Kichanie: znalazłem powód, lecz jakie leczenie.
: czw kwie 24, 2014 9:24 pm
Witam!
Mam od jakiś 2 tygodni moje szczurki (Tosia i Losia). Po jakimś tygodniu przebywania ze mną zaczęła mi Tosia kichać, myślałem że to nie jest nic poważnego, lecz po jakimś czasie Losia również zaczęła ale mniej intensywnie niż Tosia, zacząłem czytać o trocinach i się doczytałem o iglakach, a się okazało, że moja ściółka to 100% drzewa iglaste, od razu w panice przed chwilą zmieniłem ściółkę na ręczniki papierowe, a Tosia leży taka nieruchoma i nie reaguje na moje ruchy tak jakby mnie ignorowała i prosiła żebym dał jej spokój, a Lusia na szczęście jest ruchliwa i kichanie na razie ustąpiło, lecz boje się o te skutki mojej niewiedzy, gdy wyczytałem, że 56% ginęło po kontakcie z taką ściółką to na prawdę teraz panikuje i proszę doradźcie mi co mam robić, czy jest jakiś sposób, aby poprawić kondycję Tosi.
Mam od jakiś 2 tygodni moje szczurki (Tosia i Losia). Po jakimś tygodniu przebywania ze mną zaczęła mi Tosia kichać, myślałem że to nie jest nic poważnego, lecz po jakimś czasie Losia również zaczęła ale mniej intensywnie niż Tosia, zacząłem czytać o trocinach i się doczytałem o iglakach, a się okazało, że moja ściółka to 100% drzewa iglaste, od razu w panice przed chwilą zmieniłem ściółkę na ręczniki papierowe, a Tosia leży taka nieruchoma i nie reaguje na moje ruchy tak jakby mnie ignorowała i prosiła żebym dał jej spokój, a Lusia na szczęście jest ruchliwa i kichanie na razie ustąpiło, lecz boje się o te skutki mojej niewiedzy, gdy wyczytałem, że 56% ginęło po kontakcie z taką ściółką to na prawdę teraz panikuje i proszę doradźcie mi co mam robić, czy jest jakiś sposób, aby poprawić kondycję Tosi.