Strona 1 z 1
[LEKI] Witamina C
: śr gru 22, 2004 6:10 pm
autor: ajlii
Dr Maciej Mikłosz, z Centrum Zdrowia Zwierząt, jest specjalistą od małych zwierzątek. Doktor diagnozował m.in. mojego Szamila (obojniactwo). Dobrą opinię mają o Nim także inni weterynarze, z którymi rozmawiałam.
Z uwagi na dyskusję toczącą się na pod jednym z postów na temat wit. C, napiszę co usłyszałam od dr Mikłosza na ten temat.
Zadzwoniłam, bo moja ok. 4-6 tygodniowa Nel kicha. Podawałam Jej zgodnie zalecaniami innego weterynarza wit. C. Pojawiły sięna forum głosy o jej szkodliwości, dlatego właśnie poprosiłam o poradę dr Mikłosza.
Oto co ułyszałam:
- wit. C można podawać szczurkom z objawami zaziebienia (np. kichanie jak Neli)
- jeszcze lepszy jest rutinoskorbin, pokruszony; dawka na takiego malucha to 1/10 tabletki
- wit. C w kroplach podawac takiemu małemu szczurkowi można 2 razy dziennie (czyli większa dawka niż zalecona przez poprzedniego weterynarza)
- ehinaceę jako lek homeopatyczny podnoszący odporność można podawać 3 razy dziennie maluchowi, równolegle z wit. C
- profilaktycznie wit. C i ehinacei NIE NALEŻY podawać zdrowym szczurkom
To mniej więcej wynikało z rozmowy. Ja akurat mam wielkie zaufanie do dr Mikłosza i mam zamiar stosować się do Jego zaleceń. Pozdrawiam

[LEKI] Witamina C
: śr gru 22, 2004 7:08 pm
autor: Gosik
A to ja powiem co mi powiedział weterynarz a propos Echinacei.
Ze szczurkiem jest tak jak z człowiekiem i kazdym innym stworzeniem.
Jak wszystko z Tobą jest w najlepszym pożądku to nie wcinasz leków (witamin C np), ale jak pogoda się psuje czy coś to ją zarzywasz (w mniejszych dawkach niż lecznicze)właśnie żeby nie zachorować, bo wtedy to dopiero musisz jej dużo pochłonąć.
Pewnie, że jak zwierzak jest super zdrowy to nie trzeba go szprycować, chociażby dlatego, żeby jeo organizmu nie "rozleniwiać". Jednak teraz jest zima. A po drugie większość naszych szczurków niestety ma mykoplazmozę (czyli nie są zdrowe) ich organizmy są osłabione (co przeciez łatwo można zaobserwoać przy intensywności i częstotliwości wycieków porfiryny), więc przydałyby im się "wzmacniacze". Tylko po prostu trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć.
[LEKI] Witamina C
: śr gru 22, 2004 9:53 pm
autor: moni
Hmm...Jest to dla mnie conajmniej dziwne.Dr Wojtyś też polecała wit C.Mnie uczą czegoś zupełnie innego.A uczyła ich na pewno ta sama osoba co mnie.Więc nie wiem skąd taka rozbieżność.
Wiem też,że lepiej dawać podczas zakażeń wirusowych i bakteryjnych wit A.Jej metabolit pobudza działanie ukł.immunologicznego.
Wit C moze miec wpływ na wytwarzanie limfocytów, ale nie pobudza syntezy immunoglobulin, które to są decydujące w zakażeniach.
Z tego co wiem to są to dosyć nowe badania.A efekt placebo jak widać przynosi efekty i wpływ reklamy firm farmaceutycznych też.
Amen
Re: wit. C dla szczurka - opinia dr Mik?osza
: śr gru 22, 2004 11:06 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="ajlii"] wit. C. Pojawiły sięna forum głosy o jej szkodliwości[/quote]
Alez absolutnie nie chodzilo o "szkodliwosc" - wrecz przeciwnie-krwiopij mowila,ze od dawania wit C nic sie nie stanie
ale tez...nic nie pomoze (wlasnie z tych wzgledow,jakie przytoczyla moni, oraz dlatego,ze szczury same sobie ja produkuja) - chodzi konkretnie o to,ze ona nic nie daje,wiec nie ma potrzeby szczura faszerowac.
Moni - o tym,ze uczyly Was te same osoby- no coz,te osoby zapewne rowniez aktualizuja swoja wiedze-mozliwe,ze nowsze badania pokazaly,iz wit C. nie ma takich wlasciwosci,jakie jej przypisywano kilka (nascie) lat temu.
[LEKI] Witamina C
: czw gru 23, 2004 10:26 am
autor: ajlii
Rany, nie chodziło mi o rozpętanie wojny! Chciałam tylko przytoczyć, to co usłyszałam od specjalisty, do którego mam zaufanie.
[LEKI] Witamina C
: czw gru 23, 2004 10:51 am
autor: moni
Ajlii ja też nie mam zamiaru na siłę komuś wciskać mojej wersji.Chciałam tylko pokazać drugą stronę problemu.
Ja do dr Wojtyś tez mam zaufanie, ale to nie oznacza, żeby ślepo we wszystko wierzyć.Rzeczy się zmieniają (nawet takie oczywiste) i nie każdy nadąża za tym wszystkim.
Nie ma idealnego weta.Ja Wam przekazuję wszysko co jest według mnie ważne i co wydaje mi sie przydatne.
[LEKI] Witamina C
: czw gru 23, 2004 11:19 am
autor: Dixi
To ja powiem tylko tyle - trzeba zachować umiar we wszystkim

[LEKI] Witamina C
: czw gru 23, 2004 11:37 pm
autor: javiki
w sprawie wit C sie nie wypowiem-nie mam zdania, rutinoskorbin-wet mi polecał-podawać jak małemu dziecku, natomiast co do echinacei-jest super-codziennie zażywamy ja-ja i Rati-i oboje czujemy sie zdrowi-i nie chorujemy. W zasadzie byłoby od czego-w mieszkaniu mam temp nie wyższą niż 20 stopni-i w zasadzie zawsze rozszczelnione okna. Kaloryferów nie włączałem przez cały rok. Rati czuje sie świetni, ja również-i mój 6 miesięczny syn też-jedynie zona-wieczny zmarźlak ma pewne problemy-ale tylko z dogrzaniem sie a nie chorowaniem. W pokoju Rati często jest otwarte okno-ale jeszcze nigdy Rati nie miała mocniejszego katarku-zaraz na początku coś się przyplątało-ale szybko minęło. Echinacee podaje przez 3 -4 tyg i przerwa 2 tyg i znowu. I tak od roku.
[LEKI] Witamina C
: sob gru 25, 2004 1:52 pm
autor: ajlii
A ja wychodzę z założenia, że nie można "rozleniwiać" organizmu. To jak z antybiotykami - na jakieś głupstowo lekarz zapisuje antybiotyk, przy pierwszej infekcji potrzeba silniejszy, przy nastepnej jeszcze silniejszy... a potem już co? Albo z witaminami - jak podaje się syntetyczne, to organizm zaprzestaje czerpać ich z pożywienia. Ja staram się przede wszystkim używać w domu naturalnych substancji leczniczych - czosnek, cebula, cytryna, imbir, pieprz itp., a syntetyczne środki brać tylko wtedy gdy potrzebna jest większa i szybko-przyswajalna dawka. Dla tego właśnie podaję małemu kichaczowi - Nelce witaminę C i chyba skutkuje, bo mała już nie kicha, a jednocześnie przestała tak chętnie zlizywać kropelki z mojej dłoni (wcześniej baaardzo Jej smakowały).