Strona 1 z 1

Kichanie: znalazłem powód, lecz jakie leczenie.

: czw kwie 24, 2014 9:24 pm
autor: dyczauke
Witam!

Mam od jakiś 2 tygodni moje szczurki (Tosia i Losia). Po jakimś tygodniu przebywania ze mną zaczęła mi Tosia kichać, myślałem że to nie jest nic poważnego, lecz po jakimś czasie Losia również zaczęła ale mniej intensywnie niż Tosia, zacząłem czytać o trocinach i się doczytałem o iglakach, a się okazało, że moja ściółka to 100% drzewa iglaste, od razu w panice przed chwilą zmieniłem ściółkę na ręczniki papierowe, a Tosia leży taka nieruchoma i nie reaguje na moje ruchy tak jakby mnie ignorowała i prosiła żebym dał jej spokój, a Lusia na szczęście jest ruchliwa i kichanie na razie ustąpiło, lecz boje się o te skutki mojej niewiedzy, gdy wyczytałem, że 56% ginęło po kontakcie z taką ściółką to na prawdę teraz panikuje i proszę doradźcie mi co mam robić, czy jest jakiś sposób, aby poprawić kondycję Tosi.

Re: Kichanie: znalazłem powód, lecz jakie leczenie.

: czw kwie 24, 2014 9:31 pm
autor: noovaa
Nie wiem skąd te statystyki, ale poza tym że to niekoniecznie zdrowa ściółka, jednak nie słyszałam o żadnej śmierci spowodowanej ściółką ... mogłaby nastąpić przy powikłaniach alergii trwającej kilka miesięcy ;)

Re: Kichanie: znalazłem powód, lecz jakie leczenie.

: czw kwie 24, 2014 9:36 pm
autor: dyczauke
http://szczury.org/viewtopic.php?f=166&t=5359 - stąd te statystyki. Czyli jak możesz inaczej wytłumaczyć to, że teraz jest taka osowiała.

Re: Kichanie: znalazłem powód, lecz jakie leczenie.

: czw kwie 24, 2014 11:31 pm
autor: Megi_82
dyczauke pisze:Czyli jak możesz inaczej wytłumaczyć to, że teraz jest taka osowiała.
Być może po prostu się rozchorowała, podziębiła, dopadło ją wirusisko. Ja bym poszła do weta, zamiast kombinować, bo nie wiesz, co tak naprawdę jej dolega. Moze kichanie nie ma związku z osowiałością, a może to własnie jakaś infekcja, kto to wie...