Strona 1 z 7

Oswojone w godzinę

: sob paź 05, 2013 3:55 am
autor: Thick
Witam, kupiłem dziś 2 szczursy, samce i zachowują się tak grzecznie, że aż podejrzanie :P.
Zaraz po przyjściu do domu dłuższą chwilę trzymałem je na biurku karmiąc i pilnując żeby nigdzie nie uciekły, potem wpuściłem je do klatki i co jakiś czas wyciągałem. Generalnie wg. tego co czytałem to zachowują się jakby były oswojone, bez problemu dają się łapać, głaskać, nie gryzą tylko lekko podgryzają, liżą, myją się na mnie, siedzą na ramionach nie próbując uciekać, jak je puszczam to latają i myszkują (szczurkują?) na biuru zaczepiając co jakiś czas moje dłonie, generalnie zdają się być zadowolone :P tylko jak otwieram klatkę zdają się być przestraszone co mnie wręcz cieszy bo wydają się być przesadnie ufne :P
Nie wydaje mi się żeby coś im było, nie interpretuje też raczej źle ich zachowania bo już miałem kilka zwierzaków, w tym gryzoni i byłem nastawiony na kilka tygodzni zostawiania na mnie bobków po cichu licząc, że nie będą gryzły i może kiedyś zareagują na cmokanie:P.
Piszę żeby się upewnić, że wszystko jest ok i jeżeli tak to pochwalić się jakie fajne gnojki do mnie trafiły :P

Re: Oswojone w godzinę

: sob paź 05, 2013 2:28 pm
autor: Morgana551
Pierwsza kwestia dlaczego kupiłeś, a nie adoptowałeś.... Dużo ogonków potrzebuje nowego domu. Jeśli szczurki są z jednego miotu i spędziły całe, dotychczasowe życie razem czują się w nowym miejscu pewniej. Co innego gdybyś wziął jednego. Kermit i Elmo gdy je adoptowałam i jechałam autem były bardzo przestraszone. Zapewne przez nowe dźwięki, siedzenie samemu w małej klatce. Jednak gdy zobaczyły inne szczurki strach zniknął i od razu zwiedzały nowy domek.

Re: Oswojone w godzinę

: pn paź 14, 2013 2:33 pm
autor: soniuska9
Dokladnie tak jest, kiedy kupiłam pierwszego Ogonka nie mogł się oswoić, kiedy dokupiłam 2 kolejne (nie wiem czy byly razem przez cale zycie, w sklepie w klatce razem siedzialy) odrazu czuly się jak w domu a do tego ten pierwszy sie uspokoił.

problem z oswojeniem.

: wt paź 22, 2013 8:50 pm
autor: fuckie
hej :) jestem nowa i za bardzo nie ogarniam jeszcze tego forum więc jeśli pojawiło się takie samo pytanie to przepraszam.
a więc. mam dwa szczurki - Chaosa (od tygodnia) i Boksera (od wczoraj). i co w związku z tym? właśnie to, że Chaos ciągle się mnie boi. jak chce go złapać to cały czas biega po klatce, a ja jak głupia gonie za nim z ręką. co prawda, gdy zostawiam im otwartą klatkę to zdarza mu się wychodzić (co mnie bardzo cieszy), ale gdy się rusze to zaraz ucieka do klatki. nie mam zielonego pojęcia jak go oswoić. czytałam tutaj wiele wypowiedzi na ten temat, ale ciągle jest ta obawa, że jak będe go na siłę wyciągać z klatki, bo chce go oswoić to go do siebie zrażę. aaa, jeszcze jedno pytanko. Boksera też mam teraz oswajać czy radzicie raczej odczekać chwilę? z góry dziękuję za pomoc :)

Re: problem z oswojeniem.

: wt paź 22, 2013 9:49 pm
autor: IHime
http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=8489 <- Zacznij od przeczytania pierwszego postu.

Czy już sie oswoiła?

: pt paź 25, 2013 10:37 pm
autor: Mery99
Mery chodzi po mnie skacze biega bo moich kolanach. siada na mnie i sie byje czase,m zasypia to znaczy ze mi ufa? Mam ją dopiero od środy czy to możliwe zeby tak szybko przywykła?
I jeszcze jedn pytanie jak moge sie bawic ze szczurkiem? :P

Re: Czy już sie oswoiła?

: pt paź 25, 2013 10:40 pm
autor: Wilczek777
Ze szczurkiem najlepiej bawi się drugi szczurek tej samej płci ;)

Re: Czy już sie oswoiła?

: pt paź 25, 2013 10:48 pm
autor: Mery99
Drugiego szczurka nie bedzie poniewaz nie moge a jak bym mogla to bym kupiła nawet 3 ale mama sie nie zgadza i to nie jest moja wina :(

Re: Czy już sie oswoiła?

: sob paź 26, 2013 8:50 am
autor: smeg
To po co brałaś w ogóle tę pierwszą szczurkę? Jeśli nie możesz mieć dla niej koleżanki, lepiej będzie, jeśli oddasz ją komuś, kto zapewni jej stado i u kogo będzie szczęśliwa.

