szczury.org

Niepokoi mnie zachowanie mojego ogonka Rudej. Latała jak codzień po moim biurku i jak zwykle zostawiała kropelki moczu.W pewnym momencie zauważyłam że na biurku sa ślady, a dokładnie dwie wieksze krople tak jakby krwi.To nie była normalna krewa tylko taka jasna , rózowa. Pierwsza moja myśl że to jest mykoplazma. Ruda ma troche ponad rok, jest wesołym , ruchliwym ogonkiem.Je dużo tak jak zawsze i nie zauważyłam zmian w zachowaniu. Jeśli chodzi o wydzielinę z nosa to kiedyś ale to było dawniej zauważyłam taki ślad , tyle że nie wydzielina tylko tak jakby plamki.Teraz nic nie ma. Na weta mnie teraz zbytnio nie stać i sama mam problemy ze zdrowiem. Jak wiecie co to może być pomóżcie.

a moze to nie porfiryna, tylko np. mocz z krwia. Poobserwuj szczurka czy to sie nie powtarza i na wszelki wypadek daj im echinacee albo wibowit. Chociaz najlepiej jakbys poszla do weta zwlaszcza jak sie te kropelki znowu pojawia!!

zauważyłam to tylko raz. jak narazie normalny ma mocz bez krwi. jak będzie sie coś gorzej działo to chociaż pozyczę ale pojde do weta. czy to może być cos zwiazane z ruja, z tym że nigdy nie miała młodych??

Nie chcę Cie martwić, ale właśnie Absolut miał taki krwiomocz (chociaż on w ogóle miał problemy ze zrobieniem siusiu). I to był wynik zapalenia nerki. Lepiej idź do weta i dokładnie zbadaj szczurę.

Ruda nie ma problemów z wysiusianiem sie i to ze mial jasna krew w moczu przydarzyło sie jej tylko raz. Czy Absolut miał to kilkakrotnie?? A w ogóle Ruda to samiczka, może sprawy kobiece... ?

Co, okres? Szczury nie mają...

no wiem, tyle ze chodzilo mi o to ze moze to nie sa nerki. Sama nie wiem czym to moze byc spowodowane. Mam tylko nadzieje ze nic powaznego . bede dawala jej wiatminy a jak sie powtorzy ide do weta. gdybym miala kase to juz bym tam byla...

Zdaje sie ze szczurki Gohy...albo moni... (no sama juz nie wiem) mialy jakies krwawe wycieki z pochwy (mgliste mam wspomnienia tej sprawy,wiec jakby cos,niech mnie ktos poprawi) i bylo to cos powaznego-zapalenie...czego? no nie wiem,wazne zeby isc z tym do sprawdzonego weta...

Poszukaj na szmatkach lub sciolce czy nie ma sladow krwi...

sprawdzalam nic nie ma , ani na sciolce ani na szmatkach, nic nawet plamki. zdarzylo jej sie to tylko raz i tylko na stole. i jak juz wspominalam byla to bardzo jasna krew , taka różowawa w niewielkiej ilosci.

Uhm...to nie wiem. Z Absolutem było tak:
Miał ogólne problemy z oddawaniem moczu. Pomacaj nerki (brzuszek/podbrzusze po obu stronach), bo u Absoluta pod koniec były wielkości ziarna orzecha włoskiego. No i hm...nie zdążyło sie powtórzyć Ale jeśli z nerkami wszystko jest ok, szczuras się bez problemu załatwia i tak samo często jak zawsze,a krew ma naturalny kolor, to bym nie panikowała.
Chociaz pojęcia nie mam co to mogło być. Przykro mi

Sprawdzalam Ruda jest ok.Dalam jej troche i Ricie witaminy C na wzmocnienie. Mam nadzieje że takie coś się już nie powtórzy. Jeżeli jednak to wybiorę sie weta.

Jestem smutna.To krwawienie z macicy Rudej się powtórzyło, tym razem na szawce. W poniedziałek idę do weterynarza, bo nie wiem co to jest, może ta mykoplazma. Ruda zachowuje się normalnie ale martwię się o nią. Tak się zastanawima czy nie uszkodziła sobie jakiś narządów wewnętrznych od tych swoich skoków(skacze z 1.5m na podłoge). Boję się, ale mam nadzieje że będzie dobrze...

Jejku naprawde strasznie mi przykro. Dobrze wiem co czujesz... Trzymam za małą kciuki razem z moimi szczurkami
Napisz jak tylko się czegoś dowiesz

Hmmm, to jest chyba pęknięcie naczynek krwionośnych w błonie śluzowej. Najlepiej iść z nią do Weta. Może poda mu/jej wit. K. Ale sama mozesh to zrobić. Daj szczurkowi marchewke, tam jest dużo wit. K. Trzymam ksiuki za Twojego szczurka!!! Mój Szczurek też trzyma kciuki!!

Dziękuje Wam Gosik i Gumcia i Ruda tez bardzo dziekuje. Dziwne , bo daję jej dość często marchewke. Do weta idę pojutrze, mam nadzieje że mi pomoże, znaczy sie Rudej. Dziś nie widziałam krwawienia( dzieki Bogu), wszystko wydaje sie ok , ale jednak wystapilo i moze sie powtorzyc, szmatki w domku miala takie brazowawe, jakby brunatne, trudny do okreslenia kolor. Czuje się dobrze( chciala sobie otworzyc czekolade... a jak chcialam jej zabrac to byla proba uciecZki z cala tablicka,.... przekupilam ja dropsami dla szczurkow )Zdam Wam relacje z poniedzialkowej wizyty u weta,