Strona 1 z 1

Szczurze bijatyki

: ndz gru 01, 2013 12:05 am
autor: nebulka
Mam dwie dziewczynki - Szarusię i Funię, adoptowałam je prawie dwa miesiące temu. Na początku było cudownie, dziewczyny razem spały, przytulały się, bawiły, do mnie też przychodziły prawie bez lęku mimo, że byłam im obca. Niestety sytuacja zaczęła się zmieniać. Funia zdominowała Szarusię i coraz bardziej panoszy się w klatce. Śpią oddzielnie, a ich wieczorne zabawy obróciły się w pościg i próbę odgryzienia uszu Szarusi. Gdy kładę się spać słyszę tylko piski. Na dodatek, początkowo dziewczyny były mniej więcej podobnej wielkości, a teraz Funia jest sporo większa, chociaż smakołyki daję im po równo. Jedzenie zawsze mają w miseczce, ale Szara nie ma apetytu. Ma coraz więcej ran od ugryzień, sierść też ma wygryzioną. Świerzbu nie ma, codziennie oglądam jej ciałko. Jest bardzo ożywionym szczurkiem i biega wesoło po klatce i pokoju, jeśli Funia jej na to pozwoli. Myślę nad rozdzieleniem ich, ale to by oznaczało oddanie Funi i przygarnięcie nowej towarzyszki dla Szarej, bo niestety nie mam warunków żeby mieć dwa oddzielne stada. Problemem też jest to, że Funia jest agresywna również wobec mnie. Sprzątanie w klatce jest bardzo trudne, bo muszę uważać, żeby nie mieć pogryzionych dłoni. I ze wstydem przyznaję, ze przez to zaczynam się bać mojego ukochanego szczurka. Ona też unika mnie. Jak chcę ją pogłaskać, to odchyla łebek, żebym tylko jej nie dotknęła. Nie wiem co mam robić z tym przypadkiem ciężkiego, szczurzego charakterku...

Re: Szczurze bijatyki

: ndz gru 01, 2013 10:43 am
autor: Morgana551
Ogonki weszły pewnie w wiek dojrzewania. Wtedy ustala się dominację. Funia pokazuje, że ona tu rządzi nawet Tobie. Nie pozwól jej na to. Ja zazwyczaj psotliwego szczura, który próbuje "zdominować rękę" przewracam na plecki. W języku szczurów znaczy to " zobacz leżysz! To ja jestem silniejszy!". Jak długo to trwa? Czy Szarusia ma poważne ranki? Czy tylko zadrapania?

Re: Szczurze bijatyki

: ndz gru 01, 2013 11:48 am
autor: nebulka
Rozmawiałam z byłym opiekunem dziewczyn, podobno lekkie bójki trwały od samego początku. Poważna agresja trwa od jakichś dwóch tygodni. Na szczęście ranki nie są poważne, lekkie zadrapania. Ale martwi mnie najbardziej ta wygryziona sierść.

Re: Szczurze bijatyki

: ndz gru 01, 2013 1:08 pm
autor: Morgana551
Oj. Głęboko to? Obawiam się, że nic nie można zrobić, jednak czekajmy na opinie kogoś innego. Miałam Oskarka, który od początku tłuk się z Maksiem. Adoptowałam trzeciego ogonka i myślałam, że on scali stado. Pomyliłam się. Oskar wygryzł bardzo głęboką ranę na grzbiecie Maksia. Maks zaczął znęcać się nad maluszkiem, a Oskar go bronił i znowu wychodziły bójki. Oddałam Maksia. Teraz mam 6 samcorów w jednej klatce i nikomu nie dzieje się krzywda. Wiadomo, że czasem ogonki się posprzeczają ale nie ma mowy o wyrywaniu sierści czy poważnych ranach.

Re: Szczurze bijatyki

: ndz gru 01, 2013 5:09 pm
autor: nebulka
Az tak dużo tej sierści wygryzionej nie ma, tylko dwie łyse plamki na pyszczku, nie znam się na szczurzej anatomii ale strzelam, ze to jest na odpowiedniku ludzkiej kości policzkowej. Też przerzedzona sierść jest na łopatce. Czy relacja między mną a Funią może mieć wpływ na gnębienie Szarusi? Nie wyróżniam żadnej z nich. Jeżeli zdominuję Funię to jest szansa, ze stanie się milsza w stosunku do Szarej?

Re: Szczurze bijatyki

: ndz gru 01, 2013 6:52 pm
autor: Morgana551
Twoja relacja raczej nie. To dobrze, że tylko nie ma sierści w niektórych miejscach. Rana Maksia goiła się 6 miesięcy. Wątpię. Przewracanie na plecki umocni Twoją "pozycję w stadzie" i szczurka powinna zmieć swoje zachowanie w stosunku do Cb (nie zawsze). Jeśli chodzi o relację z drugim ogonkiem, wątpię żeby się coś zmieniło. Trzeba próbować wszystkiego.