moje kochane serduszka :)
: śr lis 20, 2013 11:13 pm
witam,
jestem już od jakiegoś czasu na forum, ale jakoś nie składało się żeby przedstawić moje kochane panienki
dlatego, też postanowiłam to nadrobić
moją przygodę ze szczurkami zaczęłam już jakiś czas temu, jak byłam mała to w domu zawsze były zwierzęta i to kilka na raz oczywiście, chociaż dla mnie to i tak zawsze było za mało
chyba w liceum dostałam pierwszego szczurka była to samiczka i niestety z braku wiedzy żyła sobie sama. Po jej śmierci odeszłam jakoś od chęci posiadania szczurków (chociaż zawsze uważałam, że są to super mądre zwierzątka). Później wyjechałam na studia i ze względu na moje współlokatorki nie mogłam mieć żadnego zwierzątka (uważały, że szczury są obrzydliwe....). Dopiero w tym roku w marcu nadarzyła się okazja przygarnięcia szczurka, złożyło się idealnie ponieważ właśnie wtedy postanowiłam, że czas najwyższy nie dzielić już z nikim pokoju. Koleżanka kupiła sobie szczurka przepiękną łysą, albinoskę, ale ze względu na swoją alergię, która się nieoczekiwanie uaktywniła musiała ja oddać. No i takim sposobem zostałam właścicielką pierwszej szczurzycy
Mysza jest bardzo spokojną szczurzyczką, ma juz około roku, uwielbia spać, chociaż czasami jednak musi pobrykać i podokuczać. Uwielbia gryźć mnie w stopy, jak nie mam skarpetek, dlatego bardzo rzadko bez nich chodzę
uwielbia jogurt naturalny i słodycze... nie wiem jak to robi, ale jak tylko przyniosę coś do pokoju słodkiego to ta pierwsza biegnie, nauczyła się sprytnie nawet otwierać opakowania, dlatego też mogę zapomnieć o jedzeniu czegokolwiek słodkiego przy niej....
a no i uwielbia lekarstwa...

Młoda może zacznę od imienia, Młodą adoptowałam z forum i stało się to tak szybko, że jakoś nie zdążyłam wymyślić jej imienia... wolałam na nią Młoda no i tak już zostało
Młoda jest strasznym łobuzem, wszędzie jest jej pełno, ma około 8/9 miesięcy, gryzie wszystko, wydaje mi się że jest bardzo dominującą szczurzyczką, ale nie zawsze. Jest dosyć nie ufnym szczurkiem, raczej nie lubi brania na ręce i głaskania, wkurza się przy tym, ale są oczywiście dni, w których siedzi przy człowieku patrzy wielkimi oczami i prosi o głaskanie
lubi bardzo jeść jogurty, chyba Mysza ją przekonała bo początkowo była negatywnie nastawiona
Młoda jest z dwa razy większa od Myszy i wygląda przez to na starszą, troszkę jej się przytyło ostatnio, ale weterynarz uspokoiła mnie, że to jeszcze nie nadwaga
Odkąd pojawiła się w moim stadku kolejna szczurzyczka to Młoda stała się dla niej wzorem do naśladowania, nie podoba jej się to oczywiście, ale wydaje mi się że świetnie sobie radzi jako starsza siostra
dzięki temu zrobiła się też bardziej przyjazna, potrzebuje dużej uwagi z mojej strony

Lu i ostatnia szczurzyczka, imię dostała od mojej siostrzenicy
ze mną jest od 2 listopada, a jak była kupowana to miała 2 miesiące, dostałam ją w prezencie, marudziłam od jakiegoś czasu, że chciałabym 3 szczurka, ale nie wiem czy to będzie dobre itp. Sama się nie mogłam zdecydować więc zdecydowała, za mnie moja siostra z czego bardzo się cieszę
Lu jest energicznym małym szczurkiem, który chce się ciągle bawić i rozrabiać
jest jeszcze troszkę nie ufna w stosunku do mnie, ale powoli oswajamy się. Naśladuje bardzo Młodą więc zaczęła nawet już przychodzić na moją rękę. Jest w ogóle wielką fanką Młodej, robi wszystko to samo co ona. Jak Młoda się myje to Lu też, jak Młoda je to Lu też, bardzo śmieszne to jest
Młoda często odpycha Lu, ale to ją nie zraża
jeśli trzeba to oczywiście odda pomimo swojej małej postury
uwielbia także skakać co mnie akurat trochę niepokoi
Lu oprócz Młodej uwielbia wszystkie warzywka

No to chyba tyle o nas
pozdrawiamy
jestem już od jakiegoś czasu na forum, ale jakoś nie składało się żeby przedstawić moje kochane panienki


moją przygodę ze szczurkami zaczęłam już jakiś czas temu, jak byłam mała to w domu zawsze były zwierzęta i to kilka na raz oczywiście, chociaż dla mnie to i tak zawsze było za mało


Mysza jest bardzo spokojną szczurzyczką, ma juz około roku, uwielbia spać, chociaż czasami jednak musi pobrykać i podokuczać. Uwielbia gryźć mnie w stopy, jak nie mam skarpetek, dlatego bardzo rzadko bez nich chodzę




Młoda może zacznę od imienia, Młodą adoptowałam z forum i stało się to tak szybko, że jakoś nie zdążyłam wymyślić jej imienia... wolałam na nią Młoda no i tak już zostało







Lu i ostatnia szczurzyczka, imię dostała od mojej siostrzenicy









No to chyba tyle o nas

pozdrawiamy
