Strona 1 z 1

Dziwne zachowanie młodego szczurka.

: pn kwie 28, 2014 3:53 pm
autor: sg_
Witam.

Od dwóch tygodni jestem właścicielką dwóch samczyków (obaj 7 tygodni, rodzeństwo), staram się je oswajać ale pojawił się zasadniczy problem.
Maluchy, co zrozumiałe, boją się wszystkiego, nawet podniesienie ręki sprawia, że wskakują do domku z prędkością światła, ale w przeciągu ostatniego tygodnia zauważyłam, że jeden z Maluchów, gdy lądują na moich ramionach, dostaje jakby napadu kichania, a przy tym jego serduszko bardzo mocno bije (aż czuję to przez ubranie; zdarzyło się to już 3 razy).

Przeczytałam masę postów na forach i wychodzi na to, że dzieje się tak ze stresu, ale od jakichś 3 dni owy Maluch leży w "drzwiach" domku, obserwuje mnie, i coraz częściej wychodzi, kładzie się pyszczkiem w moją stronę maksymalnie rozpłaszczony na spodzie klatki jakby się bardzo bał i nie chciał zostać zauważony, i bardzo szybko oddycha. Obserwowałam i wydaje mi się, że oddycha noskiem, nie buzią. ;)
Stąd moje pytanie - bardzo się boi ale jednak próbuje "zagadać" wychodząc, czy może być to początek jakieś choroby kardiologicznej/płuc?

Przed Maluchami miałam tylko jednego szczurka ale on czegoś takiego nie miał więc kompletnie nie wiem o co chodzi, a biorąc pod uwagę w jakich okolicznościach Lucek odszedł - boję się zabierać tego Malucha do weterynarza żeby nie sprawiać mu jeszcze więcej stresu (wiadomo, oddzielenie od reszty rodzeństwa, podróż z jednego miasta do drugiego samochodem, nowe miejsce itd.).

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. ;)

Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.

: ndz maja 04, 2014 8:49 am
autor: sliwkowapanna
Miałam identyczną sytuację. Z początku myślałam, że się przeziębił bo jednak w zimę go przywiozłam do domu miał prawo się przeziębić. dawałam mu vibovit czasem witaminę C(swoją drogą rutinoskorbin wcina jak głupi:D). Niestety nie przechodziło, miałam iść do weta. Niestety można powiedzieć, że zostałam z 5zł w kieszeni, stwierdziłam, że pójdę za tydzień . Przez tydzień go nie dotykałam(nie miałam czasu)-nie kichał, nie było poryfiryny. Gdy go brałam to nonstop później kichał, nos cały zalany wręcz...Mały kichał również w klatce ze dwa tygodnie początkowo. Minęły ze trzy tygodnie, brałam go sporadycznie. Miałam egzaminy, zabiegana byłam, bawił się głównie z Harrym drugim szczurkiem. Gdy go czasem brałam-kichanie. W między czasie usunęłam z klatki trociny, myślałam, że to ich wina . Nie pomogło, nadal kichał. Stwierdziłam-może jest uczulony na coś co mam na sobie, zmieniałam proszek, płyn w którym prałam hamaki... niedawno małego znowu trochę zaniedbałam, znowu dużo miałam na głowie. Przestał kichać całkiem. Mówię kurna-to ja, na stop procent coś na mnie. Wzięłam go dwa razy na parę godzin na siebie, eureka! Mały się oswoił i...PRZESTAŁ KICHAĆ! Poryfiryna tylko czasem w maaalutkiej ilości. Cieszę się, że jednak nie udałam się do weta, nie dałam mu kolejnej dawki stresu:) Więc może jest tak i w Twoim przypadku. Zaobserwuj-może to trociny jeśli masz. Niektóre szczury oleją-jak mój Harry, a inne będą wrażliwe. Kicha tylko po spotkaniu z Tobą, a w klatce nie? Albo kicha tylko po spotkaniu ze stadem(jak jest w klatce)? Możesz dać też profilaktycznie witaminę C, niewiele, na pewno mu nie zaszkodzi, a może się tylko przeziębił. Jeśli jednak kicha niezależnie od tego czy się z Tobą spotka, czy nie to jednak do weta.

