szczury.org

Po, Poluszek, Punio...


Zmarł mój puchaty, przytulasny misio polarny...
Zasnął wtulony w Sznycla, który dzielnie bronił ciałko i mnie do niego nie dopuszczał, źebym nie zabrała..
Nie mogę się póki co przyzwyczaić, że Po już nie ma. Nie będzie mi się już pakowal na kolana i domagał pieszczot..

Leć, maluszku [*]

Bidulek , był śliczny miał super sierść. Odszedł we śnie to dobrze że tak niż inaczej Moja też odeszła przed wczoraj może gdzieś się spotkają , ja do teraz nie mogę się pogodzić że mojej Tośki tak szalonej brak a jej siostra sama została i leży sama tęskni.
Trzymaj się i życzę szczęścia , bo to małe ale jak wielkie jest ,,,,

Bardzo mi przykro i współczuję
Dobrze, że miał wtedy przy sobie wiernego przyjaciela...
[*]