szczury.org

Cześć, chciałabym przedstawić moich nowych lokatorów:)

Są ze mną od 1 grudnia. Teoretycznie miały być siostrami, ale oczywiście musiało się okazać, że jedna ma jaja:D
Dlatego też Isis (według wierzeń starożytnych Egipcjan była przewodniczką zmarłych), zamiast siostry Luny, ma brata Peruna (jeden z głównych bogów słowiańskich, od grzmotów).
Zostałam zmuszona je rozdzielić do czasu, kiedy Perun będzie mógł zostać bezpiecznie (a przynajmniej będzie to bezpieczniejsze, niż teraz, gdy jest taki mały) wykastrowany. Staram się jednak, żeby spędzali ze sobą dużo czasu (mam je na oku), w końcu od zawsze są razem i nie to by było bardzo okrutne, tak je rozdzielić.

A oto zdjęcia młodych:

Perun w rolce:
http://pl.tinypic.com/view.php?pic=b3lm ... qm7hNLuIzJ

Mała Isis:
http://pl.tinypic.com/view.php?pic=2d9o ... qm3UdLuIzI

Zawsze razem:
http://pl.tinypic.com/view.php?pic=cngw ... qm3tdLuIzI
Nawet, jak jest średnio wygodnie:
http://pl.tinypic.com/view.php?pic=vzvp ... qm4FtLuIzI

Pozdrawiamy:D

Sliczne maluszki ile one maja? Milo nam slyszec, ze rozdzieliles szczurki, tylko musisz naprawde bardzo uwazac Isis moze zostac zaplodniona w przeciagu kilku sekund.
Pozdrawiamy Szczurkowe Love

Samica już może być w ciąży a do zapłodnienia wystarczy jeden moment kiedy nie patrzysz na nie bo telefon dzwoni/bo książka na stole obok etc. Po kastracji samiec jest jeszcze płodny kilka dni. Zanim samczyk osiągnie odpowiednią wagę (do kastracji) minie jeszcze dużo czasu więc nie wiem czy nie było by lepiej poszukać domu dla jednego z ogonków i przygarnąć szczurka tej samej płci.

Toż to malutkie myszorki - mają chociaż 4 tygodnie?
Jeżeli już są rozdzielone, to musisz pomyśleć co dalej. Oczywiście fajnie by było wykastrować Peruna i dołączyć do Isis, ale samiec musi mieć co najmniej 3 miesiące (poprawcie mnie). Także przez jakieś 2 miesiące szczurki byłyby samotne, plus czas po operacji. Może warto rozważyć opcję oddania do adopcji jednego z rodzeństwa i przygarnięcie drugiego malucha tej samej płci? Ciężko o tym myśleć, jak się do nich przyzwyczaiło przez te parę dni, jednak z kolei dla szczura 2 miesiące samotności to długi czas.

Sky - szczurek do operacji musi mieć przekroczoną pewną wagę ( to nie ma być sam tłuszcz) bo tam gdzie nie ma wziewki tam iniekcyjna narkoza wchodzi w ruch. Dla dobra zwierzaczka nie może być słabiutkim maluchem bo po prostu może się nie wybudzić. Może być samczyk 3 miesiące drobniusieńki i taki co już w wieku 2 kwalifikuje się do kastracji.

Trzeba przemyśleć sprawę i podjąć jakieś kroki żeby maluszki nie cierpiały w samotności.

Rety, zapomniałam zaznaczyć, że chcę powiadomienia, w wypadku gdy ktoś odpisze.
Przepraszam i już odpowiadam na pytania:)

Perun jest już po kastracji (zabieg był 14 stycznia). Jak wydobrzał to puszczałam Isis do niego, większość czasu przespały przytulone, ale na noc je rozdzielałam.
Dzisiaj przygotowałam im dużą klatkę, żeby mogły już mieszkać razem, bo wszystko wyglądało okej. Przed chwilą zaczęły szaleć i Perun próbuje znowu kopulować z Młodą. Nie mam pojęcia, co mu odbiło. Chyba będę musiała je rozdzielić na kolejną noc. Myślałam, że już mu przejdzie...

Kiedy się u mnie pojawiły miały ok 5 tygodni, strasznie urosły, ale się cieszę, bo już nie mogą uciekać przez pręty klatek:D