szczury.org

Proszę, poradźcie coś, bo umieram ze strachu - nieszczęśliwy wypadek, szczurcia straciła kawałek ogonka, ok. 1,5 cm. Została zerwana skóra, ale pozostał jakiś trzon. Panienka nie piszczy, ogonek przestał krwawić, ale widać, że ją boli. Czy ktoś miał już taką sytuację? Poradźcie coś, podnieście mnie na duchu, proszę. Z samego rana zamierzam lecieć do weterynarza, ale jestem naprawdę przerażona.

Bardzo ważne - czy mogę jej jakkolwiek pomóc do czasu wizyty u weterynarza?

Samemu niewiele się zrobi. Przenieś ją do klatki (transporterka) z czystymi ręczniczkami papierowymi (czystym papierem toaletowym jeśli nie masz ręczniczków lub czystym wypranym ręcznikiem )żeby rana się nie zakaziła albo wymień żwirek z klatki na ręczniczki. Ogólnie staraj się nie dotykać rany i zapewnić jej spokój. Ja bym na własną rękę niczym nie smarowała, nie ma też nic co będziesz w stanie sama podać. Jeśli ogonek nie krwawi to dobrze, szczurcia nie straci dużo krwi. Ale ogon jest bardzo czuły i unerwiony, więc faktycznie bardzo ją boli. Pije i je ? Jeśli nie, próbuj chociaż napoić ją strzykawką wodą z miodem lub ostatecznie z cukrem (ostrożnie lać do pyszczka bez igły oczywiście). Jedyne co to dbać o czystość rany i szybko do weta. Nie martw się, szczurki bez ogonka dobrze się mają jak się już zagoi.Trzymam kciuki żeby było dobrze.

Troszkę jadła, troszkę piła, ale serce mi pękało, kiedy widziałam jak zamiera w bezruchu i zamykają jej się oczka z bólu.
Dotarłyśmy dziś rano do weterynarza, dzięki za rady - malutka już czuje się lepiej.

To dobrze, cieszę się że zakończenie pozytywne. Teraz masz szczurka bez ogona