A co do rozpłaszczenia, to raczej wszystkie szczury tak mają(a przynajmniej moje tak), że po prostu leżą i "odpoczywają" leniwie:) A jak patrzy na Ciebie to przynajmniej Cię obserwuje, patrzy co to za zły człowieczek:p

Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.

: ndz maja 04, 2014 10:30 pm
autor: sg_
Bardzo dziękuję za odpowiedź! ;)
Maluchy miały trociny tylko przez 1 dzień, później podkłady na łóżko (pooperacyjne), ostatnio jak podrosły to drewniany żwirek dla kotów (bo drobniejszy). ;)
Nic nie leci z noska, ani teraz ani wcześniej, po prostu czasami (gdy siedzą w kapturze bluzy) czuję jakby jednemu z nich miało wyskoczyć serduszko (nie zawsze w tym czasie kicha). :(
Mam je od niemal miesiąca, codziennie są brane na ręce po kilka razy, ostatnio nawet przyzwyczaiły się spać w mojej bluzie, rzadziej uciekają, podgryzają mi uszy. ;)
Godzinę temu wzięłam je do siebie (w ogóle się nie bały przy podnoszeniu), siedzą w tym kapturze i jeden na zmianę kicha/mocno bije mu serduszko, a wydawał się spokojny :(
Myślałam, że to przejdzie ale tak się nie stało - stąd rozdarcie czy narażać go na kolejny stres czy jeszcze poczekać, możliwe, że jest bardzo wrażliwy na przenoszenie z samochodu do domu - dziś wróciłam do miasta, w którym studiuję, albo po prostu już histeryzuję. ;D
W klatce z Wieśkiem zachowuje się normalnie, nie zauważyłam takiego kichania ale też go nie wykluczam bo zwyczajnie go wtedy nie czuję ;) Bardzo często słychać piski i tarzanie po domku ale nie ma krwi. ;)

Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.

: pn maja 05, 2014 11:49 am
autor: sg_
Poprawka... Właśnie zauważyłam, że w klatce też ma te "drgawki". Przez mniej więcej 20 sekund cały lekko podskakiwał i widzę to pierwszy raz, a mam je niemal ciągle przy sobie... Po tym czasie jak gdyby nigdy nic zaczął się bawić z drugim Maluchem... Nie było krwi, kichania, po prostu podrygiwał...

Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.

: pn maja 05, 2014 12:18 pm
autor: akzi
taka jakby czkawka ?

Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.

: pn maja 05, 2014 6:34 pm
autor: sliwkowapanna
no mój też tak właśnie podrygiwał, trochę też zamykając oczka przy tym. u mnie okazało się to stresem, teraz jest już git:) chociaż też dziwne, że z początku spał mi nawet parę godzin w bluzie, a potem nagle się bał tak długo:( ale grunt, że jest lepiej, u Ciebie też szczurek nabierze pewności:)

Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.

: wt maja 06, 2014 6:34 pm
autor: sg_
Jakby czkawka ale przy tym serduszko bije mu bardzo mocno, dosłownie jakby miało wyskoczyć. :(
Dziś już nawet śpią w kapturze wtulone w moją szyję, nie chcę tego zepsuć stresem u weterynarza (do tej pory dzień przebiega spokojnie, bez żadnych ataków). ;)

Re: Dziwne zachowanie młodego szczurka.

: sob maja 10, 2014 1:22 pm
autor: Buba
Być może to tak, jak piszesz przez stres. Dawaj mu profilaktycznie Vibowit lub tran. Powinny wzmocnić szczurka. Skąd są chłopaki?
Szczurki z zoologów często są bardziej chorowite z powodu warunków, jakie panują w pseudohodowlach i w sklepach.
Z tego co wiem szczury same wytwarzają sobie witaminę C, więc nie powinno się przesadzać z jej "dodawaniem".
Czy używasz perfum, kadzidełek, odświeżaczy powietrza itp.? Szczurki mają bardzo wrażliwy węch, więc może po prostu je coś drażni.