A więc witam was serdecznie

chciałabym założyć wątek moim panienkom, dwóm małym rozrabiakom, a więc nie wiem od czego zacząć, a więc zacznę od samego początku.
To moje panienki:
A więc moje dwie panny wzięłam z zaufanego zoologicznego (nie bijcie), gdzie nie kręcą zysku na małych biednych zwierzątkach, tam można szczurka kupić tylko i wyłącznie na zamówienie. A więc po rozmowie z pracownikiem na następny dzień na wieczór przywiozłam do domku dwie małe, zdrowe, strachliwe kruszynki. Od razu włożyłam je do przygotowanej klateczki. Małe siedziały całe prawie dwa dni w kącie klatki bo się bały, ale codziennie wkładałam im rękę do klateczki i one czasami podchodziły żeby obwąchać. Wtedy jeszcze bały się najmniejszego szelestu. Teraz, gdy moje grubasy są już praktycznie ze mną oswojone i z moim zapachem, wchodzą wszędzie i niczego się nie boją. No z wyjątkiem kocura Księcia i malamuta Jassminy. Ale do rzeczy. Moje kulki bardzo lubią spać w kostce, którą zresztą sama uszyłam, no prawie sama

Mama mi uszyła na maszynie, ja powycinałam

ale nie ważne, hamaki zrobiłam sama. Niunie mają jak na razie dwie połączone ze sobą klatki, jedna w postaci sypialni, mała, druga salono-kuchnia. W przyszłości (być może za miesiąc) planuję kupić dużą klatkę 80x50x70 i połączyć ją z mniejszą, czyli 70x40x50 i 33x3035 żeby kulki miały więcej miejsca. Ale na razie przed sobą mam za niecałe 4 tygodnie egzamin gimnazjalny i muszę się skupić na nauce, dlatego moje kruszynki muszą często siedzieć w klatce

Ale obiecuję, że po egzaminie to się zmieni W klatce dziewczyny mają: domek, dwa hamaki, gałąź z jabłonki, pień jabłonki, podełko, pięterko, trzy miseczki, rurę pcv i mostek

. Ulubionym przysmakiem dziewczyn są dropsy owoce leśne, gerberek warzywny i jogurciki owocowe

. Karmy złączyłam cztery rodzaje. Beaphar, Vitapop Premium, Vitapol owocowy i Alegia Exclusiv, a za pewnie niecały miesiąc kupię VL bo na razie mnie za bardzo nie stać

. Nie wiem co tu jeszcze dodać, a więc kilka zdjęć:

Takie tam skradanie się Tosi do ziarenek słonecznika

- To jest mój soczek i będę go bronić!

- rzekła Tosia

- Oho, co tam masz? Daj mi zobaczyć! Proszę! - Znowu Tosia

- Oj, schowam się tutaj, na pewno mnie nikt nie znajdzie, nie ważne, że łóżko jest otwarte i wszystko wszyscy widzą - powiedziała Lusia zajadając się dropsikiem jogurtowym XD
A wiec na tym wszystko się kończy. Tosia to jak widać, alfa w stadzie i wszędzie musi wejść, wszystko zobaczyć, wszystko zjeść, taki mały grubasek z niej

. Lusia bardziej spokojniejsza, ostrożniejsza

Do zobaczenia! <3 Zuzia
