Walka aż do krwi.
: sob kwie 05, 2014 7:30 pm
Witam
Mam problem z moimi szczurkami.
Od jakiegoś czasu moje chłopaki bardzo się biją. Co dziwne, tylko poza klatką.
Krecik (10miesięcy) goni, podgryza, rzuca się na Skippera (ponad rok, przywódca stada).
Na początku myślałam, że chcę go po prostu zdominować. Dzisiaj jednak goniły się przez cały pokój i Skipper uciekł do klatki. Krecik go zdominował, więc Skipper leżał na plecach. Wtedy ujrzałam ranke na jego brzuszku (2-3 centymetry). Wydawało mi się że to nic takiego, ponieważ nawet nie krwawił. Wytarłam ranke i zobaczyłam, że jest bardzo głęboka. Gdy dokładnie ją obejrzałam, okazało się, że skóra ''rozeszła'' się na boki, tak że widać już ''mięso'', które jest po skórą.
Nie wiem co zrobić.
To pilne.
Proszę o szybką pomoc
Ps. szczury są 4. mieszkają razem od dawna.
Mam problem z moimi szczurkami.
Od jakiegoś czasu moje chłopaki bardzo się biją. Co dziwne, tylko poza klatką.
Krecik (10miesięcy) goni, podgryza, rzuca się na Skippera (ponad rok, przywódca stada).
Na początku myślałam, że chcę go po prostu zdominować. Dzisiaj jednak goniły się przez cały pokój i Skipper uciekł do klatki. Krecik go zdominował, więc Skipper leżał na plecach. Wtedy ujrzałam ranke na jego brzuszku (2-3 centymetry). Wydawało mi się że to nic takiego, ponieważ nawet nie krwawił. Wytarłam ranke i zobaczyłam, że jest bardzo głęboka. Gdy dokładnie ją obejrzałam, okazało się, że skóra ''rozeszła'' się na boki, tak że widać już ''mięso'', które jest po skórą.
Nie wiem co zrobić.
To pilne.
Proszę o szybką pomoc
Ps. szczury są 4. mieszkają razem od dawna.