Czekając na wizytę u weta - kichanie
: pt gru 06, 2013 7:26 pm
Hejka,
We wtorek jestem umówiony do dr Lisieckiej w Poznaniu z 2 powodów - mój Quartus znowu dostał strupków na plecach- miał to już wcześniej i wtedy był podejżany od jakiegoś pasożyta np nużeńca i po odrobaczeniu mu przeszło, a poza tym pokichuje i jest taki widać markotny, poza tym pokichuje jeszcze Edi jego kolega z klatki. I teraz moje pytanie, czy czekając na wizytę u weta mogę poza codziennym vibowitem, dawać im do picia rozpuszczone wapno - takie musujące w tabletkach, wapno jest tam w formie węglanu wapnia. Czy ma ktoś doświadczenie z tego typu specyfikami u szczurów?
I jeszcze jedno pytanie dotyczące chorób - jeżeli ktoś z Was ma taką wiedzę z zakresu medycyny, jak nie to spytam we wtorek lekarki - czy jest to możliwe/częste żeby szczury zarażały się od człowieka? Z tego co wiem w przypadku psów jest to możliwe tylko przy infekcjach bakteryjnych. Czy u szczurów-ludzi też tak jest??
We wtorek jestem umówiony do dr Lisieckiej w Poznaniu z 2 powodów - mój Quartus znowu dostał strupków na plecach- miał to już wcześniej i wtedy był podejżany od jakiegoś pasożyta np nużeńca i po odrobaczeniu mu przeszło, a poza tym pokichuje i jest taki widać markotny, poza tym pokichuje jeszcze Edi jego kolega z klatki. I teraz moje pytanie, czy czekając na wizytę u weta mogę poza codziennym vibowitem, dawać im do picia rozpuszczone wapno - takie musujące w tabletkach, wapno jest tam w formie węglanu wapnia. Czy ma ktoś doświadczenie z tego typu specyfikami u szczurów?
I jeszcze jedno pytanie dotyczące chorób - jeżeli ktoś z Was ma taką wiedzę z zakresu medycyny, jak nie to spytam we wtorek lekarki - czy jest to możliwe/częste żeby szczury zarażały się od człowieka? Z tego co wiem w przypadku psów jest to możliwe tylko przy infekcjach bakteryjnych. Czy u szczurów-ludzi też tak jest??