powiekszony migdal???
: sob mar 15, 2014 6:35 pm
niestety chorowanie Szajby to nie koniec...
ponizej dwa tematy mozecie przeczytac
w skrocie Szajba od 2 tyg choruje non top najpierw byla infekcja lona dostawala Baytril
zaraz potem wyrosl jej gozek na klatce piersiowej ( odpowiedzieliscie mi na ten temat ze to zapalenie pluc) dostawala Ronaxan 1/4 tabletki dziennie wet.
W traktcie dawanie Szajbie Ronaxanu zauwazylem ze powiekszylo sie jej gardelko ale tylko z prawej strony ....
z dnia na dzien to jest wieksze i na dzien dzisiejszy ma strasznie opuchnieta prawa strone gardla , z pyszczka krew jej przestala leciec lecz natomiast krew leci jej z nosa i to tylka z pawej dziurki....czyli tylko z tej strony gdzie ma powiekszone gardelko
rosnie to z dnia na dzien boje sie ze za 2 dni to bedzie na tyle duze ze Szajba sie udusi : / albo nie wiem czy jest w ogole taka mozliwosc ale ze moze to explodowac ,rozerwac gardlko ( tak to na dzien dzisiejszy wyglada jestem przerazony)....
Zastaniawiam sie czy to poprostu nie jest juz koniec dla mojej Szajby , czy jest sens nowu isc do weta i karmic ja ciagle antybiotykami lekarstwami jak co chwile jest cos nastepnego... zastanawiam sie czy nie isc jej uspic w poniedzialek : ( zeby sie nie meczyla starsznie schudla i zeslabla jeszcze bardziej ... tym bardziej ze mam druga szczurzyce ktora jest w pelni zdrowia , energi i sily z tego co czytalem to nie dobrze zeby pozwolic umrzec szczurokowi "naturalnie" skoro ma sie drugiego
Napisze mi ktos CO TO MOZE BYC? jakie moga byc OBJAWY? jak to moze sie skonczyc? czy powinienem isc Szajbe uspic? od ponad 2 tyg ten szczur zmizernial i praktycznie zyje chyba dzieki tylko lekarstwom niechce zeby sie meczyla , niechce zeby drugi szczurek
tez jakos na tym ucierpial zeby widzial jak jej najlepsza przyjaciolka umiera z choroby....
glupie pytanie ale najbardziej sie obawiam - czy to moze rozerwac jej gardlo skoro rosnie i rosnie czy poprostu udusi sie jednego dnia jak ja sam nie pojde jej uspic? : (
dziekuje z gory za odpowiedzi
ps . Szajba nadal ciagle wydaje "skrzypiace " odglosy jak oddycha
ponizej dwa tematy mozecie przeczytac
w skrocie Szajba od 2 tyg choruje non top najpierw byla infekcja lona dostawala Baytril
zaraz potem wyrosl jej gozek na klatce piersiowej ( odpowiedzieliscie mi na ten temat ze to zapalenie pluc) dostawala Ronaxan 1/4 tabletki dziennie wet.
W traktcie dawanie Szajbie Ronaxanu zauwazylem ze powiekszylo sie jej gardelko ale tylko z prawej strony ....
z dnia na dzien to jest wieksze i na dzien dzisiejszy ma strasznie opuchnieta prawa strone gardla , z pyszczka krew jej przestala leciec lecz natomiast krew leci jej z nosa i to tylka z pawej dziurki....czyli tylko z tej strony gdzie ma powiekszone gardelko
rosnie to z dnia na dzien boje sie ze za 2 dni to bedzie na tyle duze ze Szajba sie udusi : / albo nie wiem czy jest w ogole taka mozliwosc ale ze moze to explodowac ,rozerwac gardlko ( tak to na dzien dzisiejszy wyglada jestem przerazony)....
Zastaniawiam sie czy to poprostu nie jest juz koniec dla mojej Szajby , czy jest sens nowu isc do weta i karmic ja ciagle antybiotykami lekarstwami jak co chwile jest cos nastepnego... zastanawiam sie czy nie isc jej uspic w poniedzialek : ( zeby sie nie meczyla starsznie schudla i zeslabla jeszcze bardziej ... tym bardziej ze mam druga szczurzyce ktora jest w pelni zdrowia , energi i sily z tego co czytalem to nie dobrze zeby pozwolic umrzec szczurokowi "naturalnie" skoro ma sie drugiego
Napisze mi ktos CO TO MOZE BYC? jakie moga byc OBJAWY? jak to moze sie skonczyc? czy powinienem isc Szajbe uspic? od ponad 2 tyg ten szczur zmizernial i praktycznie zyje chyba dzieki tylko lekarstwom niechce zeby sie meczyla , niechce zeby drugi szczurek
tez jakos na tym ucierpial zeby widzial jak jej najlepsza przyjaciolka umiera z choroby....
glupie pytanie ale najbardziej sie obawiam - czy to moze rozerwac jej gardlo skoro rosnie i rosnie czy poprostu udusi sie jednego dnia jak ja sam nie pojde jej uspic? : (
dziekuje z gory za odpowiedzi
ps . Szajba nadal ciagle wydaje "skrzypiace " odglosy jak oddycha