szczury.org

Witam.

Mam dwie szczurzyce. Niestety jedna z nich ma raka, którego nie da się już operować Jej stan jest coraz gorszy i niedługo będziemy musieli ją uśpić... Ja z uwagi na to ze od jakiegoś czasu mam dość ostre uczulenie na nie, nie mogę już dłużej hodować szczurów ale Nie chcę też żeby Bura została sama, więc chciałabym oddać ją w DOBRE ręce.
Szczurki są siostrami i z końcem stycznia skończyły 2 lata. Nie pochodzą z żadnego sklepu zoologicznego-na świat przyszły w warunkach domowych w Szczecinie.

Mam problem z dodaniem zdjęcia nie wiem dlaczego. W każdym razie szczurki to kapturki. Bura do oddania- ma kapturek brązowy a czarna czarny.

Sprawa jest dość pilna ponieważ naprawdę Czarna się już męczy i musimy lada dzień odwiedzić weta...
Za około 100 zł mogę również sprzedać dużą klatkę coś jak ta
http://allegro.pl/klatka-70x40x80-wiewi ... 61872.html

(kolor kuwety brąż, akcesora takie same ale są trzy półeczki nie dwie i dużo większe poidełko)
wraz z transporterkiem, który swobodnie pomieścił moje dwa sierściuszki.

Proszę o kontakt mailowy lub telefoniczny

blair_witch@o2.pl

609-199-690

Pozdrawiam
Natalia

Właśnie poszukuję koleżanki dla mojej Tosi, która skończyła już dwa lata i interesuje mnie szczurzyca w podobnym wieku :-) Jej dwie towarzyszki ciężko chorowały na nowotwory gruczołów mlekowych (w ilościach od 2-3 guzy na szczura) i musieliśmy je uśpić, gdyż wiek, zaawansowane stadium wzrostu guzów jak i brak pieniędzy nas do tego zmusiły.
Jest niestety jeden problem, ponieważ jestem z Krakowa. Potrzebowałabym transportu z Poznania do Krakowa, może ktoś byłby w stanie pomóc? Ewentualnie pomóc w szukaniu przewoźnika dla szczurci? Będę wdzięczna!

Zutor pisze:Jej dwie towarzyszki ciężko chorowały na nowotwory gruczołów mlekowych (w ilościach od 2-3 guzy na szczura) i musieliśmy je uśpić, gdyż wiek, zaawansowane stadium wzrostu guzów jak i brak pieniędzy nas do tego zmusiły.

Zutor, tekst " umarły mi dwie szczury, bo nie było pieniędzy na leczenie i teraz chcę trzecią" nie jest dobrą rekomendacją przy wyborze opiekuna dla starszej szczurci, która zapewne niedługo zacznie chorować.

I nie należy dopuszczać do sytuacji:

Zutor pisze: zaawansowane stadium wzrostu guzów

, wszystkie guzy na początku są małe i wtedy należy je operować.

Szczerze to wolałabym kogoś z Poznania, żeby myszkę dostarczyć osobiście i rzucić okiem komu i do jakich warunków oddaję. Ale Czarna już odeszła więc może być ewentualnie ktoś spoza Poznania, ale napewno nie ktoś, kto pisze, że tak zapuścił szczura, że zmarł...

Nie powiedziałam, że "zaniedbałam szczura tak, że zmarł". Guzy gruczołu mlekowego są bardzo częste, wystarczy poczytać posty w dziale choroby. Jeden z nich miał prawie cztery lata, drugi zaś prawie trzy, więc nie można tu mówić o zaniedbaniu. Miały dużo miłości i dobry dom, a to, że nie stać mnie było na usuwanie tych licznych guzów o niczym nie świadczy. Ryzyko było zbyt duże, weterynarze odmawiali mi operacji. Poza tym wiem, że te guzy nawracają. Jedyną opcją była eutanazja, by nie musiały cierpieć. Każdy szczur umiera z takich, czy innych przyczyn.
Widzę także, że na forum znajdują się hipokryci, którzy najpierw rekomendują minimum dwa szczury w stadzie, odradzają sklepy zoologiczne, a gdy ktoś utraci stado i zostanie mu jeden samotny szczur i poczuwa się do obowiązku, aby pomóc komuś innemu kto z różnych przyczyn nie może mieć już szczura w domu to wybucha wielkie oburzenie.

Starsza pani;
Radzę nauczyć się czytać ze zrozumieniem, ponieważ uważam, że pierwsze dwa powody tj. zaawansowane stadium choroby i wiek są o wiele istotniejsze niż finanse. Choć osoba, która szuka dziury w całym zawsze zauważy to co chce, a nie to co powinna.

Zutor pisze:Nie powiedziałam, że "zaniedbałam szczura tak, że zmarł". Guzy gruczołu mlekowego są bardzo częste, wystarczy poczytać posty w dziale choroby. Jeden z nich miał prawie cztery lata, drugi zaś prawie trzy, więc nie można tu mówić o zaniedbaniu. Miały dużo miłości i dobry dom, a to, że nie stać mnie było na usuwanie tych licznych guzów o niczym nie świadczy. Ryzyko było zbyt duże, weterynarze odmawiali mi operacji. Poza tym wiem, że te guzy nawracają. Jedyną opcją była eutanazja, by nie musiały cierpieć. Każdy szczur umiera z takich, czy innych przyczyn.
Widzę także, że na forum znajdują się hipokryci, którzy najpierw rekomendują minimum dwa szczury w stadzie, odradzają sklepy zoologiczne, a gdy ktoś utraci stado i zostanie mu jeden samotny szczur i poczuwa się do obowiązku, aby pomóc komuś innemu kto z różnych przyczyn nie może mieć już szczura w domu to wybucha wielkie oburzenie.

Starsza pani;
Radzę nauczyć się czytać ze zrozumieniem, ponieważ uważam, że pierwsze dwa powody tj. zaawansowane stadium choroby i wiek są o wiele istotniejsze niż finanse. Choć osoba, która szuka dziury w całym zawsze zauważy to co chce, a nie to co powinna.

Zutor, czytam to, co Ty piszesz.
Do zaawansowanego stadium choroby ktoś dopuścił - zapewne że opiekun szczurów. Gruczolaki są bardzo częste i można je operować (zwłaszcza w początkowym stadium choroby), wystarczy poczytać posty w dziale choroby. Jeśli nie brak pieniędzy był powodem (pośrednio) śmierci szczurów, to dlaczego dodałaś go jako jeden z powodów?

Tak, na forum użytkownicy rekomendują trzymanie co najmniej dwóch szczurów. Ale żeby na forum zaadoptować szczura, trzeba spełnić kilka wymagań, posiadanie jednego szczura na ogół nie jest warunkiem wystarczającym. To nie jest hipokryzja, a chęć stworzenia szczurom jak najlepszych warunków.

Ale jeśli chodzisz ze szczurami do weta i je leczysz, to napisz to wyraźnie - bo z pierwszego postu to nie wynika. Ty masz przekonać opiekunkę szczury, że będziesz dobrym domem dla jej pupila.

Dostałem info od Unipaks, ze ogłoszenie jest już nieaktualne Szczurka chyba znalazła domek u Uni .