czyżby zagryzienie?
: wt gru 17, 2013 5:37 pm
Witam,
Miałam z chłopakiem 2 szczurki (Robi i Bobi) z jednego miotu. Po 1-2 tygodniach Bobi zdechl, tak sądzę choć nie wiem, a Robi z niego wygryzł chyba serce. Postanowiliśmy, że kupimy Robiemu nowego szczurka. Po zakupie wsadziliśmy Robiego do pudła Pusi, a ją do jego klatki by zapoznały sie zapachem, a nastepnie na łóżko, by siebie na wzajem poznały... Wszystko było ok, spały obok siebie, bawiły sie itp.kłótnie czasem były, ale bez pisków. I taK było przez dwa miesiące. Po tym czasie sie ostro pokłóciły a ona miala nadgryziony polik, przez ok 2 tyg od tego wypadku wszystko było znów normalnie. Dziś wracamy ze szkoły patrzymy do klatki, a tam on na niej leżał, a gdy nas zobaczył z niej zszedł ale sie koło niej krecił, a ona miała dosłownie wygryzione połowę pyska.
i teraz pytanie co sie mogło stać, ona zdechła czy to on ją zagryzł na śmierć?
chce jeszcze dodać, że przez te 3 tyg.bardzo dużo jedzenia znikało, jakby jadły za pięciu.
Może ktoś miał podobną sytuację, albo jakieś sugestie co sie mogło stac?
Nie wiemy do końca jeszcze czy Pusia to był ON czy ONA, w sklepie powiedzieli, że samica, ale nie jesteśmy pewni. Czy płeć 2 szczurów mogła mieć z tym związek?
Miałam z chłopakiem 2 szczurki (Robi i Bobi) z jednego miotu. Po 1-2 tygodniach Bobi zdechl, tak sądzę choć nie wiem, a Robi z niego wygryzł chyba serce. Postanowiliśmy, że kupimy Robiemu nowego szczurka. Po zakupie wsadziliśmy Robiego do pudła Pusi, a ją do jego klatki by zapoznały sie zapachem, a nastepnie na łóżko, by siebie na wzajem poznały... Wszystko było ok, spały obok siebie, bawiły sie itp.kłótnie czasem były, ale bez pisków. I taK było przez dwa miesiące. Po tym czasie sie ostro pokłóciły a ona miala nadgryziony polik, przez ok 2 tyg od tego wypadku wszystko było znów normalnie. Dziś wracamy ze szkoły patrzymy do klatki, a tam on na niej leżał, a gdy nas zobaczył z niej zszedł ale sie koło niej krecił, a ona miała dosłownie wygryzione połowę pyska.
i teraz pytanie co sie mogło stać, ona zdechła czy to on ją zagryzł na śmierć?
chce jeszcze dodać, że przez te 3 tyg.bardzo dużo jedzenia znikało, jakby jadły za pięciu.
Może ktoś miał podobną sytuację, albo jakieś sugestie co sie mogło stac?
Nie wiemy do końca jeszcze czy Pusia to był ON czy ONA, w sklepie powiedzieli, że samica, ale nie jesteśmy pewni. Czy płeć 2 szczurów mogła mieć z tym związek?