Strona 1 z 1

Pomocy agresywny szczur!!!

: wt lut 25, 2014 3:17 pm
autor: SweatNothing
Koleżanka sprawiła mi dzisiaj niespodziankę. Zakupiła sobie szczurka, ale jej rodzice kazali się jej jak najszybciej pozbyć się tego "odrażającego stwora". Więc zapłakana przyniosła mi dzisiaj, maleńką kluseczką, maciupką. Normalnie bałam się ja dotknąc taka krucha się wydawała. Stwierdziłam, że skoro i tak szukam towarzyszki dla Dex, to mała będzie idealna. Nawet nie wiecie jak bardzo sie pomyliłam.
Ok, sprawdzam metodę łączenia. Wybrałam tą... w sensie szczury do wanny, neutralny grunt i tak dalej. Pełna optymizmu, dałam najpierw moją gigantyczną Dex a po kilkunastu minutach małą. Pierwsze 2 minuty były śliczne, Mała wchodziła pod Dex a ta ją lizała, następnie był już koszmar. Pisk i gigant Dex uwiesił się na kruszynce w takim stopniu ją gryząc że (UWAGA) z oczek mojej kruszynki oraz z noska leci krew. Byłam wstrząśnięta zachowaniem Dex, miała furię w oczach i ochotę by zagryźć młodą która leżała tylko, nawet sie nie broniąc. Nie wiem co mam zrobić jestem zrozpaczona i przyznam przestraszona, a pokrwawiony Okruszek bardzo smutny.
Prosze o szybką pomoc

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: wt lut 25, 2014 6:27 pm
autor: Wilczek777
Wstaw zdjęcie tej kruszyny jak duża jest bo z opisu wynika tak jakby jeszcze powinna być przy mamie. Trzeba się upewnić cy to aby tej samej płci co Twój ogonek. Niektórzy czekają z łączeniem aż takie wyjątkowo małe szczurki podrosną. To co leciało z oczu i nosa to nie krew tylko profiryna która wydziela się kiedy szczurek jest chory albo zestresowany. Czy drugi szczurek skrzywdził maleństwo? Pogryzł do krwi?

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: wt lut 25, 2014 11:26 pm
autor: SweatNothing
Duża szczurcia pogryzła i podrapała do krwi oczy oraz nosek. stąd krew i zaschnięte ranki. NIe wiem co robić, jak na razie odzieliłam klatki i wymieniałam im szmatki. Niestety Dex agresywnie działa nawet na nie.
Przesadziłam szczurcia może mieć koło 2 miesięcy, po prostu dawno nie widziałam młodego szczurka ponieważ Dex mam od czasów jak była juz dużą ogonką.
Nie wiem co zrobić jestem przerażona takim zachowaniem, miałam wrażenie jakby mój agresor chciał kruszynkę... zagryźć.

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: śr lut 26, 2014 9:24 am
autor: smeg
Gdyby chciała ją zagryźć, to by zagryzła. Dla dużego szczura zagryzienie małego to kwestia sekund - wystarczy ugryźć w szyję. Nie wydaje mi się, żeby gryzła ją w oczy i nosek, szczury tak nie robią, widziałaś to? Poczytaj o porfirynie, to wydzielina podobna do krwi, wyciekająca z oczu i noska szczurka przy silnym stresie lub osłabieniu odporności. To by pasowało - młoda się po prostu zestresowała.

Szczurzyca chciała jej pokazać, kto tu rządzi, to normalne. Nie wygląda to fajnie, kotłowanina i piski nie należą do najprzyjemniejszych widoków, ale z tego co piszesz, to (oprócz wycieków z oczek i noska, które nie są żadną krzywdą) nie było pogryzienia ani ran. Poczekaj jeszcze z tydzień, niech młoda się zaaklimatyzuje w nowym miejscu i spróbuj je znowu połączyć. Może gdzieś, gdzie starsza będzie się bardziej bała atakować. I nie panikuj ;) Często to właściciel przeszkadza szczurom ustalić hierarchię, niepotrzebnie je rozdzielając.

