szczury.org

Witam.
Mam dwa szczurki, prawie dwuletnie samiczki.
Od jakiegoś czasu miały katar, ale podawałam im witaminę C i przechodziło im.
Niestety katar wrócił.
Jedna zaczęła głośno i ciężko oddychać, zaczęła się jej też pojawiać czerwona wydzielina z noska, więc poszłam z nimi w sobotę do weterynarza, który zbadał je i powiedział, że są przeziębione. Dostały antybiotyk, który mam podawać dwa razy dziennie. Tylko dziś pojawił się problem, a nawet nie jeden.. mianowicie: Jest już dziś wtorek, a ja nie widzę żadnej poprawy, a wręcz przeciwnie jeden szczurek nadal ma problemy z dużym katarkiem - ciężko i głośno oddycha, a drugiemu zaczęła się pojawiać czerwona wydzielina z noska.
Co w takiej sytuacji mam robić? i czy to faktycznie jest przeziębienie ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli to tylko przeziębienie to nie rozumiem dlaczego wet przepisał antybiotyk :|
Moj łysolek także miał z tym problem. Chrumkał i kichał. Dostawał przez 7 dni leki na odporność typu Betaglukan. Obecnie jest zdrowy. Wgl. weterynarz osłuchał szczurki?

Czerwona wydzielina z noska jest oznaką osłabienia odporności, nie jakiejś ciężkiej choroby. Ale jeśli szczurek głośno oddycha, "chrumka", to rzeczywiście antybiotyk może być konieczny. Możliwe jednak, że został źle dobrany albo podawany w zbyt małej dawce. W jaki sposób im go dajesz i z czym? Jaki to antybiotyk (z podawania dwa razy dziennie wnioskuję, że Unidox)? Z jakiego jesteś miasta i u jakiego weterynarza byłaś?

Morgana551 pisze:Jeśli to tylko przeziębienie to nie rozumiem dlaczego wet przepisał antybiotyk :|
Moj łysolek także miał z tym problem. Chrumkał i kichał. Dostawał przez 7 dni leki na odporność typu Betaglukan. Obecnie jest zdrowy. Wgl. weterynarz osłuchał szczurki?

Osłuchała i powiedziała, że to przeziębienie .. ale, że drogi oddechowe szczególnie u tej jednej są zaostrzone to antybiotyk.

smeg pisze:Czerwona wydzielina z noska jest oznaką osłabienia odporności, nie jakiejś ciężkiej choroby. Ale jeśli szczurek głośno oddycha, "chrumka", to rzeczywiście antybiotyk może być konieczny. Możliwe jednak, że został źle dobrany albo podawany w zbyt małej dawce. W jaki sposób im go dajesz i z czym? Jaki to antybiotyk (z podawania dwa razy dziennie wnioskuję, że Unidox)? Z jakiego jesteś miasta i u jakiego weterynarza byłaś?

No właśnie jedna bardzo głośno `chrumka` w nocy spać nie mogę ale nie chodzi tu o mnie tylko o nią, bo męczy się biedna. Druga też zaczyna się czuć gorzej. 2 mg mają dostawać dwa razy dziennie. W strzykawce mi dała i kazała tak podawać. więc drugą strzykawką odmierzam 2 mg i podaje do pyszczka. A jaki to antybiotyk to pojęcia nie mam bo dostałam od razu gotowe właśnie do podania. Z Dąbrowy Górniczej i byłam w Przychodni Weterynaryjnej Wróblewscy na ul. Augustynika 14