Re: Czy już sie oswoiła?

: sob paź 26, 2013 5:37 pm
autor: Wilczek777
Smeg ma raziję - szczury są silnie stadne i dla normalnego, zdrowego rozwoju po prostu potrzebują drugiego szczura. Posiadanie co najmniej dwóch szczurów tej samej płci jest tak samo ważne jak karmienie ogonów czy dbanie o to żeby miały wodę i czystą klatkę.

Re: problem z oswojeniem.

: czw paź 31, 2013 4:10 pm
autor: CalviniClain12
Polecam powyższy artykuł. Trzeba przeczytać !

Oswajanie Początki , nie wiem czy dobrze to robię

: pt lis 01, 2013 12:23 am
autor: Majeczka_90
Witam ja już na forum zaznaczyłam że chętnie zaadoptowałabym jakąś towarzyszkę dla swojej ślicznej , A tak wracając do tematu mam od kilku dni szczurkę ok 2-3 miesiące teoretycznie przejęłam ją od kogoś, ale u tego kogoś była dzień a tak to jest z marketowego zoologa(osoba co sobie ja kupiła nie mogła jej zatrzymać bo rodziców nie informowała o zamiarach wzięcia szczura).
Próbowałam ją oswoić ale , no właśnie jest jakieś ALE. yhhh czytałam tu na forum żeby smakołykami , ale ona nie jest w ogóle nimi zainteresowana, więc zdecydowałam że po prostu wezmę ją wyjmę z klatki i wsadzę pod podkoszulek, i się udało śpi mi pod podkoszulką , podgryza mnie za paznokcie ciągnie za włosy czasem, i zwykle to liże mnie i tak zasypia. Jak chcę ją na łóżko puścić zaraz się chowa gdzieś pode mnie jak tylko może jak nie to pod co się da wchodzi. Wcale nie reaguje na jedzenie (prawie wcale nie je) co ja mam robić chciałabym ją nauczyć żeby chodziła po łóżku i reagowała na mnie jakkolwiek ale nie potrafię a mój mąż powiedział że jak sobie z tym nie dam rady to na drugiego się nie zgodzi poradźcie coś PROSZĘ. chciałabym żeby czasem ze mną się pobawiła czy coś a nie tylko spała mi pod bluzką. Przepraszam że się tak rozpisałam. z Góry dzięki za odp.

Re: Oswajanie Początki , nie wiem czy dobrze to robię

: pt lis 01, 2013 10:10 am
autor: Morgana551
Szczurki z zoologa nie miały nigdy kontaktu z człowiekiem. Nic dziwnego, że się boi. Na łóżku czy na kanapie nie ma jej zapachu. Dlatego czuje się nieswojo, ponieważ nie wiem gdzie jest. Moich 4 panów mam z adopcji od początku byli oswojeni. Jednak od 2 dni mam 2 miesięcznego chłopczyk z zoologa. W pierwszy dzień siedział w kącie łóżka. Jednak jak drugi raz się na nim pojawił był bardziej odważny. Pomogły mu także moje starsze szczurki. Malec widzi innych ogoniastych bawiących się ze mną itp. To sam jest ciekawy co to za"wielkolud" i dlaczego moi koledzy wciąż za nim biegają. Daj czas swojej szczurzycy. Każdy ogonek inaczej się przystosowuje do otoczenia. Najważniejszy jest drugi szczurek. Razem zawsze raźniej,a jak się przestraszy to zawsze może pójść przytulić się do kolegi ^^

Re: Oswajanie Początki , nie wiem czy dobrze to robię

: pt lis 01, 2013 11:40 am
autor: Majeczka_90
no tak ale jak dałąm jej wszystko o czym przeczytałam tutaj do jedzenia tzn. Pomidor , ogórek, banan, gruszka , jabłko, kolba tzw smakołyk owocowy. i jedyne co z tego ruszyła to troszke pomidorka i troche jogurtu truskawkowego. A zaznacze że ugotowałam jej jeszcze jajo i kurczaczka. No nic nie chce jeść już sama niewiem co źle robię...:( bo chciałabym jak najlepiej dla niej

Re: Oswajanie Początki , nie wiem czy dobrze to robię

: pt lis 01, 2013 12:25 pm
autor: Morgana551
Dzikie szczurki kiedy znajdą coś do jedzenia każą zjeść to pierwsze osobnikom najniżej usytuowanym w stadzie. Dopiero gdy widzą, że nic mu nie jest, wcinają. U mnie w stadzie było podobnie. Brali kilka gryzów po czym odkładali. Gdy tą samą rzecz dałam nazajutrz wcinali. Teraz moje szczurki mi ufają i wiedzą, że misce są dobre rzeczy,a z ręki też dostaną jakieś pyszności.
Twoja szczurzyca jest sama. Nigdy nie dostawała takich smakołyków. Nie ufa Ci i dlatego nie zjada wszystkiego. Aby jadła z Twojej ręki musi Ci chociaż troszeczkę zaufać. Powtórzę się - ułatwiłby to drugi szczurek najlepiej z adopcji.