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: śr lut 26, 2014 11:48 pm
autor: SweatNothing
Wzięłam małą na ręce, ma parę płytkich ran w okolicy lewego oczka, noska oraz nadszarpnięte uszko. Była to krew... na szczęście ranki się juz zasklepiają, gdyż tak jak napisałam były powierzchowne. Dex w stosunku do mnie zachowuje się niczym doskonały szczur, niestety zauważyłam że jest terytorialna, władcza i agresywna w stosunku do... zwierząt. Gdyby nie moja szybka rekcja, i tak na prawdę siłą zabrana mała (mam dalej ślady zadrapań na ręce ) szczurcia byłaby martwa.
Co do kluseczki, jest w osobnej klatce, cicha, mało je, mało pije, na rękach od razu w chodzi pod bluzkę. Klatki są od siebie w odległości około 2 metrów... ale Dex jest w stanie dojrzeć młodą. I tutaj moje pytanie, zmienić położenie jednej z klatek tak by, szczurki się nie widziały? I jak zmienić nastawienie starszej samiczki?

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: czw lut 27, 2014 12:15 pm
autor: Buba
Prosimy, żebyś wstawiła zdjęcia.
To na pewno obie samiczki?
Dex była sama, teraz musi zlikwidować ew. przeszkodę w rządzeniu. To naturalne u szczurów. Być może nowy szczurek jest za mały na łączenie.
Może zamiast je rozdzielać i denerwować Dex spróbuj innych metod łączenia. W wannie starszy szczurek mógł być dodatkowo zestresowany, stąd ta agresja.
Cierpliwości.

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: pt lut 28, 2014 3:16 pm
autor: skavenmaster
Jeden z moich samcoli niestety zagryzł miesięczną kruszynę podczas łączenia. Ale była to moja wina,bo a) źle się zabrałam do łączenia ( za bardzo ufałam mojemu stadku, które między sobą bardzo żadko się bije) b) szczurki ( bo próbowałam dołączyć dwa miesięczne ogony) były po prostu za małe.
Gizmo, młody który pozostał, wylądował w osobnej klatce, dołączyłam mu drugiego młodego żeby nie był sam do czasu, aż podrośnie. Klatki stały jedna obok drugiej, więc widziały się i czuły. Tak samo pozwalałam im na niewielki kontakt na odległość - nie było zadnych oznak agresji. Trwało to ok 2 tygodni, aż szkraby nieco podrosły. Później etapami łączyłam je w wannie ( najwięcej czasu poświęciłam na łączenie młodych ze wcześniejszym agresorem, który jednak , ku mojemu zaskoczeniu,nie wykazywał ani odrobiny agresji ). Duża klatka, w której dotychczas mieszkali tylko duzi, została wyszorowana, zmieniłam wystrój w niej, oraz postawiłam ją w korytarzu (nieznany teren) i teraz mam prawie idealnie zgodne stadko ;)
Więc jeśli możesz, to podeślij zdjęcie malucha na dłoni, może i on jest jeszcze za malutki na łączenie i warto by było poczekać aż trochę podrośnie, a na ten czas dołączyć do niego rówieśnika, żeby było mu raźniej?
Wg mnie nie istnieją przypadki beznadziejne, niekiedy poterzeba po prostu więcej czasu i cierpliwości na łączenie ;)

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: ndz mar 02, 2014 10:53 am
autor: SweatNothing
Przepraszam, że z opóźnieniem ale musiałam znaleźć czas (i sposób) w jaki wrzucić zdj na forum.

Obrazek
Obrazek

To zdjęcia małej, w moich rękach. Widać mała rankę nad okiem.


Obrazek
Podwozie ;)

Obrazek
A oto moja Dexiasta. Mała ma wielkość 1/3 Mojego szaraczka, mimo że D to gigantów nie należy...

Popatrzę jeszcze na inne metody łączenia i w najbliższym czasie, znowu spróbuję. ;)

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: ndz mar 02, 2014 12:27 pm
autor: Buba
Jaka ta mała maleńka, albo tak wyszła na zdjęciu.
Podwozie mi się nie chce załadować :-\
Śliczne szczurki, ale boję się, że maluch jest za mały.

