szczury.org

Hej, Hello, Witam Wszystkich. Jakoż, że jest nowa na forum a zauważyłam temat nasi pupile, chciałam przedstawić mojego podopiecznego - kota. Na razie jedynego mieszkańca mojego domu. Wcześniej zawsze pałętało się pełno zwierzaków, sąsiedzi nazywali nasze podwórko jako drugie zoo lub schronisko Jednak trochę dorosłam, dojeżdżam do szkoły prawie 40 km pociągiem i nasze domowe stado zmalało.

Tak więc przedstawiam Edwarda - rudego dachowca


Kocurek ma prawie dwa lata, nie jestem do końca pewna kiedy się urodził ale chyba jakoś na przełomie stycznia/lutego Jest kochany i uwielbia spać na mojej głowie, ewentualnie brzuchu

W niedalekiej przyszłości zamierzam "zaopatrzyć" się w ogonki. Niestety muszę was zamieść - ze sklepu zoologicznego. Ale proszę, powstrzymajcie się od rzucania mięsem. Zakup zwierzęcia z zoologicznego jest tylko i wyłącznie dla tego, że likwidują sklep. Otóż, od bardzo dawno chodzę do mojego miejscowego zoologicznego, jednego z dwóch w moim mieście i naprawdę zdążyłam polubić jego pracowników. Zwierzaki nie są trzymane na kupie, nie ma nawet mowy o trzymaniu samców z samiczkami. Jestem tego pewna, nie dlatego, że tak powiedzieli tylko na szklanym akwarium pisze dokładnie "samice", a na następnym "samce". Osobniki są trzymane po kilka sztuk, max 4. Może akwaria nie są wielkie ale zawsze czyste i mieszkańcy mają jedzenie oraz picie.
Wielka szkoda, że likwidują sklep ale nic nie mogę na to poradzić. Właściciel zamyka go z jakiś powodów osobistych. I właśnie w tej sprawie prawie wszystko jest o połowę tańsze a zwierzaki oddawane za symboliczną złotówkę. Jak na taką małą mieścinę, szczurków niestety nie ma za wiele. Są tylko trzy...
Więc teraz czekam na wykończenie mojej klatki. Muszę coś wykombinować, żeby mieściła się w normie

Pozdrawiam, Lilliane :*

trzymam kciuki! i nie moge sie doczekać, żeby zobaczyć maluchy już w nowym domu ) spragnione miłości i stęsknione za domowym ciepłem!

Kciukam!
Nie popieramy tu kupowania z zoologów, ale są wyjątki... To myślę że pod taki wyjątek podpada, bo za grosze to na pewno ogonki by trafiły jako tania okazja dla węża :/ A jednym z główynch powodów niechęci do zoologów jest to, że kupując tam - napędza się biznes. To odpada w tym przypadku. Tak więc dobrze robisz

Weź szybko ogony zanim ktoś je kupi, jak się parę dni pokiszą w mniejszej klatce to się nic nie stanie takiego, a już będziesz mieć u siebie Fajny motyw na za małą klatkę - postawić na biurku otwartą (młode za cholerę nie zejdą z biurka ). Chociaż u takich chowanych w akwariach misiaków trochę minie zanim się połapią że fajnie jest się wspinać po klatce i połazić

A bierzesz chłopaków czy dziewczynki?

I daj znać i wrzuć foty jak już się doszczurzysz! Powodzenia

Cyklotymia - nie pytałam o płeć, chciałam dziewczynki ale zobaczymy jak to będzie w sobotę Oczywiście jak tylko będe miała zdjęcia to wstawię :]