Strona 1 z 1
Po laczeniu. Problemy. Rozdzielic ?
: sob lis 02, 2013 11:19 am
autor: _Victoria_
Moje baby sa od 20 h razem w klatce, przetrwaly noc . Ale dobrze nie jest .. Malutka calkowicie sie poddaje , wieksza ja dominuje na kazdym kroku szarpie lapkami wywraca jak zabawwke , a malenstwo zastyga w rogu klatki i sie boi

Nie wiem czy jest sens tak ja meczyc. Obydwie sa w roznych rogach klatki ciagle a jak mala wejdzie w droge wiekszej to zostaje poszarpana pazurkami ze futerko nie raz widac. Ogolnie jest ciagle wystraszona.. Troche chodzi po klatce podje napije sie wody i ucieka w kat i drzy

a duza zachwouje sie jakby jej nienawidzila ... omija a jak wpadnie na nia to szarpie. Nie wiem co robic :/...
Re: Po laczeniu. Problemy. Rozdzielic ?
: sob lis 02, 2013 3:03 pm
autor: Saaa
z tego co radza na forum to nie rozlaczaj ich dopoki nie poleje sie krew. Mala moze sie przyzwyczaic do starszej szcurci a to co opisujesz takie tarmoszenie pokazuje dominacje. Ja mam teraz dokladnie to samo ale ja dopiero zaczynam laczenie:) przeczytalas dokladnie pierwszy temat?
Re: Po laczeniu. Problemy. Rozdzielic ?
: sob lis 02, 2013 3:20 pm
autor: IHime
Po prostu jeszcze nie skończyłaś łączenia.
Re: Po laczeniu. Problemy. Rozdzielic ?
: sob lis 02, 2013 4:04 pm
autor: Saaa
a ja mam troche inny problem. Od 2 dni jest u nas Remy, Irokez z Remym raczej dobrze sie bawi;) Maly traktuje go jak wujka czy ojca. Niestety mam wrazenie ze Wally sie go boi momencie kiedy latali po lozku a ja siedzialam na nim (wiedzialam ze to nie zaszkodzi w laczeniu) wchodzil mi pod szlafrok w momencie gdy tylko Remy pojawil sie za blisko. Czasem zdazalo sie ze nie uciekal wtedy lapal Remyego za kark i przyduszal do podlogi. Troche sie boje ze malego udusi na razie nie staralam sie ich rozdzielic. moje pytanie bzmi czy Wally faktycznie sie boi i czy moze cos zrobic przez takie przyduszanie Remyemu? Czy moze to nie jest dokonczone laczenie i po paru razach to wszystko sie unormuje;)
Re: Po laczeniu. Problemy. Rozdzielic ?
: sob lis 02, 2013 11:47 pm
autor: akzi
myślę ze się dogadają
a to duszennie jak opisujesz to raczej wygląda na dominację
nic nie powinno się dziać więc zaciśnij zęby i daj się chłopaką dogadać