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: ndz mar 02, 2014 1:23 pm
autor: SweatNothing
Usiadłam dzisiaj nad klatką Dex i zrobiłam jej kazanie ;)
Następnie przygotowałam wannę. Rozścieliłam mocno pachnący ręcznik, posmarowałam obie panny olejkiem do ciasta, i stwierdziłam, że nie ma co, idą do wanny, bo ileż to można mieszkać samemu, i żeby ogarnęły swoje zadufane w sobie noski i w końcu się zaprzyjaźniły. Pierwsza poszła Dex. Wyciągnęłam moją zaspaną kluchę z wielkiego ulubionego kapcia o kształcie świnki w którym śpi i wsadziłam ją do wanny. Poniuchała, po czym patrząc na mnie ze zdumieniem stawała na dwóch tylnych łapkach. Z mocno bijącym serduchem wyszłam z łazienki prosto w stronę klatki małej (owszem jeszcze nie wymyśliłam imienia ;d) Natarłam ją olejkiem i dałam do wanny, około pół metra od Dexiastej. Gdy moje serce wybijało szaleńczy puls, dziewczynki do siebie podeszły. Kolejny raz zastanowiło mnie jak to możliwe, że mala jest taka... mała w porównaniu do D. W każdym razie... Dex doszła do kluseczki która zamarła i z wyczekiwaniem patrzyła na to co się dzieje. Szara, obwąchiwała ją w czasie gdy mała usilnie próbowała się pod nią dostać. Jak nic w momencie gdy Dex, zaczęła ja lizać, czy tam iskać zamarło mi serducho, gdyż przy pierwszym łączeniu tak się zaczęła bitwa. Ku memu zdziwieniu do niczego takiego nie doszło. Dexiasta obwąchała co miała obwąchać a maluch jej na to pozwalał i nieruchomiał gdy mój szarak czynił swoją szczurzą powinność. Następnie Dex odeszła. Co mnie zdziwiło? Kruszyna zaczęła ją gonić usilnie próbując powąchać jej podwozie, za którymś razem D po prostu zaczęła ją kopać tylną łapką. Było troszkę pisków ale nie interweniowałam. Po pierwszym łączeniu wiem, że takie przepychanki są niegroźne i naturalne u szczurków. Po 40 minutach, bez większych sprzeczek (i bez używania spryskiwacza który miałam w zanadrzu) umyłam transporterek, wcisnęłam do środka, parę ręczników papierowych i szczurzynki twierdząc, że czas na maksymalne zacieśnienie więzów stadnych. Tutaj tez mnie miło zaskoczyły. dwa razy doszło do niegroźnej przepychanki które trwały góra kilka sekund. Polegały na tym, że Dex wąchała kruszynę, która jej na to pozwalała, a potem była zmiana, cichy pisk, i malutka uległa leżała na pleckach pod Szarą, pozwalając jej na wszystko, co D wykorzystywała na obwąchanie jej i spokój. Aktualnie mała śpi w kącie a Dex obwąchuje transporterek. Na razie jest dobrze. Dzisiaj posiedzą w tej klitce na głodnego tylko o wodzie. A wieczorem zobaczymy. Gdyby udało się je połączyć byłabym bardzo zadowolona. W końcu miałabym swoje stadko. Nie musiałabym martwić się o to, że Dex brakuje szczurzej przyjaciółki. Mam nadzieję, że we 3 sobie poradzimy, a może w przyszłości jeszcze jeden ogon? Haha ale to dalsze plany, jak na razie zamierzam informować na bieżąco i za szybko się nie cieszyć. ;)

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: ndz mar 02, 2014 7:44 pm
autor: Buba
Moim zdaniem to, że siedzą już razem w transporterku, a mała tam nawet zasnęła oznacza, że masz już swoje stadko ;D
Gdyby maluszek czuł zagrożenie nie poszedłby spać.
Superowo, że Dex zaakceptowała nowego szczurka. W końcu będzie miała towarzysza życia ;)
Według mnie teraz możesz już wyszorować klatkę i wstawiać tam oba babole. Powinien już być spokój. Pamiętaj, że praktycznie do końca życia będą trwały "walki". Taka ich szczurza natura ::) Walka o teren, banana, chrupka, kolbe. O wszytko!
Nie ma co panikować... Tak po prostu musi być ;)
A co do imienia dla nowej to mnie podoba się Bella ( bo jest taka śliczniusia) :-*

