Telefon do lecznicy ...
: śr kwie 23, 2014 12:23 am
Z racji mojej wścibskiej natury która lubi sprawdzać co w trawie piszczy poddałam lekkiej "próbie" kilka Warszawskich przychodni dla ogoniastych ... ( mowa o tych mniej znanych )
Schemat był ten sam, w każdym wypadku.
Rozmowa nr 1.
-Dzień dobry, dzwonię z zapytaniem odnośnie odrobaczenia SZCZURKÓW, mam duże stadko i WIEM że to KONIECZNE i chciałabym je szybciutko odrobaczyć żeby im się coś nie stało. Czy może mi Pani powiedzieć ile to kosztuje ?
( czekamy, Pani poszła zapytać )
- 40 zł to koszt odrobaczenia jednego szczurka plus 50 zł wizyta.
-Ok, super. W takim razie szczurków jest 10 ( strzeliłam bezmyślnie ) czy byłaby możliwość żeby załatwić to jeszcze dziś ? Ja OCZYWIŚCIE ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ że będę musiała zapłacić za każdą wizytę i ze to potrwa ale BARDZO MI ZALEŻY NA CZASIE .
-tak tak ! Oczywiście, zapraszamy Z racji stadka zrobimy promocję i za wizytę zapłaci Pani 30 zł ( za każdego ! ) no i 40 za zastrzyk ...
Rozmowa nr. 2
- Dzień dobry, dzwonię tak orientacyjnie, ile kosztuje odrobaczenie szczura ?
-40zł i koszt wizyty 50 zł
-Hmmm... no dobrze, ale szczurków jest 8 ( żeby nie było że ta sama baba dzwoni odczekałam kilka dni i zmieniłam ilość ogonów ) to tak, 40 zastrzyk i 50 wizyta ... bo rozumiem że wizyta to jednorazowa opłata, TAK ?
-Chwila zawahania ... no wie Pani, to już indywidualnie ustala lekarz
- w takim razie proszę iść i zapytać lekarza, ja zaczekam. Proszę uwzględnić również jednorazową sprzedaż ośmiu zastrzyków, stosunkowo do czasu wykonania usługi to chyba i tak dobra propozycja i na pewno stratni Państwo nie będziecie bo osiem razy wychodzić i otwierać drzwi nie będę aby osiem razy płacić za wizytę, proszę nie przesadzać !
( Pani poszła zapytać, czekamy ... )
- no dobrze, to 50 zł za wizytę za całe stadko i po 35 za zastrzyk
Taki sam telefon wykonałam w cztery miejsca, w każdym przypadku cena uzależniona była od stopnia zaangażowania w zdrowie szczura.Ton głosu przerażony" o jezuuuu mój mały biedny szczurek ma robaczka " i olewatorski ...Różnice były mniej więcej takie same.
Każda lecznica poszła na kompromis jednorazowej opłaty za wizytę przy rozmowie nr.2
Żadna lecznica nie poinformowała mnie że to nie jest konieczne, aby odrobaczać.
Popyt napędza podaż - to oczywiste.
Nie dajcie się robić w balona !
Nie pokazujcie że jesteście aż nad to przejęci wizytą u weta bo poza chęcią niesienia pomocy zwierzakowi przemawia chęć wykorzystania sytuacji i wyczyszczenia waszego portfela ile tylko się da.
Schemat był ten sam, w każdym wypadku.
Rozmowa nr 1.
-Dzień dobry, dzwonię z zapytaniem odnośnie odrobaczenia SZCZURKÓW, mam duże stadko i WIEM że to KONIECZNE i chciałabym je szybciutko odrobaczyć żeby im się coś nie stało. Czy może mi Pani powiedzieć ile to kosztuje ?
( czekamy, Pani poszła zapytać )
- 40 zł to koszt odrobaczenia jednego szczurka plus 50 zł wizyta.
-Ok, super. W takim razie szczurków jest 10 ( strzeliłam bezmyślnie ) czy byłaby możliwość żeby załatwić to jeszcze dziś ? Ja OCZYWIŚCIE ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ że będę musiała zapłacić za każdą wizytę i ze to potrwa ale BARDZO MI ZALEŻY NA CZASIE .
-tak tak ! Oczywiście, zapraszamy Z racji stadka zrobimy promocję i za wizytę zapłaci Pani 30 zł ( za każdego ! ) no i 40 za zastrzyk ...
Rozmowa nr. 2
- Dzień dobry, dzwonię tak orientacyjnie, ile kosztuje odrobaczenie szczura ?
-40zł i koszt wizyty 50 zł
-Hmmm... no dobrze, ale szczurków jest 8 ( żeby nie było że ta sama baba dzwoni odczekałam kilka dni i zmieniłam ilość ogonów ) to tak, 40 zastrzyk i 50 wizyta ... bo rozumiem że wizyta to jednorazowa opłata, TAK ?
-Chwila zawahania ... no wie Pani, to już indywidualnie ustala lekarz
- w takim razie proszę iść i zapytać lekarza, ja zaczekam. Proszę uwzględnić również jednorazową sprzedaż ośmiu zastrzyków, stosunkowo do czasu wykonania usługi to chyba i tak dobra propozycja i na pewno stratni Państwo nie będziecie bo osiem razy wychodzić i otwierać drzwi nie będę aby osiem razy płacić za wizytę, proszę nie przesadzać !
( Pani poszła zapytać, czekamy ... )
- no dobrze, to 50 zł za wizytę za całe stadko i po 35 za zastrzyk
Taki sam telefon wykonałam w cztery miejsca, w każdym przypadku cena uzależniona była od stopnia zaangażowania w zdrowie szczura.Ton głosu przerażony" o jezuuuu mój mały biedny szczurek ma robaczka " i olewatorski ...Różnice były mniej więcej takie same.
Każda lecznica poszła na kompromis jednorazowej opłaty za wizytę przy rozmowie nr.2
Żadna lecznica nie poinformowała mnie że to nie jest konieczne, aby odrobaczać.
Popyt napędza podaż - to oczywiste.
Nie dajcie się robić w balona !
Nie pokazujcie że jesteście aż nad to przejęci wizytą u weta bo poza chęcią niesienia pomocy zwierzakowi przemawia chęć wykorzystania sytuacji i wyczyszczenia waszego portfela ile tylko się da.