szczury.org

1. Liczba szczurów do oddania: 3

2. Płeć szczurów: Samice

3. Wiek szczurów: 2,5; 2 i 1 lat

4. Miasto: Łódź

5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: Trzeba się pytać, bo mój tata jeździ po Polsce więc jest możliwość gdzieś podrzucić jeśli będzie po drodze.

6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: Aktualnie katar Stelli z powodu niskich temperatur.

7. Charakter, usposobienie szczurów: Przyjaźnie nastawione do wszystkich. Nic mi nie wiadomo aby kogokolwiek ugryzły.

8. Stosunek szczurów do człowieka: Są ciekawskie zwłaszcza nowych osób.

9. Stosunek do innych szczurów: Nie są agresywne, jedynie ganiają się po klatce gdy jakiś smakołyk im wpadnie w łapki, ale kończy się to gdy każda ma własny kawałek.

10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania: Nie mam czasu aby im poświęcać tyle czasu co wcześnie z powodu pracy.

11. (Jeśli szczury są młode) Sposób, w jaki doszło do rozmnożenia:

12. (Jeśli szczury są różnej płci powyżej 4,5 tyg. życia) Czy samce są oddzielone od samiczek:

13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: Taka mini wyprawka, czyli to co zostanie mi z siana, ziarna i trocin itp.

14. Czy szczury są do oddania razem, czy mogą być rozdzielone: Wolałabym oddać je razem.

15. Wymagania wobec przyszłego właściciela: Na pewno podpisanie umowy adopcyjnej i jeżeli odbiór będzie w łodzi to wizyta przedadopcyjna, taka kontrolna.

16. Zdjęcia szczurów:

17. Kontakt: Na PW, albo email: ithil.albani@gmail.com, tel. 696676110

18. Kilka słów o szczurze: Harietta/Eta (łysa panna) jest ciekawska, pierwsza wchodzi na ręce dopiero reszta, żywy kaloryferek. Cladis (ta ciemniejsza szara) to stateczna dama która czasami woli wejść na wyższą półkę i tak poczekać na smakołyk niż uganiać się za innymi. Stella (teraz już biała) została tak nazwana z powodu jasnej plamki na czole która zniknęła podczas dorastania, mała jest bardzo energiczna lubi zaczepiać starsze koleżanki aby się z nią pobawiły.

Zdjęcia mogę przesłać (tu mi się nie mieszczą bo mają za dużą objętość)

wyślij mi zdjęcia na e-maila za-frecona@o2.pl to je tu dodam .

Już w sobotę było dobrze i zostało zdecydowane, że dziewczyny zostają ze mną i nawet odtańczyłam taniec szczęścia na środku ulicy, ludzie mieli genialne miny, gdy wszystko było uzgodnione ,ale w poniedziałek rano wszystko poszło i się utopiło, żeby nie używać brzydkiego słownictwa. I jak tutaj się z ludźmi umawiać. Grrrryyyy. Więc dalej adopcja jest aktualna. W sobotę jedna pani dzwoniła do mnie, to co nic nie słyszałam zbyt dobrze przez zepsuty telefon, więc jakbyś moja droga mogła się ze mną skontaktować , lepiej sms`owo będę odpisywać z innego numeru, jeżeli jesteś cały czas zainteresowana adopcją. I dalej jestem za oddaniem całej trójki razem, nie chcę ich dodatkowo stresować, a ja raczej rzadko zmieniam zdanie. Rozumiem, że Eta jest cudna, też tak uważam, ale one są już zżyte, a nie mam pojęcia jak mogą zareagować na całkowitą zmianę otoczenia zwłaszcza, że młode nie są. Mogę nawet oddać z klatką lub jak ktoś woli sobie kupić to znam sklep w którym maja ceny hurtowe narzucone od producenta (w Łodzi). To nie jest reklama sklepu, uprzedzam. Więc zapraszam dalej wszystkich chętnych i zdecydowanych do kontaktu ze mną

Uwaga, Uwaga
Dziewczynki znalazły nowy dom. Teraz tylko uzgadniamy datę transportu i gotowe. Może ktoś będzie jechał do Włocławka bądź Torunia niedługo i zabierze dziewczynki ze sobą? I oczywiście mogłabym do upoważnić do tego że umowa została podpisana przez właściwe osoby. Bo listy na poczcie lubią się gubić.