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: pn mar 03, 2014 4:07 pm
autor: SweatNothing
Sytuacja wygląda tak. Dziewczynki są w klatce "łączeniowej" Martwi mnie jedynie fakt, że Dex, nie pozwala się dotykać Rubi (tak nazwałam małą) Jak śpia to w dwóch odrębnych krańcach klatki. Są momenty gdy Dex podchodzi do niej i ją iska, a mała zamiera i popiskuje, jakby bała się, że następnym razem Szarak ją ugryzie. Czasem R ośmielona próbuje gonić Dex i tak jakby stawać jej łapkami na tył, w pozycji kopulacyjnej, ale Gigant ją odtrąca nóżka i ucieka od niej jak najdalej więc czasem się gonią. Mam wrażenie, że ten spokój w klatce związany jest z przymusem, nie z zadowoleniem, czułościom, czy przyjaźnią. Dexiasta praktycznie ciągle wisi na klatce prosząc o wypuszczenie, a gdy wkładam rękę i ją dotykam do napina się cała i drży, tak samo gdy robi to Rubi. Niezbyt zadowala mnie ta sytuacja. Dex na siłę chce mi udowodnić, że samej jej lepiej
Co do Rubi, to tak jak mówię. Szuka kontaktu ze starszą, bardzo ją naśladuje, i uważnie patrzy na to co robi. W niektórych sytuacjach jest spokojniejsza od Dex, jak np. przy karmieniu, gdyż przyzwyczajona jest do relacji na linii szczur-szczur (100%bardziej niż szczur-człowiek) Niemniej jak już wyżej wspomniałam naśladuje D. Więc jak wkładam rękę do klatki, to zaraz po Dex podbiega i wącha, po czym bierze w dwie łapaki i próbuję kąsać (ale delikatnie), wchodzić i tak dalej. Więc jest dość kontaktowym szczurkiem.
Teraz czas na kilka pytań.
1. Co zrobić by dziewczynki, a zwłaszcza Dex, stwierdziły, że oto czas by sie zaprzyjaźnić?
2. Kopulacyjne momenty... możliwość, że Rubi to samiec? (zdj podwozia powyżej)
3. Kiedy przenieść je do dużej klatki i zamocować hamaczki itd.
4. Jak na wybiegu, skoro D ucieka od razu do swojej ulubionej szafki, gdzie zakrywając się moimi skarpetkami śpi... a małą unika jak ognia?

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: pn mar 03, 2014 4:11 pm
autor: SweatNothing
Zapomniałam dodać, że mała usilnie próbuje wąchać drogi rodne Dex... a Dex często podnosi małą za ogon i też ją wącha... dziwnie to dość wygląda...

Re: Pomocy agresywny szczur!!!

: pn mar 03, 2014 4:22 pm
autor: Buba
1. One same muszą zdecydować kiedy się poważnie zaprzyjaźnią.
Może potrzebują czasu. Dla Dex to nowa sytuacja, że nie jest samotna. Przejdzie jej :)
2. Zwierzęta mają instynkt. Jej narządy to moim zdaniem samicze. Moje baby też tak wyglądają od dołu.. Zwierzęta muszą sobie czasem ulżyć i nie patrzą jakiej płci jest ofiara. Bez obaw.
Jak jak zaprzyjaźniałam moje szczurki też ich pierwszą czynnością była próba kopulacji. Pierwsza i ostatnia. Potem wszytko się unormowało. To zupełnie normalne. Myślę, że w tym wieku miała by już jakieś malutkie jąderka. Ale jeżeli chcesz mieć 100% pewność wybierz się do wetrynarza. Chociaż i Oni są czasami "udani" ::)
3. Moim zdaniem skoro nie ma walk możesz nawet teraz. Ogranicz zabawki i legowiska. Wstaw np. tylko jedno. Będą wtedy prawdopodobnie spać razem. Szczurek czasami potrzebuje samotności. Nie widzisz ich przecież 24/24 więc możliwe, że się razem kładą jak ciebie nie ma.
Pamiętaj, że łączenie często nie jest szybkim procesem. Tym barziej kiedy między szczurkami jest różnica wiekowa. Na wszystko potrzeba czasu.
4. Pozwól im na wybiegu robić to na co mają ochotę. Skoro Dex woli spać to może się po prostu nudzi? Znajdź więcej czasu i pobaw się z nimi. Jeśli mimo zabaw D woli spać to trudno. Poświęć więcej energii Rubi :D


Wąchanie pod ogonkiem też jest całkiem normalne. W ten sposób zwierzęta się poznają i zaprzyjaźniają.