Nagła zmiana zachowania
: sob sty 18, 2014 12:06 am
Temat był poruszany wielokrotnie, ale zazwyczaj zmianą zachowania jest brak apetytu, nieufność czy agresja... a ja mam na odwrót.
Everard nigdy nie był zbyt przytulaśny i właściwie nie zdarzyło się, żeby mnie iskał czy lizał z innego powodu niż woda na ręce. Dzisiaj wzięłam go pod ulubioną bluzę, puściłam na biurko... i zaczął mnie iskać. Myślałam, że może mam brudną rękę od jedzenia albo picia. Ale to nie to. Iska w sumie wszędzie - moją mamę po łokciu, po przedramieniu iskał.
Może to paranoja, ale wydaje mi się dziwne żeby szczur po 9 miesiącach z dnia na dzień zaczął tak bardzo wyrażać miłość do wszystkich. Zawsze tak ukrywał się ze swoją "miłością". Ja przesadzam, czy coś jest nie tak? Nie no, serio...
Everard nigdy nie był zbyt przytulaśny i właściwie nie zdarzyło się, żeby mnie iskał czy lizał z innego powodu niż woda na ręce. Dzisiaj wzięłam go pod ulubioną bluzę, puściłam na biurko... i zaczął mnie iskać. Myślałam, że może mam brudną rękę od jedzenia albo picia. Ale to nie to. Iska w sumie wszędzie - moją mamę po łokciu, po przedramieniu iskał.
Może to paranoja, ale wydaje mi się dziwne żeby szczur po 9 miesiącach z dnia na dzień zaczął tak bardzo wyrażać miłość do wszystkich. Zawsze tak ukrywał się ze swoją "miłością". Ja przesadzam, czy coś jest nie tak? Nie no, serio...