Milka, krówcia.. 19.01.2014
: pn sty 20, 2014 9:01 pm
W niedziele o świcie (19.01.2014), odeszła Milka, zwana krówcią... moja kochana szczurza przyjaciółka
Krówcia była niezwykle wesołym szczurem, zawsze była chętna do zabawy i przyjaźnie nastawiona do człowieka. Nie sprawiała kłopotów, nie gryzła kabli ani innych przedmiotów, zabierała jedynie papier i układała go w jednym miejscu i kładła się na nim. Ufała mi bezgranicznie zasypiała na biurku kiedy ja się uczyłam, przyglądała się mi z ukrycia, przychodziła by ją pogłaskać za uchem... Najbardziej mi brakuje twojego wstawania ze mną rano. Nie ważne czy wstawałam o 5 czy o 10 rano, zawsze byłaś koło wyjścia jak się budziłam. Witałam Cię i zaczynałam dzień od karmienia was. Szykowałam wam śniadanko, a Ty pierwsza w kolejce czekałaś na dobry kąsek. Dzisiaj jak wstawałam rano brakowało mi Ciebie i twojej radosnej mordki..
Tak grzeczne szczury nie powinny umierać... Zdecydowanie. Zasłużyłaś na 10000 lat życia obok człowieka.
W mieszkaniu pozostały dwa szczury, twoje siostry, Lili i Szaraczek. Będę się nimi opiekować najlepiej jak potrafię. Są wystraszone, nie wiedzą gdzie jesteś.. Patrzą na mnie pytającym wzrokiem.. Nie umiem im odpowiedzieć.. Sama łudzę się, że jesteś u weterynarza lub w innym mieszkaniu, czekam kiedy do nas wrócisz..
Jest mi bardzo przykro i nie mogę pogodzić się z Twoją stratą..
Leć Kochanie za Tęczowy Most, znajdź tak wielu wspaniałych szczurzych przyjaciół, mnóstwo papieru, byś mogła zbudować duuuuże legowisko. Niech nie zabraknie tam również twoich ulubionych przysmaków: brokuł, kukurydzy, chlebka i makaronu.
Zawsze będę za Tobą tęsknić, Milko
Krówcia była niezwykle wesołym szczurem, zawsze była chętna do zabawy i przyjaźnie nastawiona do człowieka. Nie sprawiała kłopotów, nie gryzła kabli ani innych przedmiotów, zabierała jedynie papier i układała go w jednym miejscu i kładła się na nim. Ufała mi bezgranicznie zasypiała na biurku kiedy ja się uczyłam, przyglądała się mi z ukrycia, przychodziła by ją pogłaskać za uchem... Najbardziej mi brakuje twojego wstawania ze mną rano. Nie ważne czy wstawałam o 5 czy o 10 rano, zawsze byłaś koło wyjścia jak się budziłam. Witałam Cię i zaczynałam dzień od karmienia was. Szykowałam wam śniadanko, a Ty pierwsza w kolejce czekałaś na dobry kąsek. Dzisiaj jak wstawałam rano brakowało mi Ciebie i twojej radosnej mordki..
Tak grzeczne szczury nie powinny umierać... Zdecydowanie. Zasłużyłaś na 10000 lat życia obok człowieka.
W mieszkaniu pozostały dwa szczury, twoje siostry, Lili i Szaraczek. Będę się nimi opiekować najlepiej jak potrafię. Są wystraszone, nie wiedzą gdzie jesteś.. Patrzą na mnie pytającym wzrokiem.. Nie umiem im odpowiedzieć.. Sama łudzę się, że jesteś u weterynarza lub w innym mieszkaniu, czekam kiedy do nas wrócisz..
Jest mi bardzo przykro i nie mogę pogodzić się z Twoją stratą..
Leć Kochanie za Tęczowy Most, znajdź tak wielu wspaniałych szczurzych przyjaciół, mnóstwo papieru, byś mogła zbudować duuuuże legowisko. Niech nie zabraknie tam również twoich ulubionych przysmaków: brokuł, kukurydzy, chlebka i makaronu.
Zawsze będę za Tobą tęsknić, Milko