szczury.org

Witam, moja młoda miśka już gdy ją kupiłem nie robiła kupki na zewnątrz ani na mnie, tylko w klatce.. potrafi siedzieć kilka godzin ze mną, a dopiero po wpuszczeniu do klatki się wypróżnia. Przedwczoraj adoptowałem jej koleżankę, lecz ta "wali" gdzie popadnie.. czy to łóżko, czy to moje ręce.. nie mogę nigdzie jej trzymać, bo zaraz narobi. Dodam, że się ze mną jeszcze nie oswoiła, nie je z ręki ani rzadko kiedy chce na nią wejść.. Czy to się zmieni z czasem? Je

Sorki, szczurek nacisnął enter. Czy to się z czasem zmieni? Jeśli nie, to czy da się tego jakoś nauczyć? Zawsze gdy widzę, że zaczyna się załatwiać to wstawiam ją do klatki, ale wtedy piszczy. Pozdrawiam

moze dlatego ze jest nowa i jeszcze nie wie, może się stresuje i kupka gdzie popadnie, u mnie mela robiła tak samo, na początku kupy byly wszędzie po jakimś czasie się nauczyła kupkować do klatki

Przede wszystkim niech obserwuje pierwszego szczurka, bo to też będzie prostsze. Nauczy się szybciej nawyków, które ma tamten szczurek

To raczej kupy ze stresu, tutaj w punkcie 3. jest to opisane: http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=8489 . Przestanie, jak się oswoi.

Ja w zawsze w momencie kiedy szczurek narobił gdzieś na wybiegu chowałam go do klatki. W końcu nauczyły się załatwiać tylko w klatce ( nawet kiedy hasają luzem po pokoju to grzecznie wracają do klatki na siusiu, a potem hasają dalej ).
Zrozumiały:
Załatwiam się poza klatką = wracam wcześniej do klatki, a że w klatce siedzieć nie lubią to panuje ład i harmonia