Strona 1 z 1

Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 11:43 am
autor: shira1988
Tydzień temu dostałam od męża malutkiego szczurka (po dość długich namowach bo boi się gryzoni :) ). Kupił ją w sklepie i od chwili kiedy mi ją dał próbuje ją oswoić. Jest strasznie dziwna :). Troszkę psika, ale z tego co powiedział mi weterynarz to tylko lekkie przeziębienie doradził vibowit, więc podaje jej w poidełku. Mam się zgłosić za kilka dni jeśli jej nie przejdzie. Ale nie to mnie martwi... Jest troszkę apatyczna. Wszystko co robi to jedzenie i sen, nawet w nocy. Nie bawi się, nie skacze, nie wspina się... kiedy zapoznawała się z klatką zwiedziła tylko parter, nie weszła na żadną zabawkę. Dziś w nocy weszła po raz 1-szy na drabinkę. Zaczynam się powoli martwić :(
A jeśli chodzi o oswajanie :) Jeszcze nie znalazłam dla niej smakołyka :/ choć próbowałam już chyba wszystkiego i aż wstyd się przyznać czekolady też próbowałam, ale to jednak nie to :)
Lizie boi się wychodzić z klatki :/ a jak ją już wyciągnę to nie chce do niej wracać. Kiedy kładę ją sobie na kolana chodzi po mnie, potem wchodzi pod bluzkę i najczęściej zasypia, nie zwiedza, tylko znajduje pierwsze odpowiednie miejsce i się już nie rusza. Często się tez myje ale tylko kiedy siedzi na kolankach lub w "norce" kiedy biorę ją do rąk sytuacja się zmienia zaczyna się stresować. Nie wiem jak ją przekonać do siebie bo chyba nie do końca mi ufa :(
To mój pierwszy szczurek (mam nadzieje że uda mi się przekonać męża że nie wolno chować jedynaka ) i nie wiem do końca co robić :/

Re: Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 12:11 pm
autor: nienazwana
Na temat oswajania maluszków napisano już całe tomiszcza ;D . Poczytaj w dziale o oswajaniu właśnie. Podstawa to jednak skontrolowanie stanu zdrowia ogonka (zwłaszcza zakupionego jak się domyślam niestety w zoologu :-[ ) u dobrego znającego się na szczurach weterynarza i druga sprawa: bez szczurzego towarzysza ani rusz! Temat kupowania lub adopcji pojedynczych szczurków wraca wciąż jak bumerang; można w nieskończoność pisać że pojedynczy szczur NIGDY nie będzie szczęśliwy i NIGDY nie będzie normalnie (czyli jak szczur) się zachowywał. Planując wzięcie zwierza powinno się na start planować wzięcie co najmniej 2 zwierzów ;) . Nie ma innej alternatywy. A jeśli chodzi o zachowanie ogonka to ona po prostu jest nadal i wciąż wystraszona, osamotniona i nieoswojona; w nowym nieznanym miejscu. Oswojenie to kwestia nie dni ale raczej tygodni, dajcie sobie trochę czasu. No i podstawa to przekonać męża do wzięcia szczurzej koleżanki.

Re: Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 12:15 pm
autor: nienazwana
I czekolady oraz innych słodyczy nie dawaj! Ogonki z zoologa często nie znają wielu rzeczy do jedzenia, są karmione odpadkami i suchym chlebem, stąd ich nieufność do nowych pokarmów. Podawaj rzeczy zdrowe, niskotłuszczowe, bez cukru, soli, konserwantów i barwników oraz chemii. Tak jak dziecku kilka razy.....aż zasmakuje i odkryje wszechświat przysmaków.

Re: Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 12:22 pm
autor: Morgana551
Szczur to zwierzę stadne, więc nie dziwie się, że się nie bawi. Bo niby z kim? My nie zastąpimy szczurkowi drugiego ogonka. W sklepie zwierzaki nie mają styczności z ludźmi. Oswajanie i przekonywanie ogonka do nas trwa różnie to zależy od szczurka. Ja mam 2 ogonki ze sklepu. Pierwsze pojawił się Oskar. Jego "oswajanie" trwało mniej więcej 2 miesiące. Później adoptowała 3 ogonki od osób prywatnych. Piąty ogonek również był z zoologa. Jednak on przekonywał się do ludzi szybciej, ponieważ widział, że 4 jego kolegów przychodzą do mnie. Ciekawiło go pewnie co to za wielkolud.
Twój szczurek nie ma drugiego do zabawy, tulenia, iskania itp. Dlatego nie ma energii i jest osowiały.W sklepie zapewne przebywał ze swoimi siostrami i braćmi. To, że nagle ma styczność z ludźmi i wzięto go od innych szczurków to dla niego nowość. Czym prędzej adoptuj innego ogonka.
Jak długo masz już swoją Lizie?

Re: Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 12:26 pm
autor: Morgana551
Jeśli chodzi o jedzonko to nienazwana ma rację. Jednak chciałabym coś dodać od siebie. Szczurki w zoologu są karmione karmą niskiej jakości. Gdy nagle zmienisz jej dietę organizm będzie miał problem z trawieniem :/ Można to zaobserwować gdy odchody wydzielają bardzo mocny i nieprzyjemny zapach. Jeśli zdarzy się to też w przypadku Lizie można pójść do apteki i kupić BioProtect. 1/4 kapsułki podaje się codziennie. Można wymieszać lek z Gerberkiem.

Re: Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 12:49 pm
autor: shira1988
Mam ją tydzień i wierzcie mi przez ten cały czas wciąż czytam o tych małych szkrabach. A czekolady nawet nie ruszyła z czego się cieszę :) niestety przeleciałam cały alfabet warzyw i owoców i zaczyna mi brakować pomysłów :) Nie przekonała się też do gerberków i żadnego z jogurtów. Je tylko mieszankę ze sklepu.
Niestety Lizie była prezentem od męża gdybym wiedziała co zamierza zmusiłabym go żeby kupił od razu dwa. Z tego co mówił Lizie była najmniejsza z miotu, kupił to jedzonko które jadła w sklepie więc nie przewiduję problemów z brzuszkiem.

Re: Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 12:53 pm
autor: Morgana551
Oj tydzień to malutko. Zacznie jeść inne rzeczy to wtedy może mieć problemy :/ Ja miałam tak z moim Wafelkiem, tylko on był skrajnie zabiedzonym i wygłodzonym szczurkiem i po kilku dniach zaczął się opychać..... Porządek w kuwecie 80cmx70cm robiłam codziennie.....

Re: Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 1:02 pm
autor: shira1988
Szczurek to dla mnie nowość może jestem troszkę za bardzo przewrażliwiona. Od dziecka miałam chomiki i myszki ale z tego co widzę Lizie to całkiem inna bajka :) w piątek jestem już umówiona do weterynarza (innego niż wcześniej) może pomoże mi określić wiek bo z tego co przeczytałam na różnych forach o szczurkach może mieć 5 tygodni dopiero

Re: Lizie - pomóżcie...

: śr gru 11, 2013 1:16 pm
autor: Morgana551
Jeśli chodzi o kichanie to bardzo często jest to reakacja na nowe otoczenie, mniej więcej 8 na 13 szczurków, które miałam kichały. Jednak jeśli utrzymuje się to dłużej niż tydzień to wtedy można pójść skonsultować się z wetem. Mniej więcej 4 tygodnie to odpowiedni wiek aby wziąć szczurka od matki. Możesz tez zrobić zdjęcia szczurki na dłoniach wtedy my również możemy pomóc w określeniu wieku :)

Re: Lizie - pomóżcie...

: pt gru 13, 2013 11:56 am
autor: shira1988
http://w28.wrzuta.pl/obraz/7Hh4RU1LuYT/lizie
Sorki że tak późno ale to pierwsze zdjęcie jakie nam wyszło :)
Ile Lizie może mieć?

Re: Lizie - pomóżcie...

: pt gru 13, 2013 12:14 pm
autor: Morgana551
Na moje oko to tak ok. 5 tygodni :)