ja wsadzałam szczury na cały dzień, jeżeli w klatce się nie dogadywały na noc dawałam do oddzielnych, rano jak tylko otwierałam oczy wsadzałam odrazu razem do transportera znów na cały dzień, w 4 dniu takiej mordengi wkońcu zasnęłam i zostawiłam je same na noc w transporterze, okazało się że wtedy same się dogadały :) i z baniaka miałam już :)

wiesz jak się przewracają to nie reaguj niech ustalą chierarchie jak zaczynają się gryźć podnieś transpo psiknij odwróć ich uwagę od bujek.
nawet jak będa tam siedzieć każde w innym koncie to i tak bedzie dobrze , poprzechodzą swoim zapachem i bedzie gitara :)
wytrwałości zyczę.

Re: Walki samiczek..

: sob lis 09, 2013 10:53 am
autor: Madeleine
Dzięki wielkie! Dwa dni były całe mokre ale jest spokój, nieraz się posprzeczają ale to już nic w porównaniu z tym co działo się wcześniej :)