Wita Flanel z 3miasta
: pt gru 06, 2013 2:25 pm
Witam serdecznie.
Chcąc nie chcąc, przy wiało mnie na forum o szczurach, moja historia wygląda tak...
7 lat temu dostałem ( ja i moja dziewczyna, a obecna żona ) na przetrzymanie na 7 dni szczurka ( klasyczny, biały ). Bardzo nam się spodobał, i rozstawaliśmy się z nim niechętnie. Od tamtego czasu mieliśmy plan, by przygarnąć sobie parkę. Los jednak zarządził inaczej, i zanim mieliśmy taką możliwość trafił się nam ślub, potem 1 dziecko, 2 dziecko i temat umarł.
Nie na długo. Dziś syn ma 5 lat, córka 2 i od pół roku suszą głowę o szczura... Oczywiście, nie mają o tym bladego pojęcia, i wiem że cała odpowiedzialność spada na mnie i żonę. Ja, jako że naprawdę mam co robić, i jako bodaj jedyny zdaję sobie sprawę z czym to się wiąże - byłem przeciw. Ale moja żona zadeklarowała przejęcie obowiązków, więc koniec końców się zgodziłem.
Siłą rzeczy jednak, widząc że od 3 miesięcy kiedy zapadła decyzja, wiedza mojej żony na temat opieki nad szczurem z poziomu 0% weszła na 3%... postanowiłem samodzielnie zorientować się w temacie, by choć jedna dorosła osoba wiedziała co i jak w przypadku hodowania szczura. Już dzięki temu mimo iż niechętny całej inicjatywie, oświadczyłem, iż jeśli brać szczura -to minimum 2.... i tak dalej i tak dalej.
Po miesiącu studiowania forów, udało mi się już zanabyć odpowiednią klatkę, teraz powoli przymierzam się do umeblowania, i finalnie poszukuję parki młodych samiczek z dużymi uszami (dumbo).
taka moja historia puki co -
Można wpisywać długości wąsów waszych ogonków...
Chcąc nie chcąc, przy wiało mnie na forum o szczurach, moja historia wygląda tak...
7 lat temu dostałem ( ja i moja dziewczyna, a obecna żona ) na przetrzymanie na 7 dni szczurka ( klasyczny, biały ). Bardzo nam się spodobał, i rozstawaliśmy się z nim niechętnie. Od tamtego czasu mieliśmy plan, by przygarnąć sobie parkę. Los jednak zarządził inaczej, i zanim mieliśmy taką możliwość trafił się nam ślub, potem 1 dziecko, 2 dziecko i temat umarł.
Nie na długo. Dziś syn ma 5 lat, córka 2 i od pół roku suszą głowę o szczura... Oczywiście, nie mają o tym bladego pojęcia, i wiem że cała odpowiedzialność spada na mnie i żonę. Ja, jako że naprawdę mam co robić, i jako bodaj jedyny zdaję sobie sprawę z czym to się wiąże - byłem przeciw. Ale moja żona zadeklarowała przejęcie obowiązków, więc koniec końców się zgodziłem.
Siłą rzeczy jednak, widząc że od 3 miesięcy kiedy zapadła decyzja, wiedza mojej żony na temat opieki nad szczurem z poziomu 0% weszła na 3%... postanowiłem samodzielnie zorientować się w temacie, by choć jedna dorosła osoba wiedziała co i jak w przypadku hodowania szczura. Już dzięki temu mimo iż niechętny całej inicjatywie, oświadczyłem, iż jeśli brać szczura -to minimum 2.... i tak dalej i tak dalej.
Po miesiącu studiowania forów, udało mi się już zanabyć odpowiednią klatkę, teraz powoli przymierzam się do umeblowania, i finalnie poszukuję parki młodych samiczek z dużymi uszami (dumbo).
taka moja historia puki co -

Można wpisywać długości wąsów waszych ogonków...