Strona 1 z 1

Wszoły czy żwirek?

: pn mar 31, 2014 5:56 pm
autor: Giorgis
Witam, zauważyłam dzisiaj u 20-dniowych potworków białe "kropki" na sierści, jednak u dużych potworów nic takiego nie widać. Mamusia tylko parę dni temu była "obsypana" kropami, ale okazało się, że to przez to, że namiętnie piłuje szafkę. Stąd moje pytanie, czy jest możliwe, że u maluszków są po prostu bardziej widoczne/szybciej się rozwijają? Czy może mogą być po prostu wytarzane drewnianym żwirku (który rozpada się w proszek, kiedy zmoknie), albo "fafołach" z ręczniczków papierowych?

Re: Wszoły czy żwirek?

: pn mar 31, 2014 6:52 pm
autor: peggy_cinamon
Możliwe, że to od żwirku, ale też niekoniecznie. Pamiętam, że moja szczurzyca, którą miałam od kiedy skończyła 2/3 tygodnie, też miała na swojej sierści (jeszcze wtedy puchowej) białe drobinki. Przeszło samo :)

Re: Wszoły czy żwirek?

: pn mar 31, 2014 7:05 pm
autor: Giorgis
Dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję, że w tym wypadku też tak będzie :) Na razie zamieniłam żwirek na szmatki i ręczniczki papierowe i liczę na to, że niedługo wszystko się wyjaśni (chyba, że starsza szczurcia zwinie całe podłoże na gniazdo i będę musiała jednak coś tam nasypać ;D)

Re: Wszoły czy żwirek?

: wt kwie 01, 2014 2:37 pm
autor: smeg
Jajka wszołów są zazwyczaj przyklejone do sierści, nie da ich się tak łatwo strzepać z futerka. Jeśli u Twoich szczurów się da, to pewnie pył ze żwirku ;) Na jasnych szczurach można też czasem zobaczyć same wszoły - to ciemnoczerwone mikroskopijne kropki, biegające po skórze (nie po futrze) i widoczne czasem po rozchyleniu futra - widać, jak się ruszają, więc nie sposób pomylić ich z jakimiś zmianami skórnymi.

Re: Wszoły czy żwirek?

: śr kwie 02, 2014 7:33 pm
autor: Giorgis
Schodzi ładnie :) Maluchy i mama to same czarnuszki i trzy łysole, ale na drugiej dużej dziewczynce (kapturku) sprawdziłam skórę i żadnych lokatorów nie zauważyłam, ranek też nie ma, więc wygląda na to, że to pyłek. A jak nie, to na razie i tak nie bardzo mam, co z tym zrobić, dzwoniłam wczoraj do weterynarza i z takimi maluszkami nawet nie ma, co iść, bo jeśli to rzeczywiście wszoły to dawka jest dobierana odpowiednio do wagi, i nie bardzo byłoby, jak podać potworkom, a myślę, że jakbym tylko z dużymi dziewczynkami poszła, to i tak zaraz od maluchów by złapały :)

Re: Wszoły czy żwirek?

: ndz kwie 06, 2014 11:25 pm
autor: Giorgis
Jednak wszoły... Namiśka okazała się idealnym okazem do sprawdzenia, futerko czarne to jajka dobrze widać, od spodu prawie, że białe, więc zasuwające kropki też dało się zauważyć... Czy orientuje się ktoś ile muszą mieć maluchy, żeby można było je leczyć? Co prawda już powiadomiłam wszystkich, którzy biorą dzieciarnie, w razie gdyby ktoś nie chciał chorego malucha dziewuchy mogłyby ze mną zostać, ale niestety zjeżdżam na miesiąc do domu, gdzie mam tylko jedną klatkę i chłopcy muszą zostać wydani :/

Re: Wszoły czy żwirek?

: pn kwie 07, 2014 8:38 pm
autor: unipaks
Nie jestem pewna minimalnego wieku, niech się ktoś bardziej kompetentny wypowie
Ale nie pozwól podać szczurkom preparatu Frontline ani żadnego innego z tą samą substancją czynną bo dla szczurków potrafi być bardzo szkodliwy, ani Strongholdu, czy obsypywać Insektinem czy czymś innym w pudrze - zwierzaki to zliżą zanim je powstrzymasz, a skutki mogą być bardzo poważne.
Ivermektyna zakropiona z tyłu głowy na kark, 3 razy co 7 - 10 dni jest bezpieczna; poczytaj też o postępowaniu z klatką, szmatkami itd bo to bardzo ważne

Re: Wszoły czy żwirek?

: wt kwie 08, 2014 9:14 am
autor: smeg
Stronghold też jest bezpieczny dla szczurów, z powodzeniem używałam go wielokrotnie. Chociaż nie jestem pewna, czy dla takich maluchów również.

Re: Wszoły czy żwirek?

: wt kwie 08, 2014 11:41 am
autor: Giorgis
Dziękuję za odpowiedź :) Jesteśmy zapisani dzisiaj na wizytę, mam nadzieję, że uda się zwalczyć to paskudztwo. Właśnie czytałam na forum, że wiele osób poleca Stronghold. A jeśli chodzi o klatkę, to już przeczytałam odpowiednie działy ;)