CO ROBIĆ?! Początkujący z dwiema panienkami
: sob gru 21, 2013 11:54 pm
Witajcie.
Od trzech dni jestem właścicielem dwóch prześlicznych dam, Balbiny i Aldony. Niestety trafiłem tu zbyt późno by dowiedzieć się pewnych rzeczy i kupiłem je w zoologu. przeczesałem wiele wątków tutaj ale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie wątpliwości. Po pierwsze dziewczyny od kiedy są ze mną siedzą w jednym kącie klatki i niewiele sie ruszają. Trochę kichają, ale wydaje mi się że to wina trocin które niestety przez niewiedzę kupiłem na początku, dla tego dziś zmieniłem ściółkę na żwirek drewniany i zdaje mi się że kichanie powoli przechodzi. Do jedzenia podchodzą ale zaciągają je w większości od razu do "swojego" kącika i tam szamają. Dziś również kupiłem im domek do którego włożyłem im swoją starą koszulkę. od wczoraj staram się brać je na ręce. Aldona nie ma problemu z tym raczej, nie robi kup ani nie siusia za to Balbina jest dużo bardziej zestresowana i robi rzadką kupe. martwi mnie również fakt że nie przyuważyłem żeby dziewuchy piły z poidełka. Wody niby ubywa ale niewiele. Jednak najbardziej mnie martwi ta ich nie tyle co apatyczność co niechęć do biegania po klatce, hamaczku itd. czy to normalne na początku?
dzięki za Pomoc![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Od trzech dni jestem właścicielem dwóch prześlicznych dam, Balbiny i Aldony. Niestety trafiłem tu zbyt późno by dowiedzieć się pewnych rzeczy i kupiłem je w zoologu. przeczesałem wiele wątków tutaj ale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie wątpliwości. Po pierwsze dziewczyny od kiedy są ze mną siedzą w jednym kącie klatki i niewiele sie ruszają. Trochę kichają, ale wydaje mi się że to wina trocin które niestety przez niewiedzę kupiłem na początku, dla tego dziś zmieniłem ściółkę na żwirek drewniany i zdaje mi się że kichanie powoli przechodzi. Do jedzenia podchodzą ale zaciągają je w większości od razu do "swojego" kącika i tam szamają. Dziś również kupiłem im domek do którego włożyłem im swoją starą koszulkę. od wczoraj staram się brać je na ręce. Aldona nie ma problemu z tym raczej, nie robi kup ani nie siusia za to Balbina jest dużo bardziej zestresowana i robi rzadką kupe. martwi mnie również fakt że nie przyuważyłem żeby dziewuchy piły z poidełka. Wody niby ubywa ale niewiele. Jednak najbardziej mnie martwi ta ich nie tyle co apatyczność co niechęć do biegania po klatce, hamaczku itd. czy to normalne na początku?
dzięki za Pomoc
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)