Szczurek atakuje mlodszego.
: ndz gru 01, 2013 1:17 pm
Otoz od wrzesnia mam w domu Frodo. On jest kochany, od poczatku byl oswojony chociaz byl z zoologa. Teraz jest juz sporym chlopem. Ma z 4 miechy. Jak wracam ze szkoly i mnie widzi, rzuca sie na prety i wytyka pyszczek zeby go wyjac. Urocze to jest
Jak wkladam reke do klatki lize mi ja najpierw, a potem wychodzi mi po niej. Lize mnie po szyi i wgl.
Jak ucieknie gdzies to jak zawolam Frodo biegnie do mnie i wchodzi na reke
Od piatku ma towarzysza, Dżampiego rowniez z zoologa. Dzampi jest taki sam jak Frodo gdy byl maly, spokojny, kochany.. Jak tylko wyjelam go z transportera zaczal lizac mnie po rekach i przygryzac palce
Chcialam je zapoznac, posadzilam je na lozku. Maly chcial sie schowac pod Frodo, on wachal maluszka a potem nagle najeżył się że był dwa razy wiekszy i ganiac malego. Ja wzielam Dzampiego szybko na rece .. po paru minutach gdy Frodo sie uspokoil znow ich wzielam , najpierw bylo ok a potem Frodo przewalil go na plecy i jajka zaczal mu gryzc wiec je oddzielilam. Za jakis czas znow i bylo ok , olewali sie. Wlozylam je do klatki , kazdy wybral sobie miejsce i zasneli. Jedli , pili./ Co jakis czas bralam je na zmiane na rece , bylo okej.
Wczoraj tez caly dzien bylo ok, zas w nocy nocowalam u kolezanki. Brat nakarmil zwierzaki i poszedl spac. W nocy mama sie obudzila i uslyszala w pokoju jakies halasy, weszla a Frodo gryzl malego. On mial zamkniete oczy i lezal sztywno ( robi tak jak sie boi. ) Zabrala go z klatki i zaopiekowala sie nim . Potem znow wlozyla i byl spokoj. Wyszla z pokoju i znow. Frodo zdzierał szalik w ktory byl zawiniety maluszek i w koncu dorwal malego. Rzucil sie na niego i gryzl po jajkach. Mama zabrala malego i cuciła go bo n wygladal jak zdechly, po jakims czasie mu przeszlo. Mama wlozyla go do akwa , dala jesc, jakos postawila tam dodatkowe poidelko . Jak wychodzila wifziala ze Frodo byl wsciekly, rzucal sie na klatke za malym, gryyzl prety chociaz nigdy tego nie robil...
Ja szczurki traktuje po rowno, wyciaam ich obydwoch, Frodo lata, podbiega do mnie jak chce, maly zas siedzi na mnie , czasami zejdzie ale zaraz wroci.. Jakas godzine temu wrocilam do domu. Dalam malemu moj ulubiony szalik :> Opatulilam go i wlozylam go do kartonu po tosterze dalam tam jedzonko i picie. Stio na biorku wiec caly czas go obserwuje, teraz zakopuje sie w szaliku. Zrobil sie bardziej bojacy, jak chce go poglaskac zamyka oczy przestraszony ale jak zobaczy ze go glaszcze to otwiera oczka, biore go na rece to mi sie w nia wtula, nie boi sie..
Jak mam ich polaczyc zeby bylo ok ? Frodo jest spokojny ogolnie, nie wiem co sie teraz z nim dzieje...
Jak wkladam reke do klatki lize mi ja najpierw, a potem wychodzi mi po niej. Lize mnie po szyi i wgl.
Jak ucieknie gdzies to jak zawolam Frodo biegnie do mnie i wchodzi na reke
Od piatku ma towarzysza, Dżampiego rowniez z zoologa. Dzampi jest taki sam jak Frodo gdy byl maly, spokojny, kochany.. Jak tylko wyjelam go z transportera zaczal lizac mnie po rekach i przygryzac palce
Chcialam je zapoznac, posadzilam je na lozku. Maly chcial sie schowac pod Frodo, on wachal maluszka a potem nagle najeżył się że był dwa razy wiekszy i ganiac malego. Ja wzielam Dzampiego szybko na rece .. po paru minutach gdy Frodo sie uspokoil znow ich wzielam , najpierw bylo ok a potem Frodo przewalil go na plecy i jajka zaczal mu gryzc wiec je oddzielilam. Za jakis czas znow i bylo ok , olewali sie. Wlozylam je do klatki , kazdy wybral sobie miejsce i zasneli. Jedli , pili./ Co jakis czas bralam je na zmiane na rece , bylo okej.
Wczoraj tez caly dzien bylo ok, zas w nocy nocowalam u kolezanki. Brat nakarmil zwierzaki i poszedl spac. W nocy mama sie obudzila i uslyszala w pokoju jakies halasy, weszla a Frodo gryzl malego. On mial zamkniete oczy i lezal sztywno ( robi tak jak sie boi. ) Zabrala go z klatki i zaopiekowala sie nim . Potem znow wlozyla i byl spokoj. Wyszla z pokoju i znow. Frodo zdzierał szalik w ktory byl zawiniety maluszek i w koncu dorwal malego. Rzucil sie na niego i gryzl po jajkach. Mama zabrala malego i cuciła go bo n wygladal jak zdechly, po jakims czasie mu przeszlo. Mama wlozyla go do akwa , dala jesc, jakos postawila tam dodatkowe poidelko . Jak wychodzila wifziala ze Frodo byl wsciekly, rzucal sie na klatke za malym, gryyzl prety chociaz nigdy tego nie robil...
Ja szczurki traktuje po rowno, wyciaam ich obydwoch, Frodo lata, podbiega do mnie jak chce, maly zas siedzi na mnie , czasami zejdzie ale zaraz wroci.. Jakas godzine temu wrocilam do domu. Dalam malemu moj ulubiony szalik :> Opatulilam go i wlozylam go do kartonu po tosterze dalam tam jedzonko i picie. Stio na biorku wiec caly czas go obserwuje, teraz zakopuje sie w szaliku. Zrobil sie bardziej bojacy, jak chce go poglaskac zamyka oczy przestraszony ale jak zobaczy ze go glaszcze to otwiera oczka, biore go na rece to mi sie w nia wtula, nie boi sie..
Jak mam ich polaczyc zeby bylo ok ? Frodo jest spokojny ogolnie, nie wiem co sie teraz z nim dzieje...