szczury.org

mamy szcurzyczke . ma moze ze trzy miesiace mniej wiecej . trafila do nas jako bardzo mlody szczurek . dookoptowalismy jej jakis czas pozniej towarzystwo , zeby nie czula sie samotna . to tez miala byc dziewczynka. a dzisiaj nasza Pelagia...........urodzila JEDENASCIE jeszcze raz JEDENASCIE szczurkow. nie wiem co robic????????? przeciez to jeszcze szczurze dziecko . czy ona da rade wykarmic taka ilosc ?? mieszkamy w niemczech i tutaj nie ma czegos takiego jak adopcja szczurkow. chyba ze o czyms nie wiem . co robic?

Przede wszystkim oddziel swoją szczurkę od drugiego - prawdopodobnie samczyka.
Jeżeli boisz się, że mała nie da rady wykarmić tyle młodych, możesz zdecydować się na uśpienie ślepego miotu i zostawić tylko dwa młode. To już indywidualna decyzja, którą musisz sama podjąć.
Podawaj młodej mamie dużo białkowych pokarmów - mięso, jajko.
Przejrzyj też na szybko dział, znajdują się tutaj wskazówki jak postępować z młodymi oseskami i matkami. Podaj jej trochę szmatek i ręczników papierowych na gniazdo.

Zmieniłam temat na bardziej czytelny.

bardzo dziekuje za odpowiedz. wszystkie " akcesoria" szmatki stare miekkie skarpetki itp miala caly czas. tym wyscielila poslanie dla szczurkow.
wiem , ze decyzja do mnie nalezy , ale na sama mysl , ze mam jakies zwirzatko zabic .
ale dziekuje. monika

To nie jest zabijanie tylko pomoc szczurce która może nie wytrzymać karmienia tylu maluchów... Poza tym jeśli maluchy są z chowu wsobnego mogą chorować więc ewentualne uśpienie uchroni je przed cierpieniem... No i dochodzi kwestia znalezienia DOBRYCH domów dla wszystkich maleństw.

dziekuje za odpowiedz. bylismy wczoraj u weta i powiedzial ze mamy nie usypic mlodych , ze natura sama sobie poradzi . ja jestem przerazona taka iloscia!
juz sama nie wiem co robic .
jak sie nie znajda dobre domy dla miniusiow , to wszystkie zostana i zaloze hodowle szczurow! jedynie co to oddziele dziewczynki od chlopcow i juz.

i jak tam szczurki ? opowiadaj !

sa przeslodkie! wszystkie zyja ! to cud! bardzo sie ciesze, ze nie musialam patrzec jak jakies mlode umiera .
ruchliwe ze hej!
Pelasia daje sobie swietnie rade jako mamusia . hi hi
do tego stopnia broni swoich malych , ze nasza Figa ( przyjaciel wszystkich zwierzat na ziemi ) poczula zabki na swoim ogonie .
Ale my mozemy robic z malymi wszystko , wyjmuje je codziennie , zeby sprawdzic czy zyja a Pela ma takie zaufanie , ze w tym czasie laufruje po pokoju.
juz mi zal , ze bede musiala je oddac . ale coz......... 13 szczurow w domu to troche za duzo.
nie wiem czy mozna dolaczyc zdjecie , bo zrobilam pare fotek .
jak dla mnie to wszystkie by mogly zostac ale niestety keine platz.

monika.mango pisze:jak sie nie znajda dobre domy dla miniusiow , to wszystkie zostana i zaloze hodowle szczurow! jedynie co to oddziele dziewczynki od chlopcow i juz.

To absolutnie nie jest dobry pomysł, szczególnie że młode są z miotu o wątpliwym pochodzeniu (nie znasz genotypów ani rodziców, ani młodych, nie wiesz co się pojawiało w poprzednich pokoleniach), więc hodowla odpada.
Pamiętaj, że maluchy trzeba oddzielić, kiedy skończą 4,5 tygodnia, bo wtedy samcom schodzą jądra i są zdolni do zapłodnienia swoich sióstr